Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od zawsze byłam okrąglejsza i lepiej wyglądająca niż rówieśnicy.. Takim przełomem był wyjazd mój i mojego obecnego męza zagranice.. wtedy sporo przytyłam.. ale udało mi się schudnąć.. zaszłam w 1 ciąży i kilogramy zostały.. Udało mi się sporo schudnąć i kolejna ciąża..Po 2 ciąży został brzydki brzuch, skóra itp.. Po urodzeniu syna wpadłam w lekka depresję i zaczęłam zajadać problemy i chyba zmęczenie aby poczuć się lepiej.. a to czekoladka, a to chipsy a to fast foody i tak doprowadziłam się do takiego stanu. Nie jest fajnie mieć taki balast ale postanowiłam sobie jak nie teraz to kiedy.. Raz na zawsze rozprawić się ze swoim balastem. Tym razem dam radę i będę konsekwentna w swoich postanowieniach. Mimo, że ciąże pozostawiły trwałe "znamiona" na moim ciele to Kocham nad życie te moje maluchy :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 106859
Komentarzy: 2625
Założony: 6 stycznia 2013
Ostatni wpis: 12 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
raznazawszee

kobieta, 41 lat,

168 cm, 110.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: cel I = 90 kg- osiągnięty , cel II = 85kg do 17 kwietnia- osiągnięty , cel III = przekroczyć magiczną cyfrę 7 :) cel IV= 75 kg do 23 lipca

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 marca 2013 , Komentarze (19)

Mam nauczkę z dnia wczorajszego że NIE WOLNO ! się ważyć w ciągu tygodnia.. tylko w NIEDZIELE rano tak jak było zawsze.. Tylko się zdenerwowałam i niepotrzebnie sobie ciśnienie podniosłam..
Pisałyście że to hormony u mnie chyba nie ma to znaczenia bo zażywam tabletki anty.. więc pewnie dopiero jak mam @ to waga może się wahać..
Może to woda, a może przytyłam.. no nic.. zobaczymy..
Mój mąż wczoraj stwierdził, że może baterie stare.. ale nie są stare :)
Wiele z Was piszę, że waga to nie wszystko ważne cm.. tak wiem o tym, ale dla mnie póki co waga również jest ważna.. Może jak spadnie jeszcze z 10 kg.. pomyślę tak jak Wy..

Mnie niestety coś rozkłada i mam ochotę wskoczyć pod ciepłą kołderkę i się porządnie wygrzać .. ale niestety nie jest to możliwe mając dwa maluchy w domu..
Jak jedno śpi to drugie już nie i zawsze jest coś do zrobienia :)
Gardło drapie strasznie.. już zjadłam czosnek bo on zawsze na mnie dobrze działa, piję herbatkę z cytrynką i tabletki na gardło..

pozdrawiam
miłego i cieplutkiego dnia życzę :)

13 marca 2013 , Komentarze (24)

W niedziele się ważyłam i waga pokazała 90, 9 kg.. w niedziele pozwoliłam sobie zjeść kawałeczek ciastka i tyle.. od poniedziałku znów było grzecznie i trzymam się diety...
Dzisiaj z ciekawości stanęłam na wagę i doznałam szoku 91,8 kg...
Jak to jest możliwe? normalnie jak to zobaczyłam weszłam na wagę jeszcze 3 razy .. i nadal to samo .. nie ukrywam, że się podłamałam :((
Sama nie wiem co mnie podkusiło żeby stanąć na tej wadze, bo co tydzień ważę się w niedziele.. raz w tygodniu, a nie w środku tygodnia.. Jestem zła na siebie i powiedziałam sobie już nigdy więcej częstego ważenia, bo człowiek się tylko zdołuję..

12 marca 2013 , Komentarze (11)

Tamto zdjęcie poniżej było zrobione 2 lata temu podczas diety..

UWAGA! UWAGA! waga to 88 kg..


Niektóre z Was były bardzo blisko a niektóre bardzo daleko :) ale mimo wszystko dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :)

11 marca 2013 , Komentarze (175)

Proszę o szczere wypowiedzi :) nie sugerujcie się suwaczkiem..
Mam 168 ..
Waga 88 kg..Jednej osobie udało się zgadnąć :)


11 marca 2013 , Komentarze (11)

Wczoraj wybrałam się w poszukiwaniu sukienki na wesele.. Weszłam do przymierzalni i ku mojemu zaskoczeniu widziałam w lustrze że schudłam.. ale jednak skóra na brzuchu jakaś "flaczasta" i na rękach te nieszczęsne "motylki" wiszące.. trochę mnie to podłamało, bo wygląda to źle żeby nie napisać beznadziejnie..
Doradźcie co z tym zrobić.. wiem że nigdy nie będzie perfekcyjnie ale co zrobić aby poprawić wygląd skóry na brzuchu i rękach ..

