Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Wena10

kobieta, 44 lat, Kętrzyn

172 cm, 74.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 listopada 2018 , Komentarze (7)

Bo niedziela jest od tego aby leniuchować na całego ;)

Dziś mąż ma szkołę więc z racji tego, że wczoraj ogarnęłam cały dom to dziś będę leniuchować i oglądać swój serial(spi)

Wczoraj pisałam o swoich planach , postanowieniach ale niestety znowu cały wpis się nie dodał :(

Kupiliśmy z mężem atlas i założyliśmy sobie ćwiczyć 3 razy w tygodniu . Jak do tej pory trzymamy się tego postanowienia .Zmieniamy również swoje nawyki żywieniowe tzn. staram się wybierać zdrowsze produkty i gotować po prostu zdrowiej :D.Nasze życie ostatnio całkowicie się zmieniło , kupiliśmy dom w zupełnie innym mieście , ja zmieniłam pracę o czym nawet nie marzyłam . Myślałam , że do końca życia będę pracować na produkcji . Także pozmieniało się u mnie trochę oczywiście wszystko na duży plus , więc chcę do tego dołożyć jeszcze swój styl życia . Chcę czuć się znowu fajnie tak jak wtedy gdy ważyłam 62 kg ale chcę do tego dojść w zdrowy sposób , a nie tak jak ostatnio prawie nie jedząc . Pewnie waga leciała w dół ale wiecznie chodziłam głodna i zła ...to nie było tego warte . Dlatego teraz mądrzejsze o doświadczenia zabieram się za siebie tak jak należy .

Moja waga początkowa to 72 kg , za dwa tygodnie czyli po miesiącu regularnych ćwiczeń i zdrowego jedzenia podam aktualną . I każdy spadek będzie mnie cieszył , nawet mały . Nie chcę schudnąć szybko , chcę schudnąć zdrowo i na stałe ;)

Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę (pa)

17 listopada 2018 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny jak Wam mija sobota ? Ja właśnie ogarnęłam dom , wstawiłam obiad i mam chwilkę dla siebie

Ps . znowu nie ma wpisu , co jest ? Tym razem pisałam na telefonie ......no żesz .Jestem zła !!!!!

15 listopada 2018 , Skomentuj

Dziś dopiero zobaczyłam , że ucięło mi połowę wpisu .

Kupując dom zawsze chcieliśmy mieć w nim siłownię tak więc dwa tygodnie temu kupiliśmy atlas i ćwiczymy

Ps. Tyle pisałam i znowu nie ma pełnego wpisu , chyba tablet mój się psuje .

No nic Pa następnym razem już postaram się żeby był cały wips.

14 listopada 2018 , Komentarze (2)

Oj dawno mnie tu nie było .

Wszystko się u mnie pozmieniało . Zmieniłam pracę , zmieniliśmy z mężem mieszkanie na duży dom i w zupełnie  innej miejscowości mieszkamy . Do rodzinnego miasta mam ok 200 km . Zostawiliśmy wszystko i zaczynamy życie w nowym miejscu . Dom jest wspaniały , z dnia na dzień zakochuję się w nim coraz bardziej .

Niestety do zmian zalicza się również mój tyłek który jest dużo większy ...na dzień dzisiejszy ważę 72 kg

4 lutego 2018 , Komentarze (2)

Bez tytułu bo wpis na szybko .

Podsumowując styczeń nie jest tak źle ....2kg na minusie przez miesiąc mnie zadawala .Na wadze jest 66,4 kg :). Jeśli tak będzie co miesiąc to na wakacje będzie już super .

Pa :* Może następnym razem wpis będzie ciekawszy ;)

20 stycznia 2018 , Skomentuj

Miałam nie stawać na wagę ale nie wytrzymałam tak więc jest 66,8 kg ...niewielki spadek ale zawsze coś .Diety w 100 %nie było dlatego też tak mizerny efekt :(

Złapało mnie przeziębienie i nie za ciekawie się czuję (spi).

Dziś już posprzątane ,poprane i z racji tego , że jestem sama leżę ze swoją sunią i oglądam swój serial ....Obiad będę szykować później kiedy mąż będzie wracał że szkoły ,a dziś na obiad zapiekanka ziemniaczana z serem ...nic a nic nie dietetyczna ;)

No nic Pa ....mam nadzieję widzieć większy spadek za tydzień :*

13 stycznia 2018 , Komentarze (5)

Dieta zachowana w 100% :)jestem z siebie dumna .....

Na wadze dziś równe 67 kg czyli od ostatniego ważenia 0,9 kg mniej ,a od początku 1,4 kg . Jak się lubi jeść to niestety trzeba znowu się odchudzać . Zła jestem na siebie no ale cóż może to mnie czegoś nauczy . Fitatu wyliczyło mi , że swój cel osiągnę pod koniec kwietnia więc mam jeszcze maj i czerwiec jeśli będą jakieś zastoje ;).

W pracy dużo roboty także padam na twarz i tak ma być jeszcze trzy tygodnie (spi) masakra .

Na wagę stanę chyba dopiero na koniec stycznia żeby nie oszaleć z tym ważeniem .....

No cóż to chyba tyle jakoś nie mogę się skupić i nic sensownego napisać także nie przynudzam :D

Pa :*

7 stycznia 2018 , Komentarze (10)

Oto kilka wypocin moich pazurków. Na Sylwestra zmieniłam kształt pazurków na tzw.migdałki bo całe życie nosiłam kwadratowe . Wydawało mi się , że tylko takie mi pasują ...

Oceńcie same czy wyglądają lepiej .

A na koniec ja i moja sunia która dalej myśli, że jest malutka i wcale nie waży 30 kg ...a co tam pośpię sobie na pańci ;).

Miłej i pięknej słonecznej niedzieli życzę .

6 stycznia 2018 , Komentarze (6)

Jestem tu nadal choć ostatni wpis był chyba w maju .

Co u mnie ? Ano nie wesoło , oczywiście z wagą ....waga przed świętami pokazywała 66,2 kg .W czwartek po nowym roku już po dwóch dniach ścisłej diety 68,4 kg (aż boję się pomyśleć ile było zaraz po nowym roku ) ,a na dzień dzisiejszy jest 67,9 kg czyli spadek .Diety bardzo pilnuję bo nie chcę wrócić do wagi z przed odchudzania czyli tych wstrętnych 75,5 kg.

Moje postanowienie to do wakacji zobaczyć na wadze 57 kg ...cel jak najbardziej realny , wkońcu mam na to pół roku .Na urlop jedziemy nad morze i w tym roku nie chcę się wstydzić . Rowery na razie poszły w kąt ale już niedługo będziemy śmigać z mężem oby tylko przestało padać .

To tyle na dziś...postaram się częściej pisać i następnym razem wstawię parę fotek .

:*Pa