Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2627
Komentarzy: 14
Założony: 17 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 26 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
.megi.

kobieta, 31 lat,

162 cm, 76.80 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 lutego 2015 , Komentarze (4)

Hejka, przedwczoraj zmobilizowałam się i zrobiłam 100 brzuszków i jakieś ćwiczenia na nogi :)Wczoraj nie miałam na nic czasu, cały dzień w biegu... 
Na szczęście przeziębienie już mnie puściło i mogę wziąć synka i iść na spacer :) 
Na wagę wejdę pod koniec przyszłego tygodnia - zobaczymy czy będą jakieś efekty ;)
Kończę bo dziś znowu mam mało czasu i tak do końca tygodnia :)

Buziaki ;D

24 lutego 2015 , Komentarze (4)

Przeziębienie mnie dopadło, ale jest coraz lepiej. ;)
Od teraz odchudzam się na poważnie ! :D Wczoraj tak na pożegnanie zjadłam kawałek ciasta jogurtowego z borówkami i malinami :) (tort)

Dzisiaj muszę trochę poćwiczyć :) Może jakieś brzuszki ? 
Dietetyczny obiad już przygotowany: turbot w folii z przyprawami z piekarnika ;) Muszę się powstrzymać przed jedzeniem po 19 .... To moja zmora, potrafię o 21 jeść, kanapeczki z herbatką.
Dzisiaj ostatni posiłek najpóźniej o 19 :).
Buziaki :*

23 lutego 2015 , Komentarze (6)

Znowu zaczynam :) Stare wpisy usunięte- konto czyste :) Ostatni wpis był 4 lutego 2014 roku, waga- 74,5.
Rok czasu... ciąża, + 17 kg (które już zrzuciłam- w sumie same się zrzuciły), teraz mam 2 miesięcznego synka i czas się za siebie wziąć ;)

Motywuje mnie wesele na, które się wybieram za miesiąc i nadchodzące wakacje (by móc wreszcie założyć krótkie spodenki bez zastanawiania się czy nigdzie mi się tłuszcz nie wylewa) . Po cichu liczę że wcisnę się w sukienkę, w którą wchodziłam gdy ważyłam 65 kg :) Więc najpierw będę dążyć do 65 kg, potem jak się uda to coraz niżej :)) 
Wiem, że będzie ciężko bo mam mało samozaparcia w sobie. Miałam nadzieję że, karmiąc piersią waga sama będzie spadać, ale nie trzymam diety (jem dosłownie wszytko: słodycze, smażone, gazowan) mój synek toleruje wszystko co jem i pofolgowałam sobie za bardzo....:(


Jak możecie to zaproponujcie mi jakieś ćwiczenia? Szczególnie na brzuch... bo skóra nie chce wrócić do normy ... 
Zastanawiałam się nad "Chodakowską"? Co o tym myślicie?

Poradźcie jak co mogę robić żeby skutecznie zrzucać kilogramy?