Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Rower-całym moim życiem ;-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 351930
Komentarzy: 2738
Założony: 12 maja 2012
Ostatni wpis: 11 czerwca 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marta80a

kobieta, 29 lat, Opole

169 cm, 91.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 października 2013 , Komentarze (16)

Oddałam kota chociaż nie chciałam.
Nie mogłam go dłużej trzymać w mieszkaniu.
Oddałam go w najlepsze ręce jakie mogłam.
Ale mimo wszystko serce pęka z żalu.

Poszłam do ' żabki ' i kupiłam sobie dwa batony i chrupki.
Później do fast fooda i zjadłam tosta z gyrosem i pieczarkami.
I żadnej ulgi!!!!
NIC!!!

Kiedyś jedzenie koiło moje nerwy.
A teraz? 
Na tym się pewnie nie skończy.
Bo żołądek mam wykręcony w każdą stronę.
Nie mogę opanować smutku i łez.
Zostałam już kompletnie sama...

27 października 2013 , Komentarze (21)



[To co chcesz tu i teraz dzieje się,
śmiało płyń pod prąd, na nieodkryty ląd.

Musisz przełamać się, nie warto w miejscu stać]

Moje serduszko znów zabiło w rytm diety i ćwiczeń.
Od tygodnia ładnie prowadzę dietę i na szklanej -2 kg :)

82,2 kg!♥
do celu pozostało:
6,5 kg!

Lodówka pełna warzyw, umysł pełen zapału.

Wkrótce moje 18 urodziny, planuje skromną imprezę wraz z moją przyjaciółką, która urodziła się 10 dni po mnie, mamy wspólnych znajomych i robimy razem.
Wynajmujemy miejscową knajpkę, która urzeka swoim klimatem.

Taki torcik będę miała: 


I największy problem mam z menu.
Ktoś może chciałby doradzić co można podać?

Bardzo bym chciała żeby to było coś na prawdę specjalnego:)
Czekam na pomysły ♥

Tak na dzień dzisiejszy wygląda pączuś, który...


planuje iść na swoja 18-nastkę w 

Nad bluzką jeszcze się zastanawiam,
ale na to oczywiście ramoneska czarna.

i martensach :)


I mnóstwo mnóstwo innych wzorów, które wpadły mi w oko.
np. Martensy w kwiatki

Oczywiście jeszcze jakieś dodatki, ale to zostawiam na koniec :)
Na pazurkach frencz, make up dość mocny, fajna mocna kreska na oku.

Wspomnienia wakacyjne ;-))

Po ostatnich wygibasach z Tomkiem (total fitness)
tyłek mnie tak boli, mam takie zakwasy, że usiąść nie mogę :)

Dzisiaj orbitkowałam :)

stęskniłam się za tym.

Jestem szczęśliwa.
Tak zwyczajnie wszystko idzie jak ma iść.
Ściskam Was mocno.

Trzymajcie się ciepło! :) ♥♥♥

24 października 2013 , Komentarze (19)

Dzień dobry, dobry wieczór drogie Panie.
Miałam nie pisać przez jeszcze dość długi czas, ponieważ postanowiłam sobie, że nie napiszę ani słowa póki nie wrócę do swojej starej wagi 75,7 kg

Na wadze obecnie jest 84,2 kg.
Trudno się mówi ale biegnie się dalej.

Od 4 dni ładnie trzymam dietę.
Ćwiczę.
Dzisiaj zaliczyłam Tomka.
(total fitness)
I czuję się na prawdę świetnie!

Ale jak to zwykle bywa z moimi postanowieniami.
Uwielbiam je łamać.

O czym chciałam dzisiaj Wam napisać, otóż dziewczyny, które wstawiają zdjęcia na V. do oceny, nad czym popracować, ile zrzucić, jak itp...

I wrzuca zdjęcie dziewczyna bardzo szczupła ale ma dość duży brzuch, hm.. nie taki jak ja mam :P trochę a może więcej niż mniejszy, ale jednak jest widoczny (tłuszcz na brzuchu) i w zasadzie psuje nam obraz tej pięknej figury. Sama 'autorka' postu wie, że jest on duży, chce coś z nim zrobić, chce wyszczuplić tą partię ciała, oczekuje porady.

Co jest na Vitalii: 
-eee Ty głupia, nie chudnij! przecież fajnie wyglądasz!
- schudnij z mózgu
- taa no kolejna!!!
-zaraz w anoreksje wpadniesz

I z 10 stron komentarzy. ok 7-10 komentarzy są odpowiedzią dla autorki, że powinna ćwiczyć to, powinna skupić się na tym, zawierając wszystko to co chciała wiedzieć autorka tematu.