10 marca 2013 , Komentarze (15)

Niedzielne ważenie zaliczone- waga przez tydzień spadła o 1,3 kg.. :)
i wskazała 90,9 kg.. już nie mogę się doczekać kiedyś z przodu będzie  8 :)..
Mój cel był taki aby do końca marca ważyć 90 kg :) więc będzie chyba troszkę mniej niż 90.. ale wcale mnie to nie martwi.. wręcz przeciwnie..
Dzisiaj level 2- 30 days shred Jillian Michaels :)
życzę wszystkim miłej niedzieli :)

8 marca 2013 , Komentarze (13)

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wspaniałe komentarze, za wspaniałe gratulację i świetną siłę abym dążyła do wymarzonego celu. Jesteście wspaniali :)

Wiele osób pisało do mnie jak to zrobiłam, że schudłam w 2 miesiące 12.8 kg.. Odpowiedz znajdziecie poniżej..

Przede wszystkim zmieniłam dietę..
5 posiłków o stałych porach
wszystko gotowane na parze lub pieczone w piekarniku. Jem dużo ryb, drobiu, warzyw, owoców.
Wędlina to tylko chuda indyk lub kurczak
Nabiał również chudy
Jajka, ser żółty..
Ziemniaki zastępuję mi kasza, czasami makaron, a czasami brązowy ryż ale osobiście mi nie smakuję..
Chleb biały zamieniłam na wafle ryżowe, pieczywo chrupkie albo po prostu brązowy chleb- wszystko zależy od tego co mam w domu.
Nie jem słodyczy, nie podjadam.. wszystkie słone przekąski poszły w kąt, również napoje słodkie, gazowane oraz soki.. Piję wodę mineralną niegazowaną.. czasami kupuję smakową ale kiedyś normalnie piłam smakową, a teraz dla mnie jest za słodka i rozcieńczam 1:1 i wtedy jest ok. Cukier zamieniłam na słodzik, może to niezdrowe, ale używam go tylko do kawy bo inaczej jej nie wypiję. Z kawy nie zrezygnowałam, bo jakieś przyjemności trzeba mieć.. Herbaty zielonej, czerwonej nie piję bo nie lubię..
Ćwiczenia:
na początku była Chodakowska skalpel ale szybko sie znudziłam.. potem a6w ale też mnie znudziło.. potem zaczęłam z Jillian Michaels 30 days shred.. ale nie dotrwałam do końca bo naciągnęłam ścięgno achillesa i nie dałam rady.. 2 tygodnie nie ćwiczyłam nic. W końcu się zmobilizowałam do pracy i zaczęłam ćwiczyć z Mel B.. abs, nogi i ramiona.. wszystko zajmuję około 30 minut.. potem zaczęłam znów shred z Jillian..
Dziś jest 9 dzień pierwszego poziomu i na prawdę jest dobrze :)
Na dzień dzisiejszy ćwiczę codziennie shreda z Jillian i Abs z Mel B.. w zależności czy mam dużo czasu to dodaję sobie jakieś ćwiczenia z Mel B.. uwielbiam je :)
Silna wola:
To chyba najważniejsze w całej diecie.. Musisz po prostu chcieć i wierzyć, że się uda.. Ja wiele razy próbowałam i za chwilę był efekt jojo.. Ciążę również mi nie pomogły, ale to inna sprawa ..
Uwierz w siebie i na pewno dasz radę.. I pamiętaj że nie jutro, nie za tydzień zaczynasz dietę tylko DZIŚ..
Pamiętaj również o tym..

                   

Trzymam za Was wszystkich kciuki.. skoro mi się udaję walczyć z takim "balastem" Wam również się uda..
Przede mną jeszcze daleka droga.. ale NIE PODDAM SIĘ!!


7 marca 2013 , Komentarze (17)



Wszystkim razem i każdemu z osobna  DZIĘKUJĘ za każdy komentarz i jeszcze bardziej mnie zmotywowało do dalszej walki..
Wiem wiem przede mną jeszcze daleka droga aby osiągnąć swój wymarzony cel, ale dzięki Waszemu wsparciu na pewno dam radę.. nie poddam się.. nie zawiodę siebie i WAS :)
Dziękuję wszystkim za zaproszenie do znajomych, skrzynkę mi zasypało bardzo .. ale po mału już ogarnęłam :)

17 kwietnia lecimy  do Polski.. zamierzam przed wyjazdem zaszaleć w sklepach a po przylocie do Polski wybieram się do kosmetyczki do fryzjera przejść kolejną metamorfozę :) efekty na pewno wkleję tutaj :)

6 marca 2013 , Komentarze (253)

Dzisiaj mija 2 miesiące- zdjęcia mówią same za siebie.. - 12,8 kg.. przez 2 miesiące.. jestem z siebie dumna.. do porównania zdjęcia poniżej.. TYLKO DLA ODWAŻNYCH
Wiem, że przede mną jeszcze daleka droga aby wyglądać dobrze, ale juz teraz czuję się lepiej.. mam dużo więcej energii i najważniejsze to chyba to że wróciła chęć do życia.








5 marca 2013 , Komentarze (2)

Tak jutro mijają 2 miesiace odkąd zaczęłam.. ciekawa jestem efektów w formie zdjęć i cm.. bo wagę mniej więcej to wiem .. ale nic czekam do jutra :)