Weekend za nami. Ciężko było trzymać się diety, bo większość czasu byłam poza domem no i trochę się przegłodziłam :)) No ale chyba mi to nie zaszkodzi ;) Dziś początek tygodnia więc wracam do zdrowego rytmu dnia. Czuję, że problemem będą sobota i niedziele, bo robi się coraz cieplej więc będzie się gdzieś troszkę wyjeżdzać poza dom. No cóż, trzeba będzie tak jak z małym dzieckiem, jedzenie w pudełeczka i w drogę :))