Pamiętnik odchudzania użytkownika:
patrishiia

kobieta, 38 lat,

164 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 marca 2013 , Komentarze (11)

Hej dziewczyny!!!!
Dzisiaj dzionek zaczęłam od porannej kawki i szukania w Google,
co może powodować bóle w podbrzuszu.
Tyle się tego naczytałam,że mam dosyć...
Jutro wizyta więc mam nadzieje,że wszystko
się wyjaśni.
Test ciążowy robiła,wyszedł ujemny.
Zrobiłam go bo jutro lekarka też może się o to pytać...
Jeśli chodzi o dietkę to trzymam ja dalej,tylko niestety brak ćwiczeń jak na razie i bardzo mi tego brakuje ;-(
Kochane dziękuję,że jesteście ze mną i Wasze nie ocenione wsparcie.
DZIĘKUJĘ!!!



Moje Menu:
I Śniadanie: Wędzona makrela,kromka chleba pełnoziarnistego,
herbata zielona
II Śniadanie: Sok wielowarzywny świeżo wyciśnięty
Obiad: Smażona wątróbka z cebulką,chleb
Podwieczorek: Owoce
Kolacja: Kefir

I my będziemy takie szczuplutkie!!!
Laski w bikini


5 marca 2013 , Komentarze (14)

Kochane
Niestety  po dzisiejszej wizycie u lekarza jestem rozczarowana.
Lekarz przeprowadził ze mną tylko i wyłącznie wywiad,nawet mnie nie przebadał.
Więc jak na dzień dzisiejszy nadal nie wiem na czym stoję.
Brzuch jak bolał tak boli dalej i poprawy nie widać.
Pierwsze o co mnie zapytał lekarz to mnie spytał czy robiłam test ciążowy??
Ja mu na to,że jak to możliwe,że jestem w ciąży skoro niedawno co miałam bardzo obfite miesiączki.
Najbardziej ujeżdżające pytanie jakie zadał to było odnośnie tego czy czasem nie zmieniam partnerów często.
Trochę lekarz mi nie przypadł do gustu,w samych papierach w komputerze jest jasno napisane,że mężatka więc nie rozumiem jego insynuacji.
Pytań było całe mnóstwo,czułam się jak pytaniu przy tablicy w szkole.
Na pytaniach się skończyło,leku żadnego nie dostałam ;-(
Jedynie dostałam skierowanie do specjalisty,dopiero na czwartek do pani 
doktor (kobiety).
Bo dzisiejszy doktor stwierdził,że tą są sprawy kobiece i on nie wie jak mi pomóc
Totalny szok!!!
Nio to czekamy do czwartku,oczywiście jak dożyje...




5 marca 2013 , Komentarze (14)

Witajcie kochane!!!
Teraz tylko krótka notka bo zbieram się własnie do lekarza.
Zobaczymy co tam się okaże.
Wyrostek to raczej nie będzie bo mnie bardzo boli podbrzusze i jajniki.
Pozdrawiam Was serdecznie
i
dziękuję,że jesteście ze mną!!!

Moje Menu:
I Śniadanie: owsianka,herbata czarna
II Śniadanie: kanapka z szynką i ogórkiem zielonym,herbata czerwona
Obiad: Sałatka z kurczakiem,herbata zielona
Podwieczorek: Kefir,banan,gruszka
Kolacja????


Wy dalej walczcie o siebie i pozbywajcie się tych kilogramów,ja mam nadzieję że nie długo też do was dołączę jak przejdzie mi brzuch.


A więc pupcie do góry i ćwiczymy...





Chyba nie chcemy tak wyglądać???



4 marca 2013 , Komentarze (8)

Witajcie
Dzisiaj tez nie wiele spalam w nocy,na szczęście jutro idę do lekarza przebadać się co jest nie tak z moim brzuchem.

Na dzisiaj już nie było miejsc u lekarza więc muszę czekać do jutra.
W skrócie brzuch mnie boli już od czwartku,ale myślałam że to nić takiego i przejdzie.
Niestety w  weekend ból się nasilił i teraz już dosyć mocno boli.
Przez to zawaliłam ćwiczenia i bieganie i to najbardziej mnie wkurza.
Jestem blada jak ściana i nie mam na nic sił,oby to nie było nic poważnego...
Mam nadzieję,że nie długo wszystko będzie dobrze i wrócę do 
swoich rytuałów (ćwiczenia i bieganie), śmiech.
Dzisiaj na leniwo spędzam dzionek,jestem jeszcze w piżamie i lezę pod kocykiem i oglądam filmiki.O 15 lecę się zająć siostrzeńcem,obym dała jakoś radę ;-/

Moje Menu:
I Śniadanie: 2 kromeczki pieczywka z serkiem topionym, 
herbata czerwona
II Śniadanie: Shake bananowy
Obiad:Surówka z marchewki,3 ziemniaki,pieczony kawałek
 karkówki bez tłuszczu
Podwieczorek: Gruszka,pomarańcz
Kolacja???

