Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12844
Komentarzy: 202
Założony: 19 marca 2012
Ostatni wpis: 7 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
afteryourheart

kobieta, 30 lat, Bydgoszcz

173 cm, 67.40 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Hej! Z przyjemnością oświadczam, że znowu mogę jeść! Dzisiaj nawet zrobiłam sobie dzień dziecka!
Śniadanie: 2 kromki razowego chleba z żółtym serem + szklanka mleka z miodem
2 Śniadanie: Pełnoziarnista bułka z pasztetem z pomidorami i pomidorem
Obiad: Ryż z gulaszem
Podwieczorek: Podjadłam lodów Carte Dor z muffinami :D
Kolacja: Jasna bułka z pasztetem

Ukoronowałam dzień, w którym odzyskałam apetyt. Jutro przeprowadzka!
Zostałam również szczęśliwą posiadaczką karnetu na siłownię PURE. Czy któraś z was była na tej siłowni? Jak wrażenia?


koszulka VEROMODA
kurtka jeansowa, spódniczka H&M

30 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Dziewczyny, jest lepiej! Fakt faktem od rana było strasznie, miałam wrażenie, że żołądek sam  mi się trawi ale około 13 pozwoliłam sobie na owocowego shake z jagodami, bananem i jogurtem oraz sałatkę z kurczakiem. Niepokoi mnie to, że źle czułam się po jedzeniu, jakbym miała eksplodować ale wydaję mi się, że po prostu mam skurczony żołądek. Cieszę się, że to nie ciąża (jeszcze, bo w przyszłości chcę mieć dzidzie) bo zrobiłam rano test. Ufff... Wszystko przez te cholerne studia...






spódnczka, sweterek, naszyjnik, buty STRADIVARIUS

29 stycznia 2014 , Komentarze (10)

Cześć kochani,
potrzebuję pomocy. Czy ktoś może mi doradzić co zrobić gdy żołądek jest zaciśnięty i nie mogę nic zjeść? Moje menu to tylko jogurt, serek wiejski i kubek herbaty. Nie wiem co się dzieję, gdy myślę o jedzeniu to mi nie dobrze. Stres? Tabletki? Przemęczenie? 
Żołądek z głodu aż mnie boli ale o jedzeniu nie ma mowy. Jestem pewna, że od razu zwymiotuję. 


spodenki i sweterek SHEINSIDE

28 stycznia 2014 , Komentarze (11)

Śniadanie: Jogurt
2 Śniadanie: Jogurt grecki + musli
Obiad: Zupa warzywna plus 4 kromki WASA z pasztetem z kurczaka


Podwieczorek: Jogurt

Cześć robaczki!
Chciałabym napisać coś zaskakującego i interesującego ale niestety cały dzień siedzę przy książkach. Prezentacja, wywiad, prezentacja... Do tego w sobotę zmieniam mieszkanie i mam strasznie dużo formalności w związku z tym. 
Jedynym pocieszeniem jest dla mnie to, że za 2 tygodnie zobaczę mojego misia, za którym okropnie tęsknię.

Jak to jest u was ze związkami na odległość? To moja pierwsza styczność z tego typu relacją. Mój chłopak jest z Niemiec, widzimy się średnio co miesiąc. Poznaliśmy się w wakacje, gdzie 3 miesiące pracowałam w niemieckim hotelu. Nie trwa to długo, bo 6 miesięcy, ale bez wyrzutów sumienia mogę powiedzieć, że jest to coś, czego wcześniej nie doświadczyłam. Mimo odległości mam pełne zaufanie. I ta tęsknota.. Momentami jest strasznie ale myślę, że to bardzo nakręca nasz związek. Gdy pomyślę o tym, że niedługo się spotkamy to aż mam ciarki!


koszula PULL&BEAR
spodnie z wysokim stanem ANGEL

Miłego wieczoru!

27 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Sesja, sesja i jeszcze raz sesja. Nie uwierzycie, ale moim największym marzeniem jest być już "PO SESJI". Nie wiem w co włożyć ręce! Z resztą sami zobaczycie po moim jadłospisie... 
Jest mi przykro, że zaglądam tu nieregularnie, ale ten portal sprawia, że mam ochotę walczyć o swoje. Niesamowite!

Plan dnia:
Śniadanie: serek wiejski
II Śniadanie: pół kostki chudego twarogu + gotowany kurczak (zapycha żołądek a jest przepyszne)


Podwieczorek: Jogurt
Kolacja: Otrębowy placuszek z kakao i serkiem homogenizowanym (dietetyczne niebo w gębie)


Sami widzicie, że menu jest ubogie. Brak czasu i zaciśnięty przez stres żołądek nie pozwalają mi jeść więcej. Ale spokojnie, jestem pewna, że wszystko wróci do normy.

Abstrahując od jedzenia: Mam do was pytanie kobietki. Lubicie czasem wystroić się dla swoich mężczyzn. Muszę przyznać, że ostatnio jakoś przełamałam swoje bariery i postanowiłam wskoczyć w to cacko. Efekt? Musicie sprawdzić. Polecam. 
Tak się złożyło, że tydzień przed spotkaniem z moim mężczyzną, kolega poprosił mnie o pomoc w modelowaniu. Zdjęcia podarowałam również w prezencie. To się nazywa upiec dwie pieczenie na jednym ogniu :)




Miłego wieczoru robaczki!

22 stycznia 2014 , Komentarze (8)

W związku z moim brakiem silnej woli i systematyczności, postanowiłam, że potrzebuję miejsca, w którym zawsze będę mogła zaczerpnąć motywację. Postaram się prowadzić tutaj foto-jadłospis (na tyle, na ile pozwoli mi czas i sesja). 

Co mogę powiedzieć o sobie? Pierwsze zdanie mówi samo za siebie. Moja zawziętość spada wprost proporcjonalnie do czasu, niestety. Ale nie tylko w wypadku zdrowego trybu życia, chodzi też o naukę, rzucanie palenia oraz oszczędzanie pieniędzy. Poza poważnymi zaburzeniami stanowczości studiuję, ćwiczę oraz kocham. Moim postanowieniem jest zrzucić 10 kg do wakacji, wszystko jest możliwe przy odpowiednich warunkach! 

Zdjęcie z wczoraj:
Cóż mogę powiedzieć.. Bywało lepiej!