Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

28 sierpnia wybieram się na 16 dni do Hiszpanii, będzie to objazdówka, zamierzam zwiedzić Barcelonę, Sewillę, Kadyks, Malagę, Rondę i wiele wiele innych... problemem jest oczywiście waga... nie chcę już więcej przedłużanych pasów w samolocie!!! Chcę na zdjęciach wyglądać cudnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12236
Komentarzy: 252
Założony: 24 lipca 2012
Ostatni wpis: 4 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
od132do80kg

kobieta, 39 lat, Las

166 cm, 120.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lutego 2014 , Komentarze (1)

Zaczynać dzień jak dziś mogłabym codziennie. Czy to za sprawą śniadania (płatki owsiane , garść żurawiny, morele suszone i orzechy włoskie) czy słońca , które bezczelnie wdarło się do mojej sypialni już po 7 rano :) 

Przede mną dzień pełen możliwości :) motywuje mnie planowanie wyjazdu , wczoraj kupiłam bilety lotnicze z Katalonii do Andaluzji :)) marzę już o gorącej Hiszpanii :))

o Barcelonie

o Rondzie


Kadyksie


Sevilli


a przede wszystkim o zdrowym ciele :) pora więc zacząć dzień , dzisiaj uciekam do lasu, biorę kijki i spalam :) miłego dnia!!

24 lutego 2014 , Komentarze (4)


Za 26 tygodnii i 3 dni jadę do Hiszpanii , zaczynamy od Barcelony , do zwiedzenia kilka fajnych miast :) m.in Walencja, Malaga, Gibraltar, Sewilla, Kadyks, Alicante, Ronda i wiele wiele innych.

Warunkiem podróży jest zrzucenie wagi ;) takie postanowienie mam....Bilety do już kupione...

26 tygodni to realne 14 kg :) Waga na sierpień to 111kg :) im mniej tym lepiej ! :D

Sierpień w Hiszpanii jest naprawdę gorący , nie chciałabym tam paść , tym bardziej że planujemy intensywne zwiedzanie (oczywiście oprócz wylegiwania się na plażach Costa del Sol  i Costa Blanca)

Wyzwanie rozpoczęte, zastanawiam się nad wykupieniem pakietu 9 wizyt w CMP z dietetykiem + rozpisanie diety , pomiary składu ciała itd... 

Moim problemem jest brak motywacji, szybko się poddaję :/ daję z siebie 150 %, a później zmęczenie i lenistwo wygrywają.... 

ok, trzeba wstawać i robić brzuszki :)

i można powspominać listopad na Majorce :)))

23 lutego 2014 , Skomentuj

Niedziela - 2h 45min nordic walking na niezłych obrotach ;) 

+ basen 1km (40 długości) 

kolejny dzień programu 100 brzuszków zaliczony , jestem na serii 41-50 , dzień 4 

wyciągnęłam z szafy twistera ;) kręcę przy futrynie żeby mieć talię jak osa :D hehe

z żarcia spoko loko :) 

śniadanie twaróg, 2 śn jabłko, obiad kurczak grillowany + surówka i kopytka podwieczorek sałatka owocowa,  kolacja marchewka, galaretka z indyka :)


23 lutego 2014 , Skomentuj

Zwłaszcza, gdy zaczyna sie po raz 10928489383 :)