Motywacje!!!
><img src=></div><div id=

></div><div id=

></a></div></div></div></div></div><span style=

4 marca 2013 , Komentarze (7)

W sobotę po  południu zrobiliśmy jeszcze grillka. 

Było cieplutko,jakieś 11 stopni,ale odczuwalna na słoneczku temperatura 
był o wiele większa.

Pierwszy grill już za nami. 

Trochę zjadłam szaszłyka,kaszanki i kiełbasy.
Były nawet drinki,ale za dużo to nie piłam.Mieliśmy zaproszonych gości,ale każdemu coś wypadło więc sami grillowaliśmy.
Pogoda była super,dobrze by było by już na dobre zagościła....




W niedzielę robiłam ciacho:przekładany biszkopt z galaretką i masą kokosową.
Tylko tyle z niego pozostało

Niedziela upłynęła w domku z mężykiem.
Najpierw ciacho,potem gotowanie obiadku.a potem wpadli
goście i dzionek uciekł zanim się obejrzałam.
W między czasie się zdrzemnęłam się na kanapie, usnęłam na filmie.
W nocy a raczej już nad ranem położyłam się spać o 5 i obudziłam się już o 8 z powodu bolącego znowu brzucha.
Trochę zmęczenie dało się we znaki.

Niedzielne Menu:
I Śniadanie: Płatki z mlekiem
II Śniadanie: 2 kromki chleba słonecznikowego z szynka,
ogórkiem zielonym i cebulką,herbata czerwona
Obiad:Domowej roboty frytki.filety z ryby 
(przyrządzone osobiście,nie gotowce!!)
Podwieczorek: Kefir,kawałek ciasta
Kolacja: Kanapka z jakiem,zielona herbata

Ćwiczenia- nie zaliczone
Bieganie nie zaliczone

2 marca 2013 , Komentarze (14)

Hejoł!!!
Dzisiaj jak tylko wstałam to wskoczyłam na magiczne urządzenie.....
zwaną wagą....(śmiech)


a na niej
79,4 kg
od razu banan na twarzy.
W końcu ujrzałam siódemeczkę z przodu.
Ohh mogła by być już szósteczka z przodu,no ale cóż wszystko przede
mną,małymi kroczkami do dużego celu.
Niestety nie zdążę na urodzinki ważyć 65 kg bo to już
28 dni,ale może uda mi się jeszcze trochę schudnąć przed imprezą.

Marzy mi się jakaś fajna obcisła sukieneczka,
by pokazać wszystkim tym którzy we mnie nie wierzyli,że też potrafię....
Dzisiaj cieszę się jak dziecko z jakieś zabawki dzięki
magicznemu urządzeniu,hehhe ;-)



Moje Menu:
I Śniadanie: 2 kromeczki pieczywka z serkiem, herbata czerwona
II Śniadanie: Banan.jogurt, herbata zielona
Obiad: Sałatka z tortelini i kurczakiem
Podwieczorek: ????
Kolacja:????
Walczymy dalej!!!!!
Małymi kroczkami do celu...
żeby nie wstydzić się ubrać obcisłych szortów...



1 marca 2013 , Komentarze (6)

Witajcie!!!
Dzisiaj dzionek od rana trochę ospały,chyba ta pogoda tak na mnie działa.Nie mogłam się zwlec z łóżka i leżałam w nim do 9:30, obudziłam się 6:45 z ogromnym bólem głowy (migrena).Wyskoczyłam tylko po tabletkę na dół,do kuchni i wróciłam z powrotem do łóżeczka. Udało mi się jeszcze przysnąć do 8,ale było tak mi zimno,że nie chciałam opuszczać łóżeczka.Jak tylko zeszłam na dół włączyłam na ful ogrzewanie i zrobiłam sobie gorącą herbatkę.Teraz już jest trochę lepiej,ból głowy trochę popuścił i całe szczęście ;-)





Moje Menu:
I Śniadanie: przespane
Ii Śniadanie: Kaszka manna na mleku,herbata czerwona
Obiad: Pieczony kurczak,3 ziemniaki,marchewka z groszkiem,kalafior,brokuł, herbata zielona
Podwieczorek: Pomarańcza,ziarna słonecznika,wafle ryżowe
Kolacja: pieczywko posmarowane Philadelphią

Dziś dzionek bez ćwiczeń
ODPOCZYNEK!!!



