DZIĘKUJE za te miłe komentarze.
Dalej się czuje nie za dobrze, rano mdłości były mega po mięcie jest trochę lepiej.
Jestem tak apatyczna, że nie wiem jak na ten rower siądę pewnie po chińsku czyli jako tako hehe.
Mąż jeszcze nie wie,powiem mu jak będę pewna na 100% nie chce mu w głowie mieszać niepotrzebnie.A czy się ucieszy- hmmm tego też pewna nie jestem.
Dobra koniec narzekań jakoś to będzie.
Mam plan już ułożony w razie wu:-
-dowiedzieć się jak stoję z zasiłkiem macierzyńskim i wychowawczym
-zapisać się do lekarza
-popytam znajomych o rzeczy dla malucha może kupie coś taniej
-nie obżerać się i ćwiczyć dalej
-nie jeść lodów bo ja je tak uwielbiam
-dużo spacerować
-te 8 m-cy nadrobić z dzieciakami
-śmiać się i cieszyć
-nie narzekać nawet na mdłości
-mam dwie dziewczyny (Sylwia,Weronika) i chłopaka(Mikołaj) wiec dobrze by było mieć drugiego chłopaka(Marcel) ale to nie zależy ode mnie .
To tyle więcej nie wiem.