Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Sympatyczna zawsze uśmiechnięta Weronika :) Interesuje się gotowaniem ., prasą filmem , teraz przedewszystkim cwiczenia z Ewa Chodakowską i schudnięcie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35218
Komentarzy: 876
Założony: 5 lutego 