Pamiętnik odchudzania użytkownika:
patrishiia

kobieta, 38 lat,

164 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lutego 2013 , Komentarze (14)

Z tego wszystkiego zapomniałam się w sobotę zważyć,ale w niedzielę już było ważenie i mierzenie.


I wiecie co????

Waga mnie zaskoczyła,na wyświetlaczu ujrzałam
80,5 kg
Od razu banan na twarzy ;-)
Z uśmiechem na twarzy poszłam pobiegać.Jak wróciłam to mężyk już nie spał i przygotował herbatkę i kawkę.Potem było śniadanko....
Niedzielny dzień poświęciłam czas dla siebie i trochę pozmieniałam w swoim wyglądzie.Zrobiłam sobie w końcu swój obiecany 
"Salon Piękności"
Waga maleje więc czas zadbać o siebie!!!!
Zmieniłam kolorek włosów i mam teraz grzywkę.
Powiem Wam szczerze,że ucieszyłam się ze zmiany i podoba mi się nowa fryzurka ;-)
Włosy są teraz koloru rudego z pasemkami czarnymi.
Ciekawi efektu???








Moje Menu:
I Śniadanie: Owsianka,herbata zielona
II Śniadanie: 2 kromki pieczywka z serkiem topionym, herbata czerwona
Obiad: Sałatka z szynką
Podwieczorek: Owoce
Kolacja: Shake bananowy,kromka chleba z szynką


P90X- nie zaliczone
Bieganie- zaliczone

18 lutego 2013 , Komentarze (4)

W sobotę bardzo wcześnie wstałam,przed budzikiem i poszłam pobiegać. Dłużej biegałam,żeby spalić piąteczkowe żarełko,heheh.Jak wróciła do domku to zrobiłam kawkę dla mężusia i herbatkę dla siebie i śniadanko.Potem zmywałam gary po piątkowej imprezce,mało to ich nie było ;-(
Między czasie zerkałam na mój ulubiony serial " Pamiętniki Wampirów"
Może ktoś z Was ogląda???
W końcu zabrałam się za mycie i  czyszczenie nóżek na galaretę.Nastawiłam i się gotowały,a ja w tym czasie mogłam sobie poćwiczyć.Jak się ugotowały to chyba ze dwie godziny siedziałam i je obierałam.Na wierzch przyozdobiłam marchewką ;-)
Resztę dnia spędziliśmy na leniuchowaniu ;-)






Moje Menu:
I Śniadanie: Twarożek ziarnisty,herbata czerwona
II Śniadanie:Bułka z szynką,herbata zielona
Obiad: Łosoś z warzywami
Podwieczorek: Owoce
Kolacja: Shake z avocado

Ćwiczenia P90X- zaliczone
Bieganie- zaliczone

18 lutego 2013 , Komentarze (8)

Witajcie!!!
Jak wiecie miałam cztery dni wolnego,hehehe trochę szybko uciekły i nie zdążyłam do końca nimi się cieszyć....doba jest za krótka dlatego nie miałam kiedy Wam wszystkiego opisać .Już się zabieram za zdawanie relacji ;-)
Zaczynamy od piąteczku....
Pojechaliśmy z mężykiem do innego miasta na zwiedzanko i na zakupy.
Byliśmy w takim jakby parku sklepów,całe mnóstwo sklepów,sklep koło sklepu.Znane marki takie jak Zaraz,H & M, Next...itd.
Spędziliśmy tam pół dnia,ale nie zdążyliśmy ich wszystkich obejrzeć ;-(
Jest ich tak dużo,że jeden dzień nie wystarczył by je wszystkie obejrzeć...
Wiecie co???
Znalazłam w końcu buciki ;-)
Kupiłam sobie adidaski w kolorze szaro-różowym.




Jak Wam się podobają???
Jeszcze muszę pomyśleć o kupnie jakiś eleganckich bucikach,na jakieś wyjście.To za jakiś czas jak już zrobi się cieplej.

