Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą osobą o wielu pasjach, która od najmłodszych lat przez problemy zdrowotne, zmaga się z nadwagą :) Do odchudzania skłoniły mnie głównie problemy z poczuciem własnej wartości :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 866
Komentarzy: 7
Założony: 14 lipca 2015
Ostatni wpis: 23 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
LowczyniZagubionychDusz

kobieta, 29 lat, Warszawa

165 cm, 57.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dążyć do wymarzonej wagi, jednak już nie za wszelką cene :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lipca 2015 , Skomentuj

Witajcie,

Minął kolejny wspaniały dzień mojego życia. Co było w nim najpiękniejsze? Stabilizacja i spokój, czyli coś co teraz cenie sobie nade wszystko :)

To co teraz napisze, zapewne wyda Ci się błahe. Dla normalnego człowieka to żaden wyczyn, dla mnie jednak to mały - wielki krok. Ale zacznijmy od początku.

Rodzice od dziecka pokładali we mnie wielkie nadzieje, uważali (i nie tylko oni) mnie za młodego człowieka obdarzonego talentem muzycznym. Nie wiem ile było w tym prawdy. W każdym razie swoją przygodę z instrumentami zaczęłam dosyć wcześnie, jednak moja prawdziwa droga zaczęła się gdy miałam 12 lat. Wtedy to, na urodziny dostałam gitarę basową. Poznałam, pokochałam możliwości które daje. Nasza przygoda, trwała 6 długich, i pięknych lat. 6 lat codziennych ćwiczeń, bez przerw na uroczystości, na choroby. Dnia bez niej po prostu nie było, nie mogło być. Nie byłabym wtedy na prawdę sobą.

Dokładnie 691 dni temu, zagrałam ostatni raz. Niestety przez ten czas nie było powrotu. Nie da się grać z niesprawną prawą ręką. Nie ma ani jak szarpnąć strun, ani jak złapać kostki.

W takie dni jak ten, znikają wszystkie myśli o tym, że rehabilitacja nie ma sensu bo nie przynosi rezultatów. Takie właśnie dni, pozwalają mi nie upaść. Dziś pierwszy raz od tego czasu, udało mi sie złapać i utrzymać kostkę w palcach. Wiem że do grania jeszcze daleko, ale to napawa optymizmem i jest moim małym sukcesem :)

Dla dopełnienia formalności mój dzisiejszy jadłospis :D

Śniadanko: jajecznica z wędliną z indyka i pomidor

Drugie śniadanie: jogurt truskawkowy

Obiad: gotowana młoda kapusta, ziemniaczki i gotowany kawałek szynki

Podwieczorek: banan, i dwie kulki lodów

Kolacja: ciag dalszy kapusty (którą wręcz uwielbiam) :D

A jutro od samego rana znów, walczymy dalej, o to żeby znaleźć siebie ^^

21 lipca 2015 , Komentarze (3)

Dzisiejszy wpis nieco wcześniej, głównie dlatego że nie miałam zbyt wiele czasu ostatnimi wieczorami ^^

Nie jestem z siebie zadowolona, jem zbyt dużo, ćwiczę zbyt mało. Waga z niewiadomych powodów się zatrzymała, znowu. Te 60 kilogramów chyba zostanie ze mną na stałe (czego oczywiście sobie nie życzę). Już nie wiem co jeszcze mogę zrobić, żeby dotrzeć do mojego celu (55 kg).

Dzisiejszy jadłospis przedstawia się następująco:

Śniadanko: sałatka z kurczakiem (250 gram)

Obiad: Kurczak pieczony (udko) + kalafior, arbuz

Kolacja: jogurt truskawkowy.

I oczywiście codzienna dawka ćwiczeń ^^

15 lipca 2015 , Komentarze (2)

Ahh to już mój drugi piękny dzień na tym portalu, a ponad 500 dzień trzymania się diety (z drobnymi momentami załamania). Moja dieta niestety nie jest żadnym konkretnym planem żywieniowym, staram się jeść tak często, jak potrzebuje tego mój organizm, raz mniej kalorycznie, raz nieco bardziej :) 

Mój sposób odżywiania ma niestety wiele ograniczeń, ponieważ jestem bezglutenowcem :) niestety, produkty typowo bezglutenowe są bardzo drogie, a ich walory smakowe pozostawiają zazwyczaj wiele do życzenia, dlatego staram się kombinować w moim małym królestwie, aby posiłki były na miarę możliwości urozmaicone :)

Kolejnym ograniczeniem które każdego dnia staram się przezwyciężać, jest sprawność mojego organizmu, która nie ułatwia mi wszelakich aktywności. Od dwóch lat bowiem, choruje na stwardnienie rozsiane, przez co nie wolno wykonywać mi ćwiczeń typowo wpływających na kondycje, ponieważ tego typu obciążenie organizmu, wyzwala u mnie rzuty choroby. U ludzi takich jak ja, aktywność jest jednak niesamowicie ważna, powinna być ona jednak dostosowana do naszych indywidualnych przypadków i możliwości :) U mnie dzienną i uważam że wystarczającą porcją ćwiczeń, są te ustalone przez rehabilitanta, aby utrzymać względną sprawność (aby jak najdłużej pozostać bez wózka inwalidzkiego - obecnie bowiem poruszam się o kulach). Jednak nie poddaje się, zarówno w wyścigu o szczupłą sylwetkę, jak i przede wszystkim w miarę sprawne ciało :)

Mój jadłospis dziś nieco ubogi, jednak nie doskwierał mi dziś głód :) 

Śniadanko: miska płatków kukurydzianych z odtłuszczonym mlekiem (niestety wszelkie produkty pełnoziarniste w moim przypadku są wykluczone :c) 

Drugie śniadanko: jabłko

Obiad: talerz zupy kalafiorowej i mały kotlecik z chudego mięsa 

Kolacja: ruloniki z szynki z indyka z pomidorami (3x)                            

Do tego piję dużo zielonej herbaty, wody i świeżo wyciskanego soku z jabłek ^^

Za mną także jak każdego dnia - godzina ćwiczeń ^^

Jutro, zacznę opowieść o mojej drodze przez kolejno tycie, i chudnięcie :) trzymajcie się dziewczyny! (I chłopcy jeśli jakiś to czyta) :D 

14 lipca 2015 , Komentarze (2)

Jestem przyzwyczajona że zazwyczaj do moich wszelkich dzienników, nie zagląda zbyt duża liczba czytelników, może nie potrafię przykuć uwagi internetowego odbiorcy. Jest to w zasadzie wpis testowy - nie mam jeszcze doświadczenia w obsłudze tego portalu, mam nadzieje że z biegiem dni się to zmieni :) Czego tu poszukuję? Przede wszystkim wsparcia motywacji, aby moje drobne żywieniowe grzeszki, przestały powtarzać się tak często :)

W moim życiu zmagałam się z już wieloma dietami - niestety, z marnym skutkiem. Jestem osobą ze skrajną (oczywiście leczoną!) niedoczynnością tarczycy, i innymi mniej i bardziej skomplikowanymi problemami zdrowotnymi, dlatego wszelkie diety nie przychodzą mi łatwo. Jednak zrozumiałam że przyszedł czas, by zrobić coś dla samej siebie, by zacząć akceptować swoje ciało. Trzymajcie kciuki! ^^