Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

http://chudszawstodni.
tumblr.com/

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3148
Komentarzy: 13
Założony: 6 listopada 2012
Ostatni wpis: 18 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pinusiak

kobieta, 30 lat, Nowy Sącz

165 cm, 75.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 marca 2014 , Komentarze (3)

Dziś kolejny Skalpel i już przy pierwszym ćwiczeniu zaczęły odpadać mi ramiona. W dalszej kolejności zaczęły odpadać nogi a przy tych końcowych ćwiczeniach z wymachami rąk myślałam że odpadnie mi szyja od tego trzymania. Jestem jednak dumna z siebie, że dotrwałam do końca, mimo że ledwo żyje :)

Jutro znów powtórka :) Mam nadzieję, że przetrwam na razie jakoś to 30 dni a potem oby kolejne 2 miesiące:) I żeby ta moja kondycja się poprawiła bo masakra jest ;p

17 marca 2014 , Komentarze (2)

Właśnie jestem po swoim pierwszym od dłuższego czasu Skalpelu i muszę powiedzieć, że jestem po nim strasznie padnięta, a moje nogi i ramiona to mi odpadają ;p jestem jednak z siebie dumna, że przetrwałam cały trening i dałam z siebie całe 100%. A przyznam szczerze, że dla mnie lenia kanapowego ruszyć tyłek było bardzo ciężko :) Chcę jednak wytrwać na razie to 30 dni i polepszyć swoją kondycję fizyczną a przy okazji może uda się coś zgubić :)

16 marca 2014 , Komentarze (5)

Na pewno większość z Was śledzi na facebooku profil Ewy :) Jak dziś zobaczyłam u niej wpis z tą tabelką moja buzia od razu wyglądała jak wielki banan a to dlatego że od jutra chciałam w końcu zacząć regularne treningi:) A że zacząć jest zawsze trudno, przynajmniej w moim przypadku to na razie będę robiła Skalpel zwykły przynajmniej przez pierwszy miesiąc :) Może potem zamienię do na Skalpel II :)

A ktoś z Was także zaczyna wyzwanie od jutra ? :)

15 marca 2014 , Komentarze (3)

Po dość długiej przerwie postanowiłam wrócić na Vitalię i od nowa zacząć walkę o nową siebie. Moja wcześniejsza przygoda z odchudzaniem skończyła się w październiku i od tamtej pory moja aktywność fizyczna ograniczała się jedynie do zajęć wychowania fizycznego na studiach. Moja waga od tamtego czasu się nie zmieniła i dalej ważę 75 z drobnym hakiem. Zbliża się jednak lato a chciałabym jednak trochę inaczej wyglądać w te wakacje niż wyglądałam w tamtym roku. Na razie chce dojść do 70 albo do 69 bo jednak ta szóstka z przodu będzie bardzo cieszyła a małymi krokami może zdziałam więcej niż jakbym od razu zarzuciła sobie cel że chce schudnąć np. 15 kilo :) Najgorsze jest to że za każdym razem, gdy chce przetrwać jakoś te 3 miesiące, po miesiącu tracę cały ten zapał i odpuszczam. Nie wiem już w sumie jak sobie z tym poradzić ale mam jednak nadzieję, że tym razem dotrwam do końca i za 3 miesiące pochwale się nową sobą :)

A tu zdjęcia jak wyglądałam w tamte wakacje. Waga 78kg.