Potem wróciliśmy do domku i wzięłam się za gotowanie bigosu i pieczenie mini pizzerek bo mieli do nas wpaść goście.Jedzonko wyszło pycha,goście zachwalali,że ho ho ;-)

Moje Menu:
I Śniadanie: 3 Kanapki z serem żółtym,szynką,ogórkiem kiszonym,sałatą; herbata zielona
II Śniadanie: truskawki, herbata czerwona
Obiad: Łosoś pieczony w piekarniki,ryż
Kolacja: 2 mini pizzerki, trochę bigosu

Ćwiczenia P90X- zaliczone
Poranne bieganie- zaliczone









17 lutego 2013 , Komentarze (3)

Pyszne, aromatyczne i pachnące. Najlepsze na śniadanie i zaraz po upieczeniu. Bardzo proste do przygotowania. Składniki należy tylko delikatnie ze sobą połączyć. Zawierają kefir i skórkę cytrynową. 


Składniki:

 150 g mąki
 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
 60 g cukru
 mała szczypta soli
1 łyżka startej skórki z cytryny
 1/2 torebki cukru waniliowego
1 jajko
 100 ml kefiru
 55 g masła
orzechy włoskie
parę kropli olejku cytrynowego (3,4 krople)


Dekoracja: smażona w cukrze skórka cytrynowa, cukier puder, gwiazdki z lukru lub wiórki czekolady.


  • Do jednej miseczki wsypuję mąkę, proszek do pieczenia, cukier, sól, skórkę z cytryny i cukier waniliowy. W drugiej łączę jajko z kefirem oraz roztopionym i ostudzonym masłem, przelewam do miseczki z mąką. Mieszam, ale delikatnie i niezbyt dokładnie. Ciasto powinno pozostać grudkowate, w przeciwnym razie muffiny będą zbite i twarde.
  • Ciasto przekładam do foremek.Na wierzch posypuję posiekanymi orzechami włoskimi i wiórkami czekolady. Piekę przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
  • Foremki powoli wyjmuję z piekarnika, a po kilku minutach muffiny przekładam z foremek na talerz, posypuję cukrem pudrem i dekoruję skórką cytrynową

Koktajl z kiwi - SKŁADNIKI:
  • kiwi 4 sztuki
  • mleko 150 ml
  • jogurt naturalny 100 ml
  • syrop klonowy 3 łyżki
  • Koktajl z kiwi - PRZYGOTOWANIE:

    Kiwi myjemy , obieramy , kroimy na małe kawałki lub plasterki.Następnie miksujemy dodając mleko ,jogurt oraz syrop .Rozlewamy do szklanek.Przyozdobić plasterkiem kiwi.





16 lutego 2013 , Komentarze (4)

Trochę mnie nie było za to bardzo Was przepraszam,ale same rozumiecie czas wolny więc staram się wykorzystywać każdą minutę ;-) Tym bardziej,że chciałam ten czas spędzić aktywnie a nie przed telewizorem.Nie poczytałam Waszych pamiętników,ale zaraz się za to zabieram.
Co do Walentynek to minęły bardzo szybko,za szybko.
Rano byliśmy na zakupach i szukaliśmy coś fajnego dla mnie (jakiś ciuszków). Ciuszków żadnych nie kupiliśmy,za to pełno kosmetyków.Potem byliśmy u mojego brata.Szwagierka zrobiła pyszne ciacho i pieczarki zapiekane z farszem.Pycha mniam,mniam ;-) To słodkie mogłam sobie odpuścić,ale skusiłam się na kawałek babki. Jak już wróciliśmy do domku (późnym wieczorkiem) to popijaliśmy winko i były pogaduchy ;-) Bardzo miło spędziliśmy czas we dwoje,bo w tygodniu jak się pracuje to nie ma czasu nawet razem posiedzieć....

Kochane
Pytałyście skąd mam foremki???