Miłego weekendu!!!

1 marca 2013 , Komentarze (11)

Wczoraj nie miałam czasu na nic więc nie zostawiłam wpisu.Robiłam wielkie porządki w swoim królestwie,w kuchni sprawdzałam czy nie mam żadnych przeterminowanych produktów 9 na szczęście nic nie znalazłam),mycie półek kuchennych bo już trochę były przybrudzone od ciągłego gotowania,a wiadomo tłuszcz wszędzie osiądzie...
I tak zleciało pół dzionka na porządkach,a potem byłam siostrzeńcem na dworze,placu zabaw i jak wracaliśmy to zaszliśmy do mnie do domku.Uwielbia u cioci przesiadywać i nawet nie chce wracać do domku ;-)
Około waszej 21( mojej 20) odprowadziłam malucha do domciu i pojechałam z Mężykiem zatankować i kupić jakieś pierdki do jedzenia.
W domu wylądowaliśmy około 22 waszego czasu( mojego 21).
Szybki prysznic i na późną kolacyjkę się skusiłam,niestety ;-(


Ćwiczenia P90X- zaliczone
Bieganie- zaliczone




Moje Menu:
I Śniadanie: Płatki z mlekiem, herbata zielona
II Śniadanie: 2 kromeczki pieczywka pełnoziarnistego z pastą z tuńczyka, herbata czerwona
Obiad: 3 ziemniaki,surówka z marchewki i pora,pieczony kawałek kurczaka w piekarniku
Podwieczorek: nie było kiedy
Kolacja: Twarożek ze szczypiorkiem, herbata zielona

 
Jeszcze trochę i my będziemy takie szczupłe....




Na pewno nam się uda razem pozbyć się tych kilogramów ;-)

27 lutego 2013 , Komentarze (12)

Witajcie kochane!!!
Dzisiaj dzionek należy do udanych.Byłam na zakupach w mieście.Kupiłam trochę żarełka i ciuchy.Sprezentowałam sobie bluzę i dżinsy. Po opłacałam rachunki i powysyłałam korespondencję do znajomych.Do domu dopiero zawitałam o 21 waszego czasu bo mojego o 20.Nie miałam czasu dzisiaj na gotowanie obiadku,ale zabrałam ze sobą sałatkę i zjadłam na mieście.Pogoda dopisała i było bardzo słonecznie i powiem Wam,że na słoneczku było cieplusieńko.W płaszczu zimowym było mi za ciepło,pogoda dzisiaj mnie zaskoczyła i nie byłam przygotowana i za grubo się ubrałam.







Moje Menu:
I Śniadanie: Wędzona makrela,kromka chleba słonecznikowego, herbata czerwona
II Śniadanie:bułka pełnoziarnista,shake z awokado
Obiad: Sałatka z kurczaka
Podwieczorek: winogron,krążki owsiane o smaku sera i szczypiorku

Dzisiaj je zakupiłam po raz pierwszy i są pycha ;-)

Kolacja: Twarożek ze szczypiorkiem,herbata zielona

Bieganie- zaliczone
P90X- zaliczone


Moja nowa bluza


Z tyłu bluza



Spodnie dżinsowe

Z tyłu


I jak Wam się podobają???

26 lutego 2013 , Komentarze (21)

Dzisiaj już będzie trochę spokojniej,obiadek mam ugotowany,tylko czekam za gościem z gazowni.Zaraz rozkładam swój magiczny dywanik i biorę się za ćwiczenia.
Rano biegi wzorowo zaliczyłam.Nawet @ w końcu mi odpuszcza,nareszcie ;-)
Poza tym u mnie wszystko ok, szukam nadal pracy i mam nadzieję,że w końcu jakąś dostanę...










Moje Menu:
I Śniadanie: tost z szynka,herbata czerwona
II Śniadanie: Twarożek ze szczypiorkiem,pieczywko Wasa, herbata zielona
Obiad: Zupa pieczarkowa z grzankami
Podwieczorek:????
Kolacja: Shake z awokado

Bieganie- zaliczone
P90X-  zaliczone


Oto obiecane fotki moich nowych sprzęcików:

Tarka do warzyw z pojemnikiem



A to maszynka do krojenia ziemniaków i innych warzyw w paski