Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35054
Komentarzy: 519
Założony: 7 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 18 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
natalia19851985

kobieta, 39 lat, Takieotam

169 cm, 105.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2016 , Komentarze (8)

i tak minął dzionek ..... ochhhhh........ bez grzechów i oby tak dalej........... ide poczytać co u Was;-)

4 marca 2016 , Komentarze (4)

tak tak .... sie zważyłam. 1 kg mniej. Ale sie ciesze.  ;-) dzis to diete łatwo bedzie trzymać po takiej nowinie heh

3 marca 2016 , Komentarze (4)

to już 7 dzień aż trudno uwierzyć heh jak ten czas biegnie

niestety w sobote razem z mężen i synem najpierw wybieramy się do lego klubu a potem zmora czyli mcdonald!! ja żyje już na tyle długo na tym świecie że wiem że pewnie zjem tam chociaż te piep...one kręcone frytki... no chyba że jednak nie.... ale zakładam że tak ;-( to zrobie tak że uwzględnie te frytki jako posiłek razem z kaloriami itp za wczasu. no w razie w. nie będzie to super rozwiązanie no i oczywiscie postaram się zaskoczyć siebie i być tam i nie zjeść tych frytek ..... bleach masakra jakaś  

2 marca 2016 , Komentarze (9)

dziś znowu grzecznie ;) piątek czyli dzień ważenia się zbliża hmmm mam nadzieje że mi to moje poł kilo spadnie heh . taki jest mój cel pół kilo tygodniowo.....także zobaczymy .....och

1 marca 2016 , Komentarze (6)

gotujemy zupe haha

dodałam jeszcze resztkę brokuła żeby się nie zmarnował i przepraszam za ten stary gar ale on jest moim ulubieńcem zawsze wiem co i jak i na ile hehe 

i jedzonko z dnia dzisiejszego....

ale szczerze to ledwie co wytrawałam a dzień się jeszcze nie skonczył. chyba skorzystam w wymiany posiłku w diecie na coś słodkiego np naleśniki z czekoladą na obiad itp.... bo jednak musze jakos zaspokajać te słodyczową pokuse bo się nakręcam na słodycze hehe jak głupia....ehhh

dobrze że zupa na jutro jeszcze jest hehe

1 marca 2016 , Komentarze (4)

Grzeczniutko dziś było....ale powiem że chętke na muffinka kurde miałam..... no ale się udało ......  także brniemy dalej ....

a na zachęte żeby się dobrze spisywać hehe zaopatrzyłam się w moje cudenka kochane ......... i już jestem w trakcie "krew na śniegu" hehe

A zupa właśnie się gotuje hehe

29 lutego 2016 , Komentarze (3)

Już wiem, że jutro i pojutrze będe zabiegana i nie będę miała czasu na gotowania. Troche obejdę diete smacznie dopasowaną przez te 2 dni i dziś wieczorem ugotuję sobie wielki gar zupy. W sam raz na 2 posiłki we wtorek i na 2 posiłki w środe hehe.  Ja nie gotuje zupy na żadnym mięsie czy kurze. Używam duuużo warzyw i troche soli i pieprzu. Także moja zupa będzie wyglądać tak:

SKŁADNIKI

- 7 marchewek ( 700 g) - 189 kcal, 7 g białko, 25.20 g błonnik, 1.40 g tłuszcz, 60.90 g węglowodany

- 1 korzeń pietruszki ( 100 g) - 50 kcal, 2.80 białko, 5.40 błonnik , 0.50 g tłuszcz, 10.90 węglowodany

- 6 różyczek kalafiora ( 220 g) - 65 kcal, 6.40 g białko, 8 g tłuszcz, 0 białko, 0 węglowodany

- 5 ziemniaków ( 400 gram) - 300 kcal, 6.46 g białko, 0.35 g tłuszcz, 69.70 węglowodany , 5.45 błonnik

- 2 szklanki posiekanej białej kapusty ( 180 g) - 52 kcal, 3.06 g białko, 13.32 g węglowoadany, 4.5 g błonnik

- łodyga selera naciowego  (50g) - 6.5 kcal, 0.5 g białko, 1.8 g węglowodany, 0.9 błonnik, 0.1 tłuszcz

- 1 por (100 gram) - 31 kcal, 5.70 węglowodany, 2.20 g białko 0.30 g tłuszcz, 2.70 g błonnik

- 4 ząbki czosnku - 44 kcal, 1.80 g białko, 0.16 tłuszcz, 9.12 g węglowodany, 1.16 g błonnik

- natka pietruszki ( 100 g ) 0 41 kcal, 4.40 g białko, 0.40 g tłuszcz, 9 g węglowodany, 4.20 błonnik

- przyprawy do 100 kcal  i 1.30 g tłuszczu

REZULTAT

wielki gar zupy ma 877.5 kcal, 34.87 g białko, 12.87 g tłuszcz, 180.44 g węglowodany, 49, 51 g błonnik

PODZIELE ją pewnie na 4 porcje. I będę jadła jako ciepłe przekąski hehe albo coś. 2 dni zupowe hehe Czyli plan jest ;-) wszystkie wartości liczyłam z vitaliuszem więc zapewne zrobiłam to poprawnie hehe

29 lutego 2016 , Komentarze (2)

kurde..... prawie cały dzień poza domem.... i to tak że wyjazd i wjazd i wyjazd i wjazd bleahhh. No i rano zdążyłam zjeść tylko jedną kanapke arrrr..... potem jak wrociliśmy zrobilam ryż z warzywami. A potem wyjazd i jak wrociłam to kurde był deserek i niestety rzecz spoza diety czyli mleko sojowe czekoladowe . no i tyle. teraz żłopie wode bo głodna jestem a nie chce się objadać na spanie......

postanowienie !!! na następny weekend się przygotować i dzień wcześniej zrobić jedzenie . 

27 lutego 2016 , Komentarze (3)

heh....aż sama sie sobie dziwie ale dałam rade... bez grzeszków . Teraz spadam spać bo troche mnie kusi jeszcze na jogurcik więc lepiej nie ryzykować ;) 

27 lutego 2016 , Komentarze (7)

Tak to było dziś ;-) sporo jedzonka hehe tak więc jestem syta i dzień 1 za mną. Jedyne co nie jestem pewna czy dobrze ten makaron odmierzyłam. W przepisie jest 100 gram. Po ugotowaniu było go tyle co na talerzu......no ale najważniejsze że wszystko zgodnie z plan dnia i zero przekąsek ;-) oby jutro też dobrze poszło:) .............. ;-)