Foremki zakupiłam w Aldim

co do do przepisu na Muffiny??
Dodam w następnym wpisie i dodatkowo przepis na shake bo też pytałyście....



Moje Menu:
I Śniadanie: Bułka pełnoziarnista z szynka,herbata zielona
II Śniadanie: Twarożek ziarnisty ze szczypiorkiem,herbata czerwona
Obiad: Pieczarki zapiekane z farszem
Ciacho
Kolacja: nie było


13 lutego 2013 , Komentarze (13)

Witajcie!!!!
Wczoraj miałam tyle roboty,że nie miałam  czasu na nic...
Rano szybkie zakupy,potem ćwiczenia,gotowanie obiadku dla mężusia,a potem leciałam do małego.I nawet czasu posiedzieć nie miałam .Wczoraj zakupiłam sobie foremki silikonowe do MUFFFINEK i już je wypróbowałam. Są super, nie trzeba foremek smarować,a na dodatek fajnie się je wyciąga bo nie przywierają.Z zakupu jestem zadowolona ;-)


Oto one:


Dzisiaj już od samego ranka na nogach,najpierw był poranne bieganko,a potem wzięłam się za pieczenie tych cudnych MUFFIN...
Zrobiłam o smaku cytrynowym,posypane na wierzch orzechami włoskimi i wiórkami czekolady ;-)

Moje już gotowe Muffinki ;-)


To na Walentynki mężusiowi upiekłam,hehe i dla mojego siostrzeńca bo już wczoraj jak był u mnie dopytywał się po co mi takie foremki. Obiecałam mu że dzisiaj mu przyniosę.To jest taka mała mądrala bo w telefonie mam zrobione zdjęcia smakołyków,które robiłam i jak ogląda to zawsze pokazuje na co ma ochotę i co ciocia ma upiec ;-)
Dzisiaj na obiadek ugotowałam ziemniaki,pieczona karkówkę bez tłuszczu w piekarniku i do tego szpinak.


Co do jutrzejszego Dnia Walentego to jeszcze nie wiem co będziemy robić,ale mężyk na pewno coś wymyśli ;-)

A Wy co planujecie na Walentynki???



Co sprezentujecie swoim mężczyznom???



 NASZE MOTYWACJE:







Damy radę !!!!


Moje Menu:
I Śniadanie: płatki z mlekiem,herbata czerwona
II Śniadanie: 2 kromki pieczywka z serkiem topionym, herbata zielona
Obiad: ziemniaki,pieczona karkówka,szpinak,herbata zielona
Podwieczorek:Shake z kiwi
Kolacja?????


Bieganko  zaliczone
P90X zaliczone
Steperek zaliczony

12 lutego 2013 , Komentarze (15)

W walce ze zbędnymi kilogramami niezbędne będą takie produkty jak: awokado, zielona herbata, jogurt, borówki, mleko czekoladowe.


Dietetycy przekonują, że naszym sprzymierzeńcem w walce o smukłą sylwetkę jest awokado, które zawiera tłuszcze jednonienasycone. Według badań osoby, które spożywają więcej owoców awokado mogą zgubić więcej tkanki tłuszczowej niż osoby, które spożywają tyle samo kalorii, jednak jedzą mniej tłuszczów jednonienasyconych. Wyniki badań potwierdzają, że osoby spożywające tłuszcze trans mają o 30% więcej tkanki tłuszczowej niż osoby spożywając tłuszcze jednonienasycone.

O właściwościach zielonej herbaty nie trzeba nikogo przekonywać. Napój ten przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej. Picie każdego dnia trzech filiżanek zielonej herbaty powoduje przyspieszenie metabolizmu, co przyczynia się z kolei do spalania o 30 kalorii więcej. Swoje działanie herbata zawdzięcza obecności silnego przeciwutleniacza - galusanu epigallokatechiny (EGCG).

