Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2567
Komentarzy: 14
Założony: 14 lutego 2012
Ostatni wpis: 15 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
barka1966

kobieta, 58 lat, Łańcut

167 cm, 67.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 września 2012 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • Dużo ruchu,ograniczenie do minimum słodkiego,częste posiłki w mniejszych ilościach z małą zawartością tłuszczu.

4 września 2012 , Skomentuj

Dzisiaj 30 min na rowerku stacjonarnym.Powinnam pojezdzić na normalnym i lepsza kondycja i ładniejsze krajobrazy ale niestety za mało czasu.Zresztą o tej porze to raczej ciemno i niebezpiecznie a plusem stacjonarnego jest <<zawsze i o każdej porze bez względu na pogodę>>>>
Z jedzeniem to tak różnie-dziś smażyłam dżem z dyni to i popróbować musiałam-musiałam bo chciałam-.Na obiad szparagówka z odrobiną masła,śniadanie chleb chrupki z odrobiną serka ,pomidorem i pietruszką.Na podwieczorek i przekąskę śliwki węgierki(mnóstwo) oraz brzoskwinie(owoce z własnego ogródka).Pewnie za dużo węglowodanów ale przynajmniej zdrowe

3 września 2012 , Komentarze (1)

No tak ta zupa to nie z cukinii ale z dyni a cukinia czeka na mnie w kuchni-ciekawe czy sama wlezie do słoików

3 września 2012 , Skomentuj

Sama nie wiem czy to wina diety czy czegoś innego bo tym razem @ dawno nie dała mi tak popalić jak teraz.Ból w okolicy krzyżowej i wrażenie zalewania towarzyszyło mi dziś przez cały dzień. Trochę z ćwiczeniami dzisiaj zwolniłam-zrobiłam swój trening ale spokojnie bez większego wysiłku.Staram się trzymać mniej więcej diety ale bez wariactwa-odkryłam rewelacyjną zupę z cukinii(o ile się lubi słodkie zupy).Tylko nie jestem pewna czy ona jest do końca dietetyczna bo dodaje się do niej cukier.

2 września 2012 , Komentarze (3)

Wiedziałam-wiedziałam że jak tylko gdzieś wyjdę z dzieciakami połazić po sklepach to najdzie mnie ochota na coś słodkiego.I były to lody -tylko 2 gałki ale były.A potem jeszcze tiramisu-nawet nie było bardzo słodkie ale jednak.
 Niestety nie mam się czym popisać.

31 sierpnia 2012 , Skomentuj

Powinnam się cieszyć że i na wadze i w wymiarach mi leci ale nie do końca tak jest.

Mam dziwną tendencję do wachań wagi--potrafię w ciągu bardzo krótkiego czasu i dużo przytyć,a potem szybko to zrzucam by ponownie nabić.

No cóż to chyba hormony (he he he nie mam na co zwalić czytaj słodkie to zwalam na hormony).

Czytam pamiętniki na tym forum i widzę że same dodajemy sobie kompleksów.Często jest tak że nam się wydaje że jesteśmy grube i brzydkie a otoczenie postrzega nas inaczej.

Gdy ostatnio zobaczyła mnie koleżanka po 2 miesiącach niewidzenia bardzo miło skomentowała mój wygląd a ja co na to? ??? zamiast podziękować za miłe słowa stwierdziłam że przytyłam przez wakacje ======powaliła mnie jej reakcjaona się wściekła na mnie bo stwierdziła że fałszywie jestem skromna bo dobrze wiem że jestem szczupła===no i masz babo placek.====Potem zdałam sobie sprawę że dlatego mnie tak postrzega że sama jest trochę naprawdę tylko trochę przy kości.

30 sierpnia 2012 , Skomentuj

Kończę pierwszy tydzień odchudzania
.I nieoficjalnie stanęłam dziś na wagę(nieoficjalnie bo dopiero jutro mam dzień ważenia) i są postępy nawet niezłe ale niestety to inna waga niż ta na której się ostatnio ważyłam .
Do tamtej nie mam teraz dostępu.
Muszę się teraz dostosować do tej- tej jednej i nie zmieniać .67.5 kg=====hm mogłam tyle schudnąć w ciągu tygodnia przez pracę=== byłam po 12 godzin na nogach a przy tym tych 1200 kalorii--------ale teraz wracam do siedzącej pracy------obawiam się że teraz wolniutko będę chudnąć(o ile w ogóle będę).

Dzisiaj był dzień bez fitnessu z wirtualnym trenerem(swoją drogą trochę przynudza tymi sztangielkami ze zmiennym obciążeniem) ale jako dodatek zrobiłam 30 min rozgrzewkę na stacjonarnym a potem hula hop z 50 cio razowymi skłonami za kółkiem które jakoś nie bardzo chce się utrzymać na biodrach   . Pozdrawiam wszystkich którzy tu przez przypadek trafili i chciało się im to czytać

28 sierpnia 2012 , Skomentuj

Wczoraj ćwiczyłam z he he wirtualnym trenerem ale jak dla mnie to chyba za słabo było.
Dzisiaj wypad na rowerze=to lubię.Szkoda że mało mam czasu na takie wypady i nie bardzo mam z kim .Może ktoś się dołączy????
A tak poważnie to za dużo chyba podjadam owoców .Uwielbiam je a że jest sezon na różnorodność to z tego korzystam
.Chyba muszę kupić dokładną wagę i łazienkową i kuchenną.Jutro ostatnia 12stka i w końcu będę normalnie funkcjonować
.Mam wrażenie że coś na ciele jest ociupinko luzniej .
Na jutro mam przygotowane jedzonko..kefir z musli,rzodkiewki,serek piątnica czy jakoś tam ,2 suche chlebki(swoją drogą to bardzo mi smakuje ten chlebek). Przed wyjściem muszę zjeść jakieś śniadanie bo czasem w pracy to i o 11tej dopiero coś zjadam.Może ze 2 chlebki styropiany z pomidorkiem i ogórkiem.Muszę kończyć idę spać.

26 sierpnia 2012 , Skomentuj

No cóż nie idzie mi to za dobrze.Zaczęłam od piątku ale jak tu trzymać się diety gdy jestem w pracy po 12 godzin .
Zabieram ze sobą jogurty,kanapki styropiany,pomidory ,jabłka i takie różne składniki które w danym dniu mam na stanie w lodówce i odpowiadają diecie .
Ale nie zawsze mogę dostosować się do tych 3 godzin między posiłkami.Mam nadzieje że od września gdy znowu będę pracować na 8 ki to jakoś to ogarnę.
A z tymi ćwiczeniami to też problem -trochę zawaliłam bo zamiast zmusić się do nich to jedynie w sobotę dałam czadu na rowerze 11 km w ciągu niecałych 30 min i dzisiaj przez ponad 2 i pół godziny spacer ale spokojny
.Nie wiem czy mogę to potraktować jako spalanie kalorii.I jeszcze nie do końca radzę sobie z tym programem vitalii.Jutro znowu 12 tka -mam już zapakowane do pracy 2 styropiany posmarowane jogurtem i napakowane pietruszą(uwielbiam nać) ,pomidory,ogórki,jogurt w kubeczku i płatki z suszonymi owocami,wodę niegazowaną
.Rano zjem 2 kromki wasy z pietruszką i pomidorem i jabłko jeszcze w domu jako śniadanie.Trochę modyfikuje tą swoją dietę ale na razie muszę liczyć się z kosztami
.Na dzisiaj tyle.