Droga Vitalio czemu? 
Czemu nie stawiacie sobie poprzeczki wyżej i jeszcze wyżej.
Sami dążycie do ideałów, a innym mówicie, że jest dobrze.
Nie potraficie przyjąć do wiadomości, że prawidłowe BMI nie jest wyznacznikiem sukcesu.
Jestem w stanie zrozumieć te komentarze, kiedy dziewczyna przesadziła z odchudzaniem, ale litości!
Ile dziewcząt wstawia swoje zdjęcia przed i po.
Ogrom pracy, przemiana niesamowita.
A w komentarzu piszecie: przed było lepiej.
a wieczorem nie dojadacie kolacji żeby wyglądać właśnie tak.
Przestańcie być hipokrytkami.

Miłego dnia/ Miłej nocy
;*

12 października 2013 , Komentarze (21)

Drogie, drogie
cukiereczki !

Wyprowadzam się ;-) 
Z domku jednorodzinnego do mieszkanka 40m2.
Jestem szczęśliwa!!!! 
Szkołę widzę z okna ♥ wszędzie blisko, samo centrum.
Siłownia na miejscu :) 
W poniedziałek już będę miastowa dziwucha :D

Zapisałam się miesiąc temu na prawko.
Tydzień temu miałam pierwszą jazdę.
Instruktor barrrrrdzo fajny :P
nawet za bardzo
rzucił mnie na głęboką wodę w zasadzie, bo myślałam, że pierwsza jazda będzie na placu, a tu niespodzianka, od razu na drogę i heja! ;) 
Okazało się, że drajwerzenie mam we krwi  i ogarnięcie biegów i wszystkiego nie sprawiło mi większego problemu.
We wtorek mam dwie godziny i w środę! :) 
uuuuu ♥

Odchudzanie ciagle na tym samym poziomie.
Nic w górę nic w dół.
W poniedziałek już będę na tamtym mieszkanku.
Powoli wdrążę się w miastowe życie ♥


Na siłowni byłam pierwszy raz dwa tygodnie temu.
Atmosfera super, sprzęt też super :)
Blisko mojego mieszkanka.
Oferta zajęć bogata
Kiedy ogarnę to wszystko, 
to popędzę się zapisać.

I chyba nawet zrobię to w piątek.
-----
W listopadzie próbna matura.
Wyjdą moje cudowne braki.
Moje cudowne błogie lenistwo.
Jak tu nadrobić 3 lata w miesiąc hm... :)
 
Ostatnio przeglądałam stare zdjęcia. Brak słów.
szczęśliwa to ja na pewno nie byłam -.-


Niech te czasy nigdy nie wrócą.

A ja zabieram się za siebie w 100 %
Takie pazurki sobie zrobię w poniedziałek

Odżywka do włosów, po której mam mieć o 4 cm dłuższe włosy po miesiącu.
Zaczynam ją wmasowywać.
Peelingi, balsamiki, masażyki.
mini SPA się szykuje ♥
Do jutra!
Buźka! :*

1 października 2013 , Komentarze (31)

Dzień dobry! ;*

Z koleżankami w każdy piątek chodzimy na siłownie a w każdą sobotę na basen ;-)
Huuuura!
W grupie to zawsze raźniej :P wiadomka.

A w każdy inny dzień będę spotykała się z Ewką
Kiedy czas jest na odchudzanie? 
A wtedy kiedy spodnie nie dają nam oddychać...
I tak jest w moim przypadku, np. dzisiaj.
fstyt.
:P


Po każdym treningu wrzucamy 2 zł do słoika. Po 8 tygodniach następuje uroczyste otwarcie słoiczka ;-) podliczamy kasę, która będzie miała najwięcej, ta jest miszcz i może sobie kupić co tylko zechce! 
KTÓRA CHĘTNA????
BO JA TAK.
♥♥♥
Fajnie by było zebrać taką grupkę! 
Mała rywalizacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła ♥♥

Do książki Ewy przymierzam się już od dłuższego czasu, nie będę całkowicie na niej opierać swojego menu, ale po części :)

Na tym będzie opierać się mój obiadek ♥



Ciągłe plany i plany jednak zero realizacji.
Postaram się to zmienić, jednak niczego nie obiecuję !

Jaki plan na ćwiczenia?

Poniedziałek:
Ewka Chodakowska killer

Wtorek:
Ewka Chodakowska Turbo spalanie

Środa: 
Ewka  Chodakowska skalpel
wf

Czwartek:
rowerek 60 minut

Piątek:
60 min siłownia

Sobota:
basen

Niedziela:
wolne ♥

Taki jest plan.
a ja jestem taka niekonsekwentna.


Mama przyjeżdża w piątek ♥

--

Studniówka w styczniu, więc mobilizacja na 100%
Trzeba wyglądać jak milion dolarów $$$$! 