W odchudzaniu może również pomóc turecka kasza bulgur. Pół szklanki przysmaku zawiera więcej błonnika niż inne produkty zbożowe. Bulgur pomaga również regulować poziom insuliny, pobudzając kurczenie się komórek tłuszczowych.

Pozytywnie na florę bakteryjną wpływa jogurt probiotyczny.

Przy odchudzaniu należy pamiętać o aktywności fizycznej. Dlatego też warto pamiętać o borówkach, które zawierają przeciwutleniacze poprawiające krążenie krwi, przez co dostarcza ona mięśni om więcej tlenu. Dzięki temu mniej się męczymy, a nasz wysiłek może trwać dłużej. Po intensywnym wysiłku możemy sobie również pozwolić na wypicie mleka czekoladowego. Badania udowodniły, że piłkarze, którzy po treningu wypili mleko czekoladowe szybciej się regenerowali, niż piłkarze, którzy pili napoje izotoniczne.



Dzisiaj od samego ranka na nogach.Najpierw jogging,potem wybrałam się na zakupy.Kupiłam świetne silikonowe foremki w kształcie serduszek. Zrobię dla mężusia na Walentynki babeczki do porannej czwartkowej kawki.Nie dawno co wróciłam,a nie za wiele mam czasu więc wszystko jutro Wam opiszę bo zaraz muszę mykać pilnować małego.Pierw jeszcze coś zjem bo w brzuchu mi burczy ;-)


                        Pa.pa pusie ;-)



  Moje Menu:

I Śniadanie; Twarożek z jogurtem naturalnym,herbata zielona

II Śniadanie: 3 kromki pieczywka z szynką,herbata czerwona

Obiad: Sałatka z kurczakiem i warzywami

Podwieczorek:Jogurt,wafle ryżowe,jabłko

Kolacja:Shake z kiwi


11 lutego 2013 , Komentarze (8)

                                         Witajcie kochane !!!!


Dzisiaj trochę o P90X

A to dlatego,że pytałyście o te ćwiczenia....

 Ponieważ pojawiło się mnóstwo reklam i programów sponsorowanych na temat P90X, nic dziwnego, że większość z nas zastanawia się czy to działa naprawdę, czy może jednak jest to tylko chwyt marketingowy. Całkowicie to rozumiem! Czy P90X działa? A może to tylko stek bzdur? Jest warty swojej ceny czy stratą czasu?

To świetne pytania i zawsze powinieneś poczytać na temat sprzętu zanim go kupisz, by upewnić się, że jest dla ciebie odpowiedni.
Czytając ten artykuł, myśl o własnych celach i nawykach. Jeśli już teraz są złe, musisz potrafić je zmienić, inaczej zmarnujesz mnóstwo pieniędzy. Jeśli nie chcesz ich zmieniać, nie kłopocz się nawet czytaniem, bo i tak nie sprawdzisz czy P90X działa czy nie.

Czy P90X działa jeśli chcemy poprawić sprawność fizyczną ?

P90X to program treningowy opracowany przez znanego trenera Tony'ego Hortona. Program trwa 90 dni i składa się z 13 różnych treningów opartych o zasadę "muscle confusion" co oznacza mniej więcej "zamieszanie, zakłopotanie mięśni" poprzez ciągłą zmianę rodzaju treningu, tak by organizm nie przyzwyczaił się do jednej aktywności, co obniża efektywność ćwiczeń.
Standardowo 3 dni w tygodniu to ciężkie treningi siłowe na wszystkie partie ciała, podzielone zazwyczaj na 2 lub 3 partie mięśni, natomiast pozostałe dni to sztuki walki, joga oraz ćwiczenia plyometryczne (w uproszczeniu - skoki). Te właśnie treningi mogą być trochę zbyt mało intensywne dla bardziej zaawansowanych, dlatego często trenerzy "beachbody" proponują łączenie siłowej części P90X z ekstremalnymi interwałami. Gdy połączysz moc intensywnego, wszechstronnego treningu z odpowiednim planem diety, możesz zyskać najlepszą kondycję w swoim życiu.
Tak naprawdę pytanie nie brzmi: ?Czy P90X działa?, tylko czy naprawdę chcesz ćwiczyć. Z tym programem fitness będziesz pracował 6 razy w tygodniu przez około godzinę podczas każdej sesji.
Czy jesteś w stanie to zrobić?

