Przypadek sprawił, że się tu znalazłam, poszukuje diety idealnej dla siebie. Miałam zacząć odchudzanie rok temu, ale okazało się, że jestem w ciązy i tak jakoś musiałam to odłożyć na później. Po urodzeniu miałam w planach dojść do masy wyjściowej do końca roku... ale od porodu nie ubył mi ani kilogram:/ a podobno karmienie piersią odchudza- mit. Ale, moje dziecie nie reaguje źle jak mama je słodycze;) więc mama sobie pozwala:/
Ale od teraz się biore za siebie, pokarm i tak zanika:/ więc nie ma co się na sile katować.
Narazie dieta MŻ ;) i zobaczymy co dalej.