Miałam ćwiczyć jeszcze wieczorem jak Marysia uśnie, ale usnęłam razem z nią. Co do ćwiczeń jestem zadowolona, ale muszę bardziej popracować nad dolną partią brzucha i cardio. Staram się cały czas wciągać brzuch, aby zmobilizować mięśnie brzucha. Najbardziej na brzuchu denerwuje mnie taki pas pionowy - tłuszcz i dolna partia brzucha [dużo skóry, ale nie pomarszczonej + tłuszcz] i to najbardziej mnie mobilizuje do ćwiczeń.
Troszkę się pochapałam z Sebusiem [podczas moich ćwiczeń] i odeszła mi ochota na ćwiczenie. Już wiem czemu ta sytuacja miała miejsce ... niespodziewanie dostałam cioteczki ... [pod wieczór].