Pamiętnik odchudzania użytkownika:
francescaa

kobieta, 40 lat,

172 cm, 115.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 września 2014 , Komentarze (1)

Spadek,dosyć szybki,ale fakt ze jestem przed okresem i stosuje diete...czyli schodzi woda....i to jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie....ale zawsze cieszy

Dzis rowerem zamierzam pokonac duzy odcinek...jak to zrobię bede happy

10 września 2014 , Komentarze (2)

Juz nie wiem co mam robić, zamiast ubywać lepiej to jest coraz gorzej. 

Musze się wziąć w garść bo inaczej będę inwalidka cywilizacyjna.....

Moje postanowienia ktore wprowadziłam wczoraj/dobry środek tygodnia, niz poniedziałek:)/

-*ograniczenie słodyczy, mam tak ze jesli just ciut sytuacja stresowa to juz opycham sie słodyczami

-*co z tego ze duzo jeżdżę rowerem naprawdę duzo, jak pozniej....patrz punkt wyżej...i caly moj wysiłek idzie na marne...w tych momentach jestem zla na siebie...i mysle jak ze mnie glupia baba...

-*jesli jestem w weekendy u chłopaka, to on serwuje soczyste kolacje, i jak tu odmówić....juz powiedziałam mu, ze za pozno jest kolacja,po nim nie widac, a mi od razu odkłada sie tłuszczyk.

-*wynajmuje pokoj, mieszka nas wszystkich 5 osob i jest niekiedy ograniczony dostep do kuchni, z tym tez jest dla mnie wielki problem, bo jesli chciałabym cos ugotowac to nie mam takiej możliwości....i wtedy wkurzona sięgam po coś słodkiego

-*na koniec moje godziny pracy......ciągle w biegu, ciagle spóźniona,ciagle zestresowana ...sa nieregularne, raz pracuje 15 godzin raz 5...niestety to jest pieklo Londynu

-*postanowiłam tez ze bede sie wazyć co tydzień w piatek

1 września 2014 , Komentarze (3)

Gorzej już chyba być nie może!!!!!

22 maja 2014 , Komentarze (1)

Zaczęłam do pracy dojeżdżać rowerem i trochę uważam co jem...ale to dopiero początki.

20 maja 2014 , Komentarze (2)

katastrofa!!!! za mocno sobie pofolgowałam