Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę pozbyć się w końcu nadprogramowych kg po ciąży

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15576
Komentarzy: 133
Założony: 28 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 13 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ascara

kobieta, 42 lat, Ascarowo

170 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 stycznia 2014 , Komentarze (3)


Dzisiaj tak z ciekawości się zważyłam i było 77,1 kg...no cóż pewnie teraz będą wahania póki mi ostatecznie organizm nie przyzwyczai się do nowej wagi :P - ale sobie tłumaczę, prawda? muszę się jakoś pocieszyć . Poza tym jestem przed @, pewnie jutro będzie - o tydzień za wcześnie, teraz będę obserwować czy mam dalej regularne a jak nie, to będzie trzeba wybrać się do gina.

Ja dzisiaj robiłam zupę wynalazek, bo z kapusty pekińskiej :) hehe...wcześniej robiłam z ogórka świeżego, obie bardzo delikatne w smaku zupy, daje troszkę soku z cytryny, zabielę jogurtem i posypię pietruszką lub koperkiem i gotowe

Muszę jeszcze coś córce na obiadek zrobić i dla nas drugie danie.

Zmykam do obowiązków, miłego dnia

28 stycznia 2014 , Komentarze (3)


Pomierzyłam się dzisiaj z rana i naprawdę byłam mile zaskoczona, bo z talii zleciało mi 5 cm, z brzucha 4 cm i resztę pomiarów widać w tabelce  . Super!zresztą czuję różnicę po spodniach bo zrobiły się luźniejsze.
Biłam się tylko z myślami jak układałam plan treningowy, co robić? czy dalej skalpel czy zrobić sobie treningi z Jillian... i dla odmiany poćwiczę z Jillian .


Wstawiam już tabelę i zmykam spać:



27 stycznia 2014 , Komentarze (1)


To mi się podoba, co prawda miałam zważyć się dopiero w lutym, ale ciekawość mnie zżerała i dzisiaj przyniosłam wagę...no iiiii...mam 76,5 kg!!! różnica 2,8 kg !! szok! nie wiem jak ja to zrobiłam (może też przez to, że przestałam myśleć o tym, że mam schudnąć "już, teraz, zaraz"), ale taki spadek niezmiernie mnie cieszy , z tego wszystkiego zjadłam śniadanie i zapomniałam się pomierzyć , ale nadrobię jutro i jutro też wstawię tabelę na IV tydzień ćwiczeń .
Naprawdę takie planowanie treningów z tygodnia na tydzień, jest dla mnie bardziej motywujące, bo tydzień mija i wymyślam znowu coś innego. W tym tygodniu będą treningi z Jillian Michaels.

No takie poniedziałki to ja uwielbiam 
Ja to wiem, że...
Wiosna będzie moja :)))))))

Do jutra:*

21 stycznia 2014 , Komentarze (6)


Miałam się wczoraj odezwać i niestety nie wyszło...

Dzisiaj drugi dzień ćwiczyłam skalpel. Miałam robić 30 dniowe wyzwanie z Mel B, ale uznałam, że będę robić tygodniowe wyzwania - większa szansa, że przetrwam :P.
Ten tydzień będzie wyjątkowo skalpelowy, jak mi się nie znudzi do końca tego tygodnia to pociągnę kolejny :). Jak się znudzi, to poćwiczę tydzień z Mel B.
Tabelę wstawię już jutro, bo nie jestem teraz przy swoim komputerze.

Zaczęłam od soboty popijać ocet jabłkowy - tutaj więcej informacji: http://www.ocetjablkowy.com.pl/wlasciwosci-octu-jablkowego.php oczywiście w sieci jest więcej informacji na ten temat.

Tabela na III tydzień :




20 stycznia 2014 , Komentarze (3)


No tak, waga po tygodniu nie spadła, ale wzrosła o 300 g , czyżby znowu te cholerne zawirowania z wodą?
Chyba wyniosę wagę do piwnicy i wyciągnę ją dopiero 1 lutego, bo te skoki strasznie mnie irytują . Myślę, że ważenie się raz na miesiąc będzie w moim przypadku lepsze.
Humor nie ukrywam mam kiepski...także waga idzie dzisiaj do piwnicy!

No wizualnie jest ciutke lepiej (albo sobie wmawiam), ale cm jakoś mi nie ubyło, waga wzrosła...i.....nie ma jak nadszarpnięta motywacja

Oczywiście ćwiczyć nadal będę, bo bez tego ani rusz...planu na ten tydzień jeszcze nie zrobiłam, ale wieczorem powinien być gotowy.

Dzisiaj zrobię sobie skalpel i na pewno pokręcę te min.20 minut hula hop.

Nie wiem, może ja potrzebuję jakiejś rywalizacjo-motywacji? Może wtedy jakoś bardziej się zbiorę w sobie i zacznę chudnąć? Ja już sama nie wiem...

Dobra chrzanić to , będzie dobrze

Hmmm...edytuję wpis późnym wieczorem



13 stycznia 2014 , Komentarze (2)


Waga co prawda nieco wzrosła od ostatniego ważenia, ale w porównaniu do dnia "0" to zaliczyłam spadek -0,7 kg, czyli jest dobrze

Ubyło mi ciutkę w talii i brzuchu, co widać w tabeli plus obmierzyłam się już cała, bo chciałabym kontrolować jak ubywa mi cm z innych części ciała. Rany, ale ja mam masywną łydkę ;/, zresztą cała jestem jak klocek .

Załączam plan treningowy na II tydzień, a dzisiaj jak widać mam dzień relaksu :),  nooo jedynie hula hop pokręcę



Zmykam do obowiązków domowych...

11 stycznia 2014 , Komentarze (3)


Na wadze 0,9 kg mniej, oczywiście to woda, a nie tłuszcz

Jak tylko po 14.00 położę córkę spać, to zabieram się za kolejny trening z Blanks'em, wszystko inne poczeka, bo muszę dzisiaj zaliczyć trening!

Jakiś czas temu kupiłam sobie krem z Vichy może w połączeniu z ćwiczeniami ujędrni trochę moja skórę, tym razem mam zamiar systematycznie go używać:


Podczas ćwiczeń zakładam swój pas neoprenowy, dokładnie taki jak na foto tyle, że mój już ma 7-8 lat :)



Co jeszcze? No cóż muszę uzbroić się w cierpliwość ;)


10 stycznia 2014 , Komentarze (3)


Nie wiem na jak długo będę miała chęci i czasu! by tutaj robić wpisy, no ale zobaczymy może nie będzie wcale tak źle...

Zaczęłam wczoraj walkę z kg, chciałabym schudnąć do wiosny minimum 10 kg jeśli będę miała tyle samozaparcia co teraz to powinno mi się udać no, ale nie chcę już więcej planować,  bo później z tego i tak nic nie wychodzi, najlepiej działać i czekać na efekty.

Plan treningowy sobie zrobiłam (będę sobie układać co tydzień). Zaczynam ćwiczyć z Billym Blanks'em, jakoś taki rodzaj treningu mi najbardziej odpowiada, ale znajdę też czas i na Skalpel.



Dieta? Hmmm...będę jeść różnorodnie i regularnie no i wodaaaaa, dużo wodyyyy :)
Czyli nic nowego nie napisałam ;)

Waga taka jak na pasku, aż się zdziwiłam, bo daaaaawno się nie ważyłam. Kontrolne ważenie będę robić w poniedziałki. Z kolei pomiar talii i brzucha mnie przeraził ;/, dosłownie tragedia!