Witajcie
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (35)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 4048 |
Komentarzy: | 70 |
Założony: | 12 sierpnia 2012 |
Ostatni wpis: | 21 sierpnia 2015 |
kobieta, 25 lat, Wieluń
157 cm, 58.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja waga, pomimo moich starań idzie małymi kroczkami w górę, już naprawdę nie wiem jak sobie z tym poradzić. Za tydzień w środę jestem umówiona do dietetyka. Już raz byłam ,ale nie wytrzymałam dłuzej niż tydzień i się poddałam, ale powiem szczerze że ta Pani jest bardzo dobrą dietetyczką i ta dieta dawała rezultaty, mam nadzieję żę tak będzie i tym razem.
Do SYLWESTRA zostały jeszcze 3 miesiące. Do tego momentu mam zamiar ważyć 50 kg. Czyli 5 kg do zrzucenia. Jest to realne osiągnięcie. No ale wszyscy wiemy, że to róznie bywa.....
Witajcie
Aktualnie nadal znajduję się w Chorwacji, jest bardzo ładna, słoneczna pogoda. Natomiast dzisiaj wieczorem wyjeżdżam do domu. Nie mogę się doczekać aż stanę na wagę i zobaczę czy przytyłam. Mam ze sobą miarę i dzienki niej mogę stwierdzić, że prawdopodobnie nic nie schudłam. Obstawiam, że przytyłam około 0,5kg, a może nic? Nie ważne, cieszmy się jeszcze wakacjami.
Codziennie z rodzicami chodzę do bardzo dobrych restauracji, gdzie ciężko jest się oprzeć niektórym pokusom.
Oto moje jedzonko z wakacji:
A oto zdjęcie mojego opalania na gorącej plaży
Na koniec pozdrowienia dla wszystkich czytelników mojego pamiętnika.
Czekam na Wasze komentarze
Wczoraj wieczorem wróciłam z kolonii, było bardzo fajnie, oraz bardzo super, mili ludzie. Pamiętam jak się bałam ,że po koloniach przytyję i wg., ale dzisiaj rano stanełam na wadze, patrzę a tu ponad 2 kg mniej. Aż nie mogłam w to uwierzyć. Nadal nie mogę. Ale bardzo się cieszę.
Ale znowu zaczynam się smucić, ponieważ za tydzień jadę na wakacje z rodzicami i boję się , że przytyję.
No bo to jest coś innego jechać na kolonie ze znajomymi, a jechać na wakacje z rodzicami. Jak jestem ze znajomymi no to nie jem przy nich, a przynajmniej jem bardzo mało bo boję się co powiedzę jak zobaczą ile jem czy coś takiego, po prostu nie lubię jeść wśród znajomych. Dlatego zawsze jem minimum. No ale na wakacjach z rodzicami, no to już nie dbam o to aż tak bardzo co lub ile jem, bo widzę ich codziennie a oni mnie.
Witajcie
Doszłam do wniosku, iż ja nie tyję dla tego , że np. dużo jem, lub za mało się ruszam. Myślę, że chodzi o to, że mogę mieć zakwaszony organizm. Ale bardziej prawdopodobne jest to, że (nie jestem pewno jak to się nazywa) mam tak jakby ztrzymanie wody w organiźmie, no już mówiłam że nie wiem jak to profesjonalnie się nazywa, ale myślę że wiecie o co chodzi. Więc mam pytanie do Was. Może ktoś z Was ma podobny problem i wie co zrobić aby usunąć nadmiar wody z organizmu. Słyszałam, że trzeba pić dużo zwykłej wody.
Ale czy to prawda?
Może ktoś ma inne pomysły?
Pomożecie?
Nie mam pomysłu co robić. Dzisiaj rano dodałam post o moim złym śniadaniu, dzięki, waszym radom starałam się tym nie przejmować i resztę dnia zdrowo, regularnie jeść. No ale nie stety wróciła moja mama z pracy. A moja młodsza siostra mówiła ,, Mamo zrób frytki" ,,Mamo zrób kurczaczki (kurczaczki- mięso z piersi kurczaka w takiej złotej przyprawie)". Mama uległa jej błaganiom i zrobiła jej tą kolacje. No a, że ja mam bardzo słabą wolę, też zjadłam, ale bardzo mało. Ale z moich obliczeń wynika, że przytyję 0,2kg. Może to nie jest aż tak dużo, ale po wczoraj też przytyłam 0,2kg, no a co jeżeli tak będę każdego dnia tyła?
Moja aktywność - spaliłam 377 kcal
Dzisiejszy Dzień zaczełam od bardzo nie zdrowego śniadania. Mam na myśli Chipsy, a dokładniej to Prażynki serowo-cebulowe. Zastanawiam się, czy jest sens, aby jeszcze w tym dniu odrzywiać się zdrowo.
Pomóżcie co mam zrobić?
Moja aktywność - spaliłam 121 kcal
Moja aktywność - spaliłam 164 kcal