25 września 2013 , Komentarze (33)

Siemka ;-)
Uwielbiam Vitalię za to, że są tu takie słodkie niedowiarki :)
Kurcze, dziewczyny, przecież nie pisałabym takich rzeczy kiedy nie było by o nich mowy w realnym życiu.
Kiedy leciałam do Grecji, to też Wam o tym napisałam.
Kiedy wróciłam wrzuciłam zdjęcia.
Przecież nie ściągam ich z internetu.
Jeszcze przed usunięciem wszystkich wpisów, gdzie znajdowało się 6 tyś komentarzy,
ujawniłam swoją buźkę, każdy mógł mnie rozpoznać idąc na przeciw mnie na ulicy :)

To, że teraz nie odsłaniam twarzy przed Wami, nie oznacza, że nie robię tego w ogóle, moje dziewczyny wiedzą jak wyglądam, mają mnie na fejsie.
Ja na prawdę istnieje, i nic co to tu pisze, nie mija się z prawdą ;)
Ujawniam dużo faktów z swojego życia, nie chciałabym żeby moją sąsiadka czytała o tym, co dzisiaj zjadłam, biorąc pod uwagę to, że dzisiaj odwiedziło mnie ok. 4 tyś osób.
Mam nadzieję, że rozumiecie klimacik? :)

Dziękuję cieplutko za miłe słowa
w komentarzach pod ostatnim wpisem ;-)

Dziewczyny, które mnie czytają wiedzą, że przez 2,5 miesiąca chodziłam do pracy.
Nie obijałam się ;-)
Stąd mam kasę na wycieczkę objazdową z koleżanką.
Kurde, czemu ja się tłumaczę xD

Dobra, koniec!
Teraz walnę z innej beczki :P
Dzisiaj poszłam do lumpa z Miśkiem :D
Uwielbiam takie wypady, bo zawsze każde z nas znajdzie coś dla siebie ;-)

Tutaj kolor jest prześwietlony,
w rzeczywistości jest mocno, ciemno fioletowy.
Z początku nie byłam przekonana co do kurtki ponieważ to taka dość intymna rzecz, jednak jak zobaczyłam cenę 40 zł, i doszłam do wniosku, ze oddam ją do pralni na mega czyszczenie, i w H&M za taką samą, zapłacę coś blisko 200 stów, to jednak ja wzięłam i nie żałuję ;)

Dorwałam również żółtą bluzkę z nike z długim rękawem, która idealnie pasuje mi na zimowe treningi ;)
I dość małą bluzkę z nike, ale to już moje ciemne interesy :O:P hihihi
O ! i koszulę, ten wzór mnie urzekł! jest cudowny, zdjęcie zupełnie nie oddaje uroku, a że ja urodzoną fotografką :P:P nie jestem to wiadomo :P


Wyszła jakaś taka olbrzymia..
hm... w rzeczywistości taka nie jest! :D

Nie wiem czy ja się wam chwaliłam, ale zapisałam się na prawo jazdy, dwa tygodnie temu, na razie wykłady, za niedługo zaczyna się jazda...
jazda bez trzymanki :D:D 

Kocham Was! :*
Do jutra! :*

22 września 2013 , Komentarze (38)

Trochę się w moim życiu pozmieniało.
Przed wczoraj około 2 w nocy leżę w łóżku, oglądam na TLC porodówkę,
kiedy to ktoś szarpie za klamkę i próbuje wejść do mojego domu.
Słyszę jak chodzi ten ktoś po tarasie, który jest tuż koło mojego okna.
Mam zasłony na szczęście!
bo nadal nie wiem kogo mój dom tak interesuje.
Fakt faktem to nie tajemnica, że mieszkam 'sama' na weekendy.
ale żeby komuś na chatę się pakować o 2 w nocy??

Zadzwoniłam po tatę, przyjechał popatrzył i pojechał.
Moje zdziwienie nie miało końca, nadal się bałam potwornie więc zadzwoniłam po mojego sąsiada *jest w moim wieku* i przydreptał do mnie o 3 rano posiedział póki nie zasnęłam.
Zapytacie czemu nie przybiegł mi z pomocą mój chłopak,
otóż.
Jego telefon słodko drzemał w aucie...
także rano mu się nieźle oberwało :P

I to był bodziec do zmian.
Wyprowadzam się.
Opuszczam dom jednorodzinny 136m2 na rzecz kawalerki 40m2
To tak dziwnie brzmi, ale  moja kuchnia ma 40m2..
Szkołę bym miała na miejscu, właściwie wszystko ;-))
basen, fitness, zumba ;d

Od jutra przycinam kalorie do 1300.

