Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Złe nawyki odżywiania, mało aktywności fizycznej, praca biurowa, słodycze... i widać ile na pasku :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4568
Komentarzy: 66
Założony: 27 września 2012
Ostatni wpis: 14 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Babeczka84

kobieta, 40 lat,

165 cm, 87.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 października 2012 , Komentarze (4)



Nie na widzę poniedziałków!!!!

Ale pewnie nie jestem w tym sama. Jeszcze pogoda się popsuła, od wczoraj zimno, ciemno i pada

Ale dla osłody życia zjadłam wczoraj spory kawałek PYCHOTKI, własnoręcznie upieczonej na prośbę Mężusia. I nie mogłam się powstrzymać.
A jutro ważenie, ciekawe ciekawe.

Aleeee dzisiaj ubrałam dżinsy po praniu a wiadomo że są zawsze skurczone i zapięłam bez wciągania brzucha i w ogóle czuję mały luz

Muszę zrobić sobie pomiary to będę wiedziała czy mi jakieś cm uciekają.

Miłego dnia!!!

4 października 2012 , Komentarze (5)

Kolejny ciężki dzień w pracy.... i jeszcze małe nieporozumienie z mężem 
Ach te chłopy.... no ale co byśmy bez nich zrobiły?

Kurczę muszę się zmusić do jakiś ćwiczeń. Miałam jechać na tenisa ziemnego ale jakoś nie mogę zebrać.
Muszę też pomyśleć gdzie wstawić orbitreka, który na razie stoi u rodziców w domu a przydałby mi się na zimę. Zawsze to jakiś sposób na ruch

A to mój sprzęt

Moje dzisiejsze menu (jakiś rybny dzień miałam dzisiaj):
Śniadanie: bułka z parówką i keczupem (coś a'la hod-dog) + herbata z sokiem malinowym
W pracy: kawa rozpuszczalna (czarna bez cukru)
Drugie śniadanie: Makrela w oleju ze świeżą czerwoną papryką + herbata owocowa
Obiad: Rybka smażona z papryką konserwową własnej roboty + sok pomarańczowy
Kolacja: Nic
Przekąski: dwie gruszki i trochę winogrona
Na słodko: trochę mlecznej czekolady z nadzieniem truskawkowym

3 października 2012 , Komentarze (1)

Co za dzień... zimno, pada, małpa przyszła i w pracy zawrót głowy! 

Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: dwie kromki chleba pełnoziarnistego z mortadelą (2 plasterki)
Drugie śniadanie: tuńczyk w kawałkach  w oleju i świeża czerwona papryka
Obiad: spaghetti czyli sos, mięsko mielone, pieczarki ale bez makaronu 
Kolacja: grejpfrut
Przekąski w ciągu dnia: dwa jabłka i dwie gruszki
Na słodko: Fruitella - kilka kostek 

2 października 2012 , Komentarze (3)

Waga dzisiaj rano - 85,5
Masakra!!
Mam nadzieję że jest to spowodowane zbliżającym się okresem. Na razie nie zmieniam paska. Zobaczymy co będzie w przyszłym tygodniu.

Edit:
Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: 3 kromki chleba z ziarnami z powidłami śliwkowymi własnej roboty
Drugie śniadanie: kawałek kiełbasy śląskiej ze świeżą czerwoną papryką
Obiadokolacja: kapuśniak
Przekąski: 3 gruszki i 2 jabłka
Na słodko: 2 kostki czekolady mlecznej

30 września 2012 , Komentarze (1)

Oj, nagrzeszyłam trochę :P
Byłam z moim G. na weekendzie w Bieszczadach - było suuper!!! A wiadomo jak to jest, diety raczej nie pilnowałam i grzeszków trochę było, np. frytki czy rogaliki. Ale mam nadzieję, że dzięki maszerowaniu przez dwa dni po okolicach Jeziora Solińskiego spaliłam trochę kalorii.
Ciekawe co waga pokaże, a pomiar jak co tydzień we wtorek.

27 września 2012 , Komentarze (5)

Kiedyś tu byłam, ale krótko.
Mam nadzieję że teraz zostanę na dłużej i moje marzenie się spełni.

Mój plan to:
1. Codzienne śniadanie.
2. Dużo warzyw i owoców.
3. Nie jeść białego pieczywa, ziemniaków, makaronu i białego ryżu (czyli to co moje ulubione)
4. Ruch

Może tyle wystarczy. Nie zamierzam się katować. Byle mój zapał się nie wypalił za szybko. Mam ważny powód żeby chociaż trochę schudnąć więc może nie będzie tak źle.

Pozdrawiam :-)