Istnieje wspaniały przewodnik P90X na temat odżywiania, dzięki któremu będziesz jadł zdrowo i zachowasz energię, która potrzebna będzie ci w trakcie treningów.
Czy chcesz postępować zgodnie z nim?
Gdy będziesz na coraz dalszym etapie programu, powinieneś wykonywać ćwiczenia z coraz większą intensywnością i śledzić własne postępy.
Widziałem wielu ludzi, którzy zaczynali i szybko kończyli P90X, nie dlatego, że program nie działał, ale dlatego, że nie chcą tak ciężko pracować! To spora różnica.
Czy P90X działa? Oczywiście, że tak. Wykonałem trzy rundy P90X i byłem zaskoczony wynikami.
Jeśli walczysz, a twoim celem jest zyskać najlepszą kondycję w swoim życiu musisz zadać sobie pytanie: ?dlaczego??. Na pewno nie chodzi o jadłospis ani o plan ćwiczeń. Chodzi o ciebie. Co chcesz robić? Jak bardzo tego chcesz?

P90X będzie działać jeśli chcesz;

Włożyć wysiłek w ćwiczenia. Poświęcić się ćwiczeniom sześć razy w tygodniu, zgodnie z planem. Nawet jeśli nie możesz wykonać każdego treningu, albo wszystkich powtórzeń, ćwicz we własnym tempie aż będziesz w stanie to wszystko zrobić.
Trzymać się jadłospisu. Niektórzy ludzie mówią mi, że stosowali P90X i nie działało. W takiej sytuacji zawsze pytam czy stosowali się do jadłospisu i odpowiedź brzmi: ?NIE?. Nadal źle się odżywiali, a to nie może zapewnić dobrych wyników.
Włożyć w to trochę energii. Nie możesz po prostu wykonywać ruchów, używając za lekkich obciążeń albo wykonując ćwiczenia tylko w połowie. Włóż w to swoje serce i duszę i dodaj trochę intensywności do treningu.

P90x dieta - czyli 6 kroków do transformacji

 Twojego ciała 

Celem tego programu treningowego i dietetycznego jest zwiększenie stosunku mięśni do tłuszczu w Twoim organiźmie. Czyli masz mieć przyrost masy mięśniowej i redukcję tłuszczu.
A to wcale nie znaczy 'stracić wagę'. Widzieliśmy już reklamy mówiące o utracie 5kg tłuszczu w 2dni. I jedyną prawdopodobną metodą aby to uzyskać jest odwodnienie organizmu. I być może stracisz kilo albo dwa głodząc się. Jednak reszta utraconej wagi to woda.
I oczywiście jeśli potem nawodnisz organizm to odzyskasz te utraconą wagę/wodę. I dlatego, że po zaprzestaniu głodówki Twój metabolizm się zresetuje. A później gdy zjesz posiłek Twój organizm będzie chciał gromadzić zapasy przygotowując się na kolejną głodówkę.
Nie dobrze - no nie?
W tym programie nie będziemy mieć takich problemów i obierzemy inną strategię - popartą badaniami naukowymi i latami doświadczeń trenerów osobistych.

Porada:
Mamy 90dni na trening - a to oznacza 12tygodni aby zgubić tłuszcz i zbudować mięśnie. Więc nie musisz się śpieszyć.
Trikiem jest jedzenie odpowiedniego jedzenia i we właściwym czasie.
Twoje ciało zacznie spalać tłuszcz i to każdego dnia a Ty staniesz się stopniowo coraz zdrowszy i poprawi się Twoja ogólna kondycja ciała.


