ten miesiąc a zwłaszcza ostatnie trzy tygodnie to totalna klapa;-( dieta poszla w las jem strasznie dużo, nieregularne i słodycze przejęły nade mną kontrolę. Nie mogę się zmobilizować, ćwiczę coraz mniej i boję się wejść na wagę. A wszystko przez to że październik w mojej rodzinie to miesiąc urodzin , jesna dyspensa bo nie chce się zrobić przykrości, potem druga i lawina poszła.