Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Otyłość

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5348
Komentarzy: 45
Założony: 6 sierpnia 2007
Ostatni wpis: 14 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pokahontaz21

kobieta, 38 lat, Kraków

167 cm, 94.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 grudnia 2014 , Skomentuj

ehhh wróciłam do pracy, ciężko jest utrzymać jakąś fajną racjonalną dietę, na razie porzuciłam białko zwierzęce na rzecz warzyw :) po pracy kilka razy pozwoliłam sobie zjeść jakieś cukierki, ale to chyba organizm domagał się energii, nie odbiło się to na wadze która już dziś pokazała 95,7 kg :) to już prawie 18 kg w dół:) wiem Dukan zrobił kawał dobrej roboty, teraz to już tylko moja wola żeby pociągnąć dietę dalej, w piątek zjadłam kawałek ryby smażonej, ale zaraz po poszłam o pracy piechotą więc szybko została spalona :) w pracy jem marchewki, na razie nie ma problemu żeby mnie ciągnęło do kebabów, hot dogów i innych złych tego świata!!!

8 grudnia 2014 , Komentarze (6)

Myślę że czas już zakończyć przygodę z dukanem :( coraz częściej czuje obciążenie w dole pleców i boje się że mogą to być nerki, schudłam już prawie 16 kg więc, może czas na coś zdrowszego?? No i przede wszystkim jutro wracam do pracy!!!!

Mam też problem i może ktoś z Was podpowie co robić. Sytuacja wygląda tak że mam pracę o różnych porach dnia i nocy po 8 h. moge miec na 8 rano, moge na 13, 14,16,19,22 itp. nie wiem jak wtedy podejśc do diety ?? czy ktoś może polecić dobrą diete redukcyjną ( z uwagi na to że mam otyłość II stopnia- muszę cały czas redukować wagę i zgromadzony tłuszcz) z ćwiczeniami jest różnie, najczesciej są to spacery i jakieś rozciągania, skłony na dywanie, troche to przez lenistwo, trochę przez synka, a i możliwości są z deka ograniczone.

2 grudnia 2014 , Komentarze (3)

Nareszcie troche ruszyło, waga delikatnie spada w dół, a ja ostro trzymam się wytycznych diety i nie kuszę się smakołykami :) często robię ser żółty z chudego białego sera, który zastępuje mi przegryzacze :) do 9 grudnia chciałabym ważyć 95 kg, co jest nierealne ale będę się starała zejść do najniższej możliwej wagi na ten właśnie dzień. p.s. czuje sie dobrze :)

28 listopada 2014 , Komentarze (4)

Nareszcie :)  dziś przekroczyłam magiczną liczbę 100 :D jestem szczęśliwa, jednak muszę się pilnować bo obecnie jestem w II fazie dukana na warzywach, więc nie byłoby dobre gdybym nagle przybrała od jedzenia tych warzyw :) cieszę się, bo już po mału widać efekty mojej diety, jeszcze troche przede mną ale najważniesze że się trzymam!!! :)

p.s.za 10 dni powrót do pracy po prawie dwuletniej przerwie :)

21 listopada 2014 , Komentarze (1)

ehh chciałoby się wyć do księzyca że człowiek taki głupi, po moim lipcowym odchudzaniu, zarzuciłam dietę, próbowałam wielokrotnie i tak 26 października waga wskazała 113 kg :( dzień później rozpoczełam dietę Dukana!!! ( która zawsze na mnie działała, i na której czułam się wyśmienicie :D i tak oto dziś prawie miesiąc czasu waże 102,5 kg. Zero przestępstw, zero oszukiwań trzymam się twardo!!!! :)

2 października 2014 , Komentarze (1)

Dziewczyny :) w moim lipcowym odchudzaniu osiągnęłam wagę 103 kg ::) czyli 9,5 kg w miesiac :) ale niestety jak zwykle wróciłam do żarcia ukochanej pizzy :P i wróciło wszystko znów zaczynam ze 109,5 :( ale uwaga od dziś mam 50 dni do powrotu do pracy a cel to 95 kg czyli 15 do zrzucenia!!! oczywiście że dam radę :) wdrożyłam plan ćwiczeń i małokaloryczną dietę opierającą się na warzywach, jabłkach i piersi z kurczaka:P 

9 lipca 2014 , Komentarze (5)

Dziś osiągnęłam wagę sprzed ciąży :) ( jednakże nadal po jojo) ale praktycznie rok czasu zajeło mi zrzucenie 16 kg ciąży :/ ze 120 kg!!!   dziś waga wskazała 104,8 - tyle ile mam wpisane w kartę ciąży :) nic tylko się cieszyć :)

inna sprawa jest taka że powinnam dużo ćwiczyć, ale co zrobić jak leń we mnie siedzi??

Styczeń

 

lipiec

różnica chyba mała, a może wcale jej nie ma??

7 lipca 2014 , Komentarze (2)

stoję na wadze, utknęłam.... to przez te głodówki... trzeba przetrzymać!!! za to wody pije sporo :) i tu jest postęp bo mimo że cola w domu stoi już dwa tygodnie to tylko raz się złamałam :P na jutro już zaplanowałam na obiad zieloną fasolkę, na śniadanko kawa i takie dziwne ciasto z kaszy jaglanej.

5 lipca 2014 , Skomentuj

Dziś byłam na grillu, starałam się zminimalizować skutki, więc na grilla i z niego udałam się piechotą około 3 km x2 zjadłam 3 parówki drobiowe i dwie kromki ciemnego pieczywa :) na całe szczęście waga po powrocie nie skoczyła w górę :)

3 lipca 2014 , Komentarze (3)

Byłam dziś w rossmanie po herbatkę i kawę ułatwiającą odchudzanie :) i co??  Znalazłam gotowe jedzonko ( nie Alevo) gotowy makaron w sosie bolońskim i makaron z brokułami obie porcje średnio po 250 kcal :P pokusiłam się na taki obiadek. Nie mam czasu żeby gotować osobno dla siebie i dla faceta, więc taki szybki posiłek jest super :)

Ale ale musze też się pożalić, moj 120 kilowy facet który obżera się schabowymi słodyczami, kebabami i chińczykiem wszedł na wagę która pokazała 114 kg .... więc ja się pytam jakim cudem!!!!???