Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3807
Komentarzy: 29
Założony: 28 czerwca 2012
Ostatni wpis: 26 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stokrotka181

kobieta, 43 lat, Reykjavik

165 cm, 63.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 września 2015 , Skomentuj

A wiec nie pamiętam ile to już minęło ,ale zamiast schudnąć waze 70kg,czyli o 10 kg niż wcześniej...ale to dlatego ze ciaza dzidzis i te sprawy. Malenstwo ma już roczek wiec czas się wziasc wkoncu za siebie bo skutki opłakane beda

21 września 2013 , Komentarze (1)
a za kolejne 7 dni dopiero sie zwaze hihi

21 września 2013 , Komentarze (3)
To juz tydzien wow jestem nawet dumna z siebie, bo powiem szczerze ,ze to moj pierwszy raz kiedy wytrwalam tydzien i wcale sie nie meczylam,moze tyci tyci.Zero slodyczy to jest najwieksze moje zwyciestwo,2 z kolei to mniejsze posilki ale jakas tak smutna jestem zloszcze sie na caly swiat.....depresja mnie dopada

18 września 2013 , Komentarze (1)
Kolejny dzien pomyslnie zaliczony z kazdym kolejnym dniem przychodzi mi to coraz latwiej.Zastanawiam sie tyto juz tak bedzie czy czeka mnie jakas pulapka.Dla mnie wielkim sukcesem jest to ,ze nie jem juz slodyczy ktorym nie moglam sie oprzec A teraz na sama mys ,nie czuje juz tego pragnienia zjedzenia jakiejs czekoladki czy batonika. Na wage jeszcze nie wstaje dopiero za 11 dni .Niewiem moze to za szybko ,ale czuje jakby spodnie byly troszeczke luzniejsze albo moja podswiadomosc mi figle plata Ale jest ok i sie ciesze

17 września 2013 , Komentarze (6)
Jestem szczesliwa ,jakims cudem moj wilczy apetyt gdzies zniknal.....i niech juz nie wraca Moze zaczyna mi sie powolutku normowac wszystko dzieki mojej diecce a przedewszystkim malym posilkom.Do slodkiego tez mnie nie ciagnie ,mimo ze nigdy nie umialam sie powstrzymac,nrmalnie zawsze na wieczor opychhalam sie wszystki ,slodyczami tez .To bylo silniejsze odemnie a teraz to normalne CUD   pozdrwiam

16 września 2013 , Komentarze (2)
Minal wlasnie drugi dzien ,idzie mi dobrze .Piec posilkow nie duzych ilosciach w postaci samych zdrowych rzeczy czyli przewaznie warzywa warzywa ,oczywiscie nie samymi warzywani zyje,jem jogurty owoce i chude miesko choziaz stawiam bardziej na rybkii jest ok.Na wage postanowilam ustac po 2 tygodniach, bo uwazam ze nie ma sensu ,czlowiek tylko sie wkorzy i rozczaruje ,bo kazdy od razu chce widziec rezultaty ,a tak to napewno nie dziala.Pozdrawiam i powodzenia wszystkim

15 września 2013 , Komentarze (6)
Pierwszy dzien udany ciesze sie bardzo zadnego ssania nie mialam .Oby tak zawsze.Moje posilki od dzis sa mniejsze i przygotowywane na parze.Stawiam na 5 posilkow mniejszych bez tluszczu... Zadnego glodzienia sie....za udany dzen

14 września 2013 , Komentarze (2)
Jejku znowy zaczynam i tak wkolko szczerze mam dosc .Kiedys nigdy nie musialam martwic sie o wage a teraz non stopto jakas masakra. Jest mi bardzo ciezko niby do schudniecia 6-7 kilo to dla mnie to cos niewyobrazalnego, ciezkiego i wogle wogle.Niestety moja silna wola jest wlasnie zajeta NIEPALENIEM i nie moge jej obciazyc jeszcze NIE JEDZENIEM  kurde;( No ale nic od jutra znowu zaczynam.Dzis tez caly dzien zdrowa zywnosc warzywka  warzywka ,owoce ,miesko i wszystko a parze gotowane ,ale wkolko czulam niedosyt i poszly 2 wafelki czekoladowe prince polo i zeleczki wyludzone od dzieciakow i niedosyt zniknal.No ale od jutra koniec z tym .

2 listopada 2012 , Komentarze (2)

Wstaję dzis rano na wagę i widze 55,6 czyli cos tam spadło przez ten tydzien ,ale jak w nastepnym zobacze 54,6 bede coraz barzdiej wierzyc ze jednak mi sie uda nie głodząc sie tylko ograniczając :)

16 października 2012 , Komentarze (3)

Jest godzina 15.01 ograniczałam dzis jedzenie ,ale jest dla mnie to takie cięzki,do końca dnia jest jeszcze tak daleko .Oby mi się udało podobno najgorsze jest pieerwsze 2 tygodnie