Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię informacje o zdrowym żywieniu. Do odchudzania skłoniło mnie zagrożenie cukrzycą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 62166
Komentarzy: 476
Założony: 28 listopada 2011
Ostatni wpis: 16 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zdrowko88

kobieta, 35 lat, Oleśnica

162 cm, 102.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Kontrolować się

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 maja 2013 , Skomentuj

Witajcie!

Dziś pracowałam na działce zbierałam mniszek lekarski na syrop i wino (na nerki).
Chodziłam 3 godziny. Teraz obieram mniszka. Moje hormony związane z @ ustabilizowały się i mogę być otoczona jedzeniem i słodyczami, a nic nie uszczknę :) Kuracja kurkumowa działa 
nie sypiam w dzień :)

Spaliłam 1444 kcal


Zapraszam na bloga dziś jod:


Pozdrawiam

:)
 

9 maja 2013 , Komentarze (1)

Witajcie!

Myślę, że od jutra już nie będę miała napadów głodu, gdyż moje hormony wracają do normy.

Grzeszki: lody i ciasto rabarbarowe

Spaliłam 2000 kcal

Zapraszam na bloga dziś węgiel a od jutra mikroelementy:


Pozdrawiam

:)

7 maja 2013 , Komentarze (2)

Witajcie!


Dziś dostałam @ :( No i miałam napadzik głodu zjadłam tylko kanapkę, 5 daktyli i kawałek ciasta z rabarbarem. Cieszę się, że tym razem napad był mały :) Bywało, że znikała cała zawartość lodówki. 


Spaliłam  1533 kcal

Zapraszam na bloga dziś tlen


Pozdrawiam

:)



7 maja 2013 , Komentarze (2)

Witajcie ! 

Dietka ok

Spalone 2040 kcal

Pozdrawiam

:)

5 maja 2013 , Skomentuj

Witajcie!

Dziś krótki wpis, bo jestem tak zmęczona, że padam.

Dieta ok

Spaliłam 831 kcal (trening +spacery)

Zapraszam na bloga dzisiaj azot:


Pozdrawiam

:)

4 maja 2013 , Komentarze (2)

Witajcie!

Dziś dzień był pracowity, byłam na dwóch cmentarzach. 
Posprzątałam jedną, ale dużą szufladę.
Byłam w 2 marketach na zakupach.
Posprzątałam wózek na wodę.

Przed @ mam napady głodu, ale chyba znalazłam na nie sposób. Kupiłam dziś w biedrze lody magnifitient mini fruit 12 szt. w opakowaniu, a jeden zawiera tylko 63 kcal, a tak zapycha, że nic już nie ma ochoty się podjadać. Kuracja kurkumowa działa dziś nie spałam w dzień.

Spaliłam dziś 500 kcal.
Dodatkowo do diety zjadłam 63 kcal (1 lód)

Zapraszam na bloga dziś siarka:


Pozdrawiam 

:)

4 maja 2013 , Komentarze (3)

Witajcie !

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy i trzymane kciuki. To bardzo mnie motywuje :*

Schudłam 1 kg do zostało planu minimum 1kg do planu maskimum 4kg.

Ostatnio strasznie szybko się męczę, dlatego przeszłam na kurację kurkumową, jak będzie skuteczna to podam przepis, ale efekty dopiero będą po tygodniu.

Nie dałam rady ani trenować, ani napisać posta na blogu, ze względu na przespanie pół dnia.


Pozdrawiam

:)

1 maja 2013 , Komentarze (4)

Witajcie!

Dwa dni mnie nie było, bo byłam tak zmęczona, że tylko spałam.

Teraz do rzeczy zważyłam się dzisiaj i ważę 100 kg i wymyśliłam sobie taki plan, 
że 1 czerwca będę ważyć 98.00 kg (plan minimum) lub 95 kg (plan maksimum).

Teraz zmykam do łóżka, bo przez pogodę lecę na pysk.


Zapraszam na bloga dziś sód 


Pozdrawiam

:)

28 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Witajcie!

Dzisiaj cały dzień opracowywałam eksperymenty jakie jutro muszę przeprowadzić z 4 letnim i 11 letnim dzieckiem. Będą mieli jutro mnóstwo zabawy, a ja noszenia mam 10 kg w plecaku,
szklanki, kubki, komputer, woda, kulki, koszyczki, stare pieniądze, kukiełki, a do tego dyplomy i czekolady oraz kawę dla rodziców, że zgodzili się na eksperymenty.
Muszę przeprowadzić z nimi kilka wywiadów.

Diety dziś trzymałam się co do joty, ale zawsze wypijam 3 kawy z mlekiem.

Na trening nie miałam czasu, dowiedziałam wczoraj o eksperymentach więc musiałam dzisiaj się sprężać, a jeszcze mi zostało wypełnienie dokumentów i innej biurokracji.

Z tego samego powodu nie będzie dziś wpisu na blogu, po prostu nie dam rady, a bardzo chciałam :(

Pozdrawiam

:) 

27 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Witajcie!

Dziś miałam niemiłą przygodę z bogatym bufonem (ma pieniądze od rodziców). 
Wszedł razem ze mną do windy prężył się i pokazywał swoją koszulkę jakieś drogiej firmy.
Ja nie zwracam zwykle uwagi na takie rzeczy i chyba tym go wkurzyłam, bo bardzo się starał, żeby mi pokazać jaki on to bogacz, a ja nędzna nie mam prawa oddychać wspólnym powietrzem.  Ja byłam bardzo objuczona ubraniami, które dostałam od cioci i kilkoma torbami z zakupami (oczywiście zawsze musi się okazać, że nie mam potrzebnych produktów do diety i idę do marketu, później rodzince coś się przypomina, że mam  coś dokupić i wychodzę jak wielbłąd). Wracając do bufona, winda się zatrzymała wysiadł pierwszy myślałam, że chociaż przytrzyma drzwi (tak zawsze robią u mnie wszyscy sąsiedzi) ja nawet nie miałam jak ich przytrzymać. Nagle czuję jak z impetem drzwi zgniatają moją rękę, na szczęście nic mi się nie stało (poza małym siniakiem), ale gdybym nie miała wysuniętej ręki to ciężkie wrota złamałyby mi nos. Wiem, że nie jestem bogata, nie wyglądam na miss świata, ale nikt nie ma prawa mi robić krzywdy tylko, dlatego że nie popatrzyłam na koszulkę. A skąd wiem, że bogaty gad był, bo to zięć moich sąsiadów.

Z dietą dziś tragedia, ale nic jutro też jest dzień

Nie mogłam dzisiaj nawet spacerować bo pada, więc wysiłek fizyczny też kiepsko.

Zapraszam na bloga dziś chlor:


Pozdrawiam

:)