Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama 2 chłopców, wiecznie zabiegana i zakręcona, pragnąca zgubić zbędne kilogramy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17569
Komentarzy: 243
Założony: 22 listopada 2012
Ostatni wpis: 19 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
olaolunia

kobieta, 38 lat, Newcastle

164 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudnąć do 60 kg i utrzymać wagę

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 grudnia 2012 , Skomentuj

Raporty trenera


Tygodniowy raport trenera

Realizacja celów

  • 2,3 / 0,8 h
  • 416 / 416 kg
  • 772 / 772 kg

Dodatkowa aktywność

  • Łącznie:
  • 8,6 godziny
  • 999 kcal

Średnie wykonanie planu tygodniowego

Trudność Wykonanie Samoocena
Trening siłowy 0.00 100% W sam raz
Trening cardio 0.00 100%

Wnioski trenera

Olu!

Gratuluję ukończenia 2 tygodnia ćwiczeń. Pamiętaj, że tylko systematyczne wykonywanie treningów przybliży Cie do założonego przez siebie celu, którym jest spalenie zbędnej tkanki tłuszczowej. W tym tygodniu zrealizowałaś swój indywidualny plan treningowy w 100 procentach. Dobra robota! Trzymaj tak dalej, pozwoli to szybciej osiągnąć wyznaczony przez Ciebie cel.

Od przyszłego tygodnia rozpoczynasz fazę właściwą trwającą 10 tygodni. Treningi z tej fazy spełniają główne założenia Twojego indywidualnego planu treningowego.

Do końca planu pozostało 77 dni i 44 treningów.

W razie pytań proszę o kontakt
Damian Jefremienko

Łukasz

Specjalista trener
Damian Jefremienko



Informacje dodatkowe

Czas

Ćwiczenia cardio

Podniesione

Dodatkowa aktywność

Spalone

Poniedziałek
2012-12-10
Trening
0:34:00 0:00:00 116 kg kcal 187 kcal
Wtorek
2012-12-11
Trening
Rekord!0:37:00 0:00:00 Rekord! 152 kg kcal Rekord! 207 kcal
Środa
2012-12-12
Trening
0:35:00 0:00:00 148 kg kcal 197 kcal
Czwartek
2012-12-13
0 0 0 kg kcal 0 kcal
Piątek
2012-12-14
0 0 0 kg kcal 0 kcal
Sobota
2012-12-15
Trening
0:33:00 Rekord! 0:10:00 0 kg kcal 181 kcal
Niedziela
2012-12-16
0 0 0 kg kcal 0 kcal
Średnio 0:35:00 0:03:00 104 kg 0 kcal 193 kcal
Łącznie 2:19:00 0:10:00 416 kg 0 kcal 772 kcal
arrow arrow arrow arrow arrow
czas
1.1
czas
0.5
kg
3.2
kcal
0
kcal
3.9

14 grudnia 2012 , Skomentuj

Dzisiejszy pomiar pokazał minus 0,3 kg, mało ale zawsze coś.

Jest we mnie straszna niecierpliwość, ćwicze jak szalona, licze na jakieś total efekty, a tu na wadze jakies tam 0,3 - 

Może następnym razem troszkę więcej!!

14 grudnia 2012 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • Codziennie myśle o mojej nowej sylwetce...

13 grudnia 2012 , Skomentuj

Dzień jak co dzień, rano pobudka 5.30 Antoś mleko, później Staś wstaje tak około 7.00, później spacer, wracamy i dzieci idą spać, później obiad i inne obowiązki, dzieci wstają jedzą obiadek, szaleją, potem kolacja, kąpanie dzieci, usypianie,a około 9.30 czas na trening, ale szczerze mówiąc już jestem padnięta i żeby wykonać ten trening musiałam wypić 2 red bulle.

Mam nadzieję, że mój jutrzejszy pomiar przyniesie jakieś dobre wyniki, chociaż nie spodziewam się zbyt wiele...


12 grudnia 2012 , Skomentuj

Dzisiaj po całym dniu adam na twarz... Byliśmy dziś wyrobić maluchom paszporty, a więc cały dzień z głowy. Podróż z maluchami to niezłe wyzwanie, ale sprawę mamy załatwioną.

Dieta dzisiaj podupadła, ale czasem poprostu się nie da.

10 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Ostatni tydzień przeleciał śmigiem. Nie udało mi się wykonać ostatniego treningu, ale w tym tygodniu postaram się wykonać cały plan. Dieta jako tako, tzn. ograniczam się ze słodyczami i z tym jest ok, ale nie zawsze jem to co mi dietetyk zaleca, a oprócz tego trudno mi wcisnąć 5 posiłków w ciągu dnia. Biegam za dziećmi i jakoś mi ten czas leci za szybko, może w tym tyg. będzie lepiej!!!

A teraz do roboty trening czeka.

7 grudnia 2012 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • ograniczam słodycze
  • więcej ćwiczę

5 grudnia 2012 , Skomentuj

Nie spodziewałam się tego wogóle, ale stało się  - dzisiaj spadl pierwszy śnieg i mam nadzieje, że zostanie na dłużej:)

Moja dieta trochę podupada, to przede wszystkim dlatego, że nie moge zmieścić dwóch posiłków w ciągu dnia. Nie mam czasu ze względu na dzieciaki - zajmują większość mojego czasu - albo poprostu tak sobie tłumaczę, może potrzebuje lepszej organizacji.

Siedze w domu sama, jak zawsze, nie mam nawet z kim pogadać. Święta się zbliżają, tęsknie za Polską.....niestety mój mąż tego nie rozumie, ostatnio jest dla mnie straszny!!! 

Ale dosyć marudzenia, do następnego!!!

3 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Dzisiaj wielki dzień, narazie to takie wszystko zagmatwane dla mnie - dzieci, obowiązki w domu, a tu jeszcze trzeba tej diety pilnować - mam mał bałagan w głowie, mam nadzieję, że jakoś sobie to zorganizuję.

Ostatnie 2 tygodnie były koszmarne, pogoda dobijająca więc o spacerze z dziećmi mogłam tylko marzyć, następne dni przyniosły nam jakiegoś okropnego wirusa, jakaś jelitówka chyba.

Najpierw mój 2 synek, później ja, następnie mąż i siostra, najbardziej boję się o mojego drugiego szkraba bo ma zaledwie 4 miesiące, mam nadzieję że będzie dobrze.

Teraz śpią więc mam ok. 2 godz spokoju, ale muszę to wykorzystać na obowiązki, obiad, sprzątanie itp a więc ruszam na pole bitwy, a wieczorem 1 trening - zobaczymy co będzie.

25 listopada 2012 , Skomentuj

Ten tydzień minął powoli. Dopadło mnie zmęczenie. Przez ostatnie trzy dni nie miałam siły nic robić. Być może to nocne wstawanie do dziecka mnie tak wykańcza, ale jeszcze troszkę Antoś podrośnie i będzie lepiej ( ma dopiero 4 miesiące). Muszę koniecznie znaleźć jakiś sposób żeby dodać sobie energii bo codziennie kiedy mam już czas dla siebie i mogę poćwiczyć, to poprostu brak mi sił. Poza tym pogoda dobijająca, cały czas pada!!

Może wynajdę jakiś suplement z żeń szeniem, podobno dodaje energii!!

Do następnego wpisu;)