Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Najgorszy dzień w moim życiu.


Oddałam kota chociaż nie chciałam.
Nie mogłam go dłużej trzymać w mieszkaniu.
Oddałam go w najlepsze ręce jakie mogłam.
Ale mimo wszystko serce pęka z żalu.

Poszłam do ' żabki ' i kupiłam sobie dwa batony i chrupki.
Później do fast fooda i zjadłam tosta z gyrosem i pieczarkami.
I żadnej ulgi!!!!
NIC!!!

Kiedyś jedzenie koiło moje nerwy.
A teraz? 
Na tym się pewnie nie skończy.
Bo żołądek mam wykręcony w każdą stronę.
Nie mogę opanować smutku i łez.
Zostałam już kompletnie sama...
  • lecter1

    lecter1

    11 listopada 2013, 22:21

    mój kot a raczej mojej mamy sie nie slucha i lezy w jej łużkuu haha:D

  • neutralnaaa

    neutralnaaa

    31 października 2013, 21:30

    Nie objadaj sie słoneczko, bo na swojej osiemnastce masz sie czuć najpiękniejsza na świecie !! ściskam mocno :* :)

  • fadetoblack

    fadetoblack

    31 października 2013, 10:12

    Przytulam mocno.. Mi też zawsze było szkoda moich zwierzątek, gdy zdychały albo trzeba było się z nimi rozstać :(

  • Asiaa15058

    Asiaa15058

    30 października 2013, 22:35

    Mi wczoraj zdechla rybka ;( ..

  • 88sweet88

    88sweet88

    30 października 2013, 15:56

    Oj nigdy nie jest fajnie oddac swoje zwierzatko czy to pies,kot czy chomik. Pociesz sie ze ktos sie kotkiem dobrze zajmie! Ze zrobilas wszystko co moglas!! Bedzie dobrze

  • haveheart

    haveheart

    30 października 2013, 09:13

    :(

  • cambiolavita

    cambiolavita

    29 października 2013, 23:57

    Bardzo mi przykro kochana, pewnie czujesz sie okropnie, ale please, nie zajadaj smutkow. Sama widzisz, ze to w niczym nie pomaga, wprost przeciwnie.

  • ilovecooking

    ilovecooking

    29 października 2013, 22:11

    kochana my z Mężem musieliśmy oddać psiaczka - wzięli moi rodzice i króliczka :( wzięła koleżanka..także też w dobre ręce. Powody były różne, ale zwierzaki nie mogły na danym etapie u Nas być...głowa do góry, za kilka dni będzie lepiej, ważne, że zwierzę w dobrych rękach jest :)

  • niebieska05

    niebieska05

    29 października 2013, 21:42

    joj :( Głowa do góry :* :*

  • streaker

    streaker

    29 października 2013, 21:05

    o kurczę, a nie da się jakoś z nim dogadać? co mu mały kociak przeszkadza..ludzie są dziwni szkoda gadać :(

  • amadeoo

    amadeoo

    29 października 2013, 21:04

    Biedna :*

  • liliana200

    liliana200

    29 października 2013, 21:01

    Strasznie mi przykro. Człowiek się przywiązuje do zwierzaka a tu takie coś :( Nie płakusiaj

  • annaczest

    annaczest

    29 października 2013, 20:29

    potrafie sobie wyobrazic jak sie czujesz, kiedys o malo moj pies nie zostal oddany do znajomej, plakalam i chyba dzieki temu zostal w domu na pewien czas, pozniej byl u babci , gdzie czul sie dobrze poniewaz czesto tam z nami bywal, ja tez mialam okazje go czesto widywac, moze lepiej bys sie poczula gdybys mogla go odwiedzic i przekonac sie ze u nowego wlasciciela tez jest mu dobrze

  • streaker

    streaker

    29 października 2013, 20:27

    kochana ojeju czemu musiałaś oddać tego kotka? :( przecież w mieszkaniu też można mieć..ale chamsko..;/