P90x Dieta - 6 zasad 

  1. Kontroluj porcje jedzenia!
    Nie jedz aż do momentu gdy czujesz się pełny. Jedz tak długo aż przestaniesz czuć się głodny.
  2. Zastanów się nad każdym posiłkiem. Zanim cokolwiek zjesz pomyśl o tym - ile ma to coś wartości odżywczych?
    Świeże warzywa, białe mięso bez skóry, mniejsze porcje, pokarm z mniejszą ilością tłuszczu - to odpowiedzi i składniki których szukamy w przypadku Diety p90x.
  3. Trzymamy się zasady jedzenia 5 małych posiłków w czasie dnia!
    WAŻNE! Trzymaj się swojego planu jedzenia 5razy dziennie a unikniesz dzięki temu głodu i przejedzenia - a poza tym Twoje ciało będzie miało 'paliwo' do odbudowy po ćwiczeniach.
  4. Wzmacniaj swoją dietę/posiłki preparatami z witaminami.
    Dodatek preparatu multiwitaminowego sprawi, że na pewno będziesz mieć wszystkie mikroelementy których organizm potrzebuje - zwłaszcza wtedy gdy obcinamy liczbę kalorii spożywanych w ciągu dnia.
  5. UNIKAJ jedzenia o złych porach.
    Przecież chcesz aby Twoje ciało było w trybie spalania tłuszczu a nie spalania węglowodanów które zjadłeś! Dlatego trzymaj się planu dnia dotyczącego posiłków.
    /myślę, że chodzi tu o unikania podjadania tuż przed snem/
  6. Nawadniaj swój organizm pijąc WODĘ.
    Pij PRZYNAJMNIEJ 2 LITRY WODY DZIENNIE.
Pytałyście czy działa,skąd mam filmiki.
Po pierwsze trochę poszperałam na you tube i na chomiku i można znaleźć filmiki.

Czy działa na mnie??? 
Tak zauważam zmiany na brzuchu i nogach,ale jeszcze zbyt krótko ćwiczę,żeby się spekularnymi osiągnięciami chwalić.Miałam straszne zakwasy zaczyniając te ćwiczenie i przyznam,że do prostych one nie należą , dzień po dniu jest coraz lepiej i wykonuje coraz lepiej ćwiczenia.Zobaczymy jakie będą tego rezultaty ;-)


Przykłady ćwiczeń: 



Dajcie znać czy wypróbowaliście magiczną falę i jak Wam poszło.
Ja miałam po nie zakwasy,że nie mogłam nawet się śmiać.Po ćwiczeniach na nogi ledwo pupę podnosiłam i szłam.Teraz wszystko minęło i nie mam takich już zakwasów ;-)
Jeśli chodzi o sprzęt to nic nie kupowałam...za ciężarki używam butelek z wodą bo moje zostały w Polsce....a podnoszenie na drążku zastąpiłam jak na razie podnoszenie się na drzwiach.Drzwi całe więc,chyba aż taka gruba nie jestem,hehe (śmiech).


Rezultaty u innych ;-)








Moje Menu:
I Śniadanie: 2 kromki pieczywka z szynką,herbata zielona
II Śniadanie: 2 kromki pieczywka z serem żółtym,czerwona herbata
Obiad: leczo zrobione przez mojego męża


Podwieczorek: owoce
Kolacja: kefir


Poranne bieganko nad staw- zaliczone
Ćwiczonka P90X- zaliczone

10 lutego 2013 , Komentarze (15)

