Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Złe nawyki odżywiania, mało aktywności fizycznej, praca biurowa, słodycze... i widać ile na pasku :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4566
Komentarzy: 66
Założony: 27 września 2012
Ostatni wpis: 14 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Babeczka84

kobieta, 40 lat,

165 cm, 87.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 października 2012 , Komentarze (2)

o dziwo nie był taki zły.

W pracy ujdzie, w domku z Mężusiem sielanka, także 


Dietkowo nawet może być, troszkę już chęć na słodycze mi przeszła - WRESZCIE

Dzisiaj jadłam:
Śniadanie: dwie kromki chleba 7 ziaren z wędliną i papryką
Drugie śniadanie: kawałek śląskiej i świeża papryka
Obiad: Rosół (z wczorajsza) z ryżem parboiled
Kolacja: kurczak, ryż, mieszanka chińska
Dużo wody z cytryną i miętą
Przekąski: 2 jabłka i 3 gruszki

Wczoraj i dzisiaj ćwiczyłam, oto moje wypociny:

Niedziela: Czas: 30 min
Dystans: 11 km
Spalone kalorie: 250

Dzisiaj: Czas 35 min
Dystans: 12,72 km
Spalone kalorie: 290

18 października 2012 , Komentarze (5)

kwiczeeeeeeee

Mam ochotę na słodkości, tak bardzo bardzo bardzo!!!!


I mam lenia dzisiaj - nie ćwiczę!!!!

17 października 2012 , Komentarze (1)

Dzisiejsze Orbitrekowanie:

Czas: 30 min
Dystans: 11,43 km
Spalone kalorie: 260

Dietkowo dzisiaj różnie:
Na śniadanie: dwie kromki Kołodzieja z krakowską
Na drugie: dwie drobiowe parówki i świeża papryka
Obiad: kawałek pizzy
Kolacja: nic
Na słodko: 3 cukierki czekoladowe, 2 gruszki

A i od 3 dni piję 1,5 l wody niegazowanej z cytryną i miętą.

Spokojnej nocki, Buziaki!

16 października 2012 , Komentarze (1)

ale się rozpadało.... leje jak z cebra! Do tego głowa mi pęka i tak się zastanawiam czy dam radę dzisiaj ćwiczyć na Orbim. Ale poczekam jeszcze trochę, może przejdzie i troszkę pokręcę 

Dzisiaj jadłam:
Śniadanie: dwie kromki Kołodzieja z żółtym serem i ketchupem
Drugie śniadanie: jajecznica
Obiad: sos ze świeżych maślaków z dosłownie odrobiną mięska
Kolacja: Activia

Znalazłam fajną nutkę na osłodę:

Jutro napiszę czy coś poćwiczyłam.
Edit: ćwiczyłam!!!! 
Czas: 30 min
Dystans: 11,18 km
Kalorie: 255

Ps. Dzisiaj na wadze 83,9 - czyli 0,50kg mniej niż tydzień temu 

15 października 2012 , Skomentuj

Moje dzisiejsze wypociny na Orbim:
Czas: 25 min
Dystans: 9,42 km
Spalone kalorie: 214 


To tyle na dzisiaj....

Bye bye

14 października 2012 , Skomentuj

.. już za mną. Wytrzymałam 20 minut a dokładniej 15 minut na stojąco i 5 minut na siodełku. Kondycja marna ale myślę, że będzie coraz lepiej.

Czas: 20 min
Dystans: 7,21 km
Spalone kalorie: 164



Menu:
Śniadanie: dwie kromki chleba orkiszowego z krakowską i papryką konserwową
Drugie śniadanie: nic - bo pierwsze było późno :)
Obiad: chochelka rosołu z ryżem parboiled
i kawałek golonki z sałatką z zielonych pomidorów
Kolacja: jeszcze nie wiem


13 października 2012 , Komentarze (1)

Mam Orbiego w domu 


Od jutra zaczynam jeździć!!!

Dzisiaj trochę lepszy humor, chociaż nie do końca. Ale poprzytulałam się z mężem i jest lepiej 

Moje jedzonko z dnia dzisiejszego:
Śniadanie: trzy kromeczki chleba orkiszowego z szynką
Drugie śniadanie: galareta
Obiad: dwa jajka sadzone z papryką konserwową
Kolacja: będzie grapefruit

Papatki!

13 października 2012 , Komentarze (2)

... już weekend a ja bez humoru 

W pracy:

W domu:



i w ogóle jakieś takie dziwne samopoczucie 

Dzisiaj jadłam:
Śniadanie: dwie kromeczki chleba ziarnistego z szynką konserwową
Drugie śniadanie: tuńczyk w sosie własnym + świeża papryka
Obiad: chochelka flaków
Kolacja: woreczek ryżu Parboiled z dzikim, z Vegetą, curry i pietruszką
Przekąski: kilka śliwek, jabłko

Więcej nic już nie naskrobię.

Miłego popołudnia!!!

11 października 2012 , Komentarze (2)

coraz bliżej weekendu 

Dzisiaj miałam problem z wejściem na Vitalię.
Wy też tak macie??

Już wiem gdzie wstawię Orbiego i w sobotę mamy go przywieść, więc od przyszłego tygodnia biorę się ostro do roboty 

Co ja dzisiaj jadłam...??
Śniadanie: 3 kromeczki ziarnistego chleba z jajkiem i odrobiną majonezu
Drugie śniadanie: makrela z oleju + świeża papryka
Obiad: trochę zupy grochowej i pieczoną pierś z kurczaka z odrobiną sosu z maślaków
Kolacja: jabłko

Miłego wieczora i spokojnej nocki

9 października 2012 , Komentarze (1)

 ...Słoneczny Dzień!!!



Lubię takie dni, chociaż wtorek jest męczący bo pracujemy dłużej. Ale za to za oknem jest pięknie

Wczoraj Mężuś zaprosił mnie na pizzę...
 

ale ale, ja jadłam sobie sałatkę grecką z kurczakiem


i całkowicie się nią najadłam. A On zjadł całą średnią pizzę i co... jest chudy. Ja się muszę ze wszystkim ograniczać a On wcina co chce i  ile chce i nic po nim nie widać. Tacy to mają szczęście

Aaaaaaa no i jeszcze jedno. Dzisiaj się ważyłam iii...     84,6
czyli tyle samo co dwa tygodnie temu. Trochę szkoda że nic a nic nie spadło bo ziemniaka nie ruszyłam i chleba jasnego też.

Już wiem gdzie postawię orbitreka więc musimy go tylko jakoś przytargać od rodziców a troszkę waży. Ale damy radę