Śniadanie: kasza manna na mleku z gruszką
śniadanie II: brzoskwinia, bułka pełnoziarnista z warzywami
obiad: pół torebki brązowego ryżu+udko z kurczaka pieczone
przekąska: koktajl bananowy
kolacja: serek wiejski 

ćwiczenia: 
*Ewa Chodakowska skalpel
*rozciąganie
*przysiady


Odkąd przytyłam zauważyłam w sobie znów brak dystansu do siebie,
zamknięcie się na świat, nie chcę wychodzić, znów wstydzę się swojego ciała, nic mi się nie chce.
Ja chcę wrócić do tego endorfinowego szału ;)

20 września 2013 , Komentarze (15)

Pod wczorajszym wpisem, dokładnie pod zdjęciem,
zaszło jakieś totalne nie porozumienie.
chodzi mi tutaj o komentarze.

Drogie dziewczęta, czy patrząc na to zdjęcie 
nie nachodzą was pewne refleksje, na temat: jestem tym, który ma dostęp do jedzenia, ba! jem go za dużo, mam nadbagażu załóżmy 20 kg, a dziecko w Afryce nic nie jadło, nie nachodzą was myśli, że macie dostęp do czegoś i nadużywacie tego, kiedy inni  nie mają tego co wy, i piszecie jakieś banalne refleksje, że jak ja nie zjem to ktoś inny się NIE naje.
Nie napisałam, że przestaje jeść, żeby inni mogli.
Tylko zwracam uwagę na ten kontrast.
Jesteśmy na portalu odchudzającym, a dzieci z Afryki nic dzisiaj nie jadły.
Nie było  żadnych podtekstów insynuujących, że porzucam jedzenie na rzecz dzieci z Afryki.
Osoby, które prawidłowo odebrały to zdjęcie, napisały np. o marnowaniu jedzenia..
a nie jakieś prymitywne wnioski mi napisały.

+
odpowiadam na pytanie :)
A myslis , ze jak przykrecisz kurek z woda w afryce bedzie jej wiecej ???


Takim sposobem pomyślało 10000000 osób, i nie przykręciło kurka.
Moja odpowiedź to oczywiście Tak ;)

Nie mam w zwyczaju komentować komentarzy innych użytkowników w pamiętniku,
ALE są sytuacje, które szczególnie doprowadzają mnie do szału, tzw znieczulica i pewnego rodzaju chamstwo.
Pewnie będę tego żałowała, że wpadłam na ten pomysł wyrażenia swojego zdania 
 w pamiętniku, bo to jest nie kulturalne, jednakże właśnie to robię i w chwili pisania tego wpisu nie mam żadnych wyrzutów sumienia :)

-------------------------------------------------------------------------
Dieta jest ćwiczenia są.
Zakwasy mam takie po wfie, że nie mogę się schylić, ani nogi wyprostować.
Dlatego z ćwiczeniami się wstrzymuję aż do całkowitego wyleczenia :P

Zamówiłam z koleżanką olejek do włosów, który ma pobudzić skórę głowy do szybszego porostu włosów. do 3-4 cm miesięcznie:)

Dzisiaj wypad z koleżankami do knajpki.
Ciekawe jak wybrnę?

19 września 2013 , Komentarze (22)


To zdjęcie wywołało u mnie burzę myśli.
skłoniło do przemyśleń...
I moja nadwaga stała się jeszcze większa, bo spadła na mnie nie wiem.. wina?
Wiem, świata nie zbawię, ale...


14 września 2013 , Komentarze (39)

Dzień dobry dziewuszki

Dzisiaj kompletny brak apetytu, wszystko na chama wciskane, nic mi nie smakuje..
Nawet znam przyczynę.
Ja nie umiem gotować, i wszystko co pochodzi z moich rąk jest tak nie smaczne, że aż apetyt odchodzi, może i to na diecie całkiem dobre :P


Postanowiłam zrobić sobie taką tabelkę, w której później będę odhaczała zrobione i nie zrobione.


[śniadanie: banan+owsianka
II śniadanie: 3 plastry mozarelli+ dwa plastry pomidora+kanapka z polędwicą sopocką+ogórek
obiad: ziemniaki+tzaziki+kiełbasa
przekąska: 3 plastry arbuza
kolacja: musli

aktywność fizyczna: 
- 60 minut sprzątania
-60 minut rowerek]

Dzisiaj sprawiłam sobie prezent ;)
Będą u mnie we wtorek.

Jak Wam się podobają legendarne, klasyczne nike?

Dziewczyny jak znacie jakieś fajne blogi/ strony gdzie można znaleźć PROSTE przepisy, to byłabym wdzięczna jakbyście tutaj mi podrzuciły coś.
Muszę się nauczyć gotować, bo jak na razie jest tragedia.
A za kilka tygodni zostaje sama w domu do lutego.
chcę przeżyć ten okres :P

do jutra!