I już niedziela,jak ten czas szybko ucieka.Dopiero co był piątek,a tu już koniec weekendu.Dzisiaj już lepiej z brzuchem i ćwiczenia zrobione,poranne bieganko też było.Nawet wczoraj zaliczyłam moje P90X,dałam radę- poćwiczyłam jogę.Przede mną tylko 3 dni opieki nad małym,a potem z mężykiem od czwartku mamy wolne.W końcu będziemy mieli więcej czasu dla siebie,na pewno spędzimy ten czas miło,nie będzie to jednak lenistwo przed telewizorem na kanapie.Myślę o jakimś aktywnym odpoczynku na łonie natury,jeszcze za ciepło nie jest.....ale spacerki,bieganko,granie w piłkę-czemu nie????Jakakolwiek aktywność fizyczna wskazana ;-)
Dzisiaj obudziłam się sama,bez budzika 0 7:30.Mój mężyk smacznie spał więc go nie budziłam i cichaczem wskoczyłam w dres i poszłam nad stawik sobie pobiegać.Jak wróciłam to jeszcze spał,zaparzyłam mu kawkę i go zbudziłam.Zjedliśmy śniadanko i obejrzeliśmy jakąś komedie.Ja w tym czasie na swoim steperku walczyłam,heheh ;-) Dzisiaj miałam spokój z gotowaniem bo mężyk dzisiaj też szefował w naszej kuchni.Upichcił przepyszne leczo.Mniam,mniam.Zdjęcie wrzucę jutro bo dzisiaj bateria mi klęknęła w aparacie i nie miałam jak zrobić fotki.Mężyk tyle na gotował,że spokojnie starczy na juto,a nie wiem nawet czy nie na pojutrze,heheh.


Moje Menu:
I Śniadanie: owsianka, herbata czerwona
II Śniadanie: Jogurt z waflami ryżowymi, herbata zielona
Obiad: Miseczka Leczo
Podwieczorek:Jabłko
Kolacja: Twarożek ze szczypiorkiem  


A tu coś dla WAS, do rozweselenia ;-)

http://forum.kalistenikapolska.pl/watek-Zdj%C4%99cia-%C4%87wicz%C4%85cych
 
Musicie zjechać niżej na tej stronce,aż pojawi się filmik z you tube..
miłego oglądania ;-)





I jak tam banan jest na twarzy....????

9 lutego 2013 , Komentarze (8)




Wczoraj miałam taki świetny plan, miała być chwila dla siebie i zrobienie coś dla siebie.Gdzie mój sobotni SALON PIĘKNOŚCI??? Nic z tego dzisiaj nie wyjdzie,dostałam @ i leżę na łóżku z termoforem na brzuchu i umieram ;-(
Za włosy wolę się nie zabierać bo jak mam zawsze @ to nic mi nie wychodzi,gotować też nie.Dzisiaj mężyk zapowiedział, że zrobi obiadek jak wróci z pracy.Ja sobie leże i nic nie robię.Z rana pobiegałam i jak tylko wróciłam to strasznie bolał mnie brzuch. Położyłam się na kanapie z kubkiem herbaty, czytając Vitalię i pyk,komputer się wyłączył.Wstałam sprawdzam czy jest światło,ale niestety nie ma.Poszłam na klatkę schodową i patrzę na licznik,a na liczniku pusto


Na wyświetlaczu pokazuje 0.02 pensa.I jak tu się nie wkurzyć.


Wskoczyłam w ciuchy i poszłam do sklepu,zasilić kluczyk od prądu.Wróciłam do domku, załadowałam,zrobiłam herbatkę i wskoczyłam pod kocyk.Potem szkoda było mi, że nie poćwiczę porządnie więc dzisiaj tylko się porozciągałam .Dzisiaj nie dam chyba rady z P90X...zobaczymy wieczorkiem. Może będzie lepiej to poćwiczę bo szkoda mi zawalać dnia ;-)
Bieganie zaliczone więc się cieszę!!! Ważenie i mierzenie nie ma sensu bo czuję się jak balon pomimo, że jeszcze nic nie jadłam bo nie mam ochoty na jedzenie.Jak mam @ to nie wiele jem,wręcz na siłę ;-(









Moje Menu:
I Śniadanie: brak
II Śniadanie; szklanka kefiru
Obiad: Placki ziemniaczane
Podwieczorek: ????
Kolacja: ????