jeśli chodzi o diete to całkiem dobrze:
śniadanie: wasa z serem i pomidorem x 3
obiad: paluszki rybne z warzywami
kolacja: wasa z serkiem topionym i papryką.
generalnie wiem ze nie sery sa kaloryczne ale chyba pierwszy raz od poczatku diety sobie na nie pozwoliłam :)
Staram sie ostatni posiłek jeść najpóźniej koło godziny 19 a jeśli później robie sie głodna to pije wode..
ćwiczenia:
nie za bardzo lubie ćwiczyć czasem sie zmusze do jakichś brzuszków ale strasznie mnie to nudzi. uwielbiam jeździć na rowerze więc codziennie chociaż na godzine wskakuje na rower i poznaje zakamarki krakowa :)
Pozdrawiam i życze wszystkim oby jutrzejszy dzień był lepszy od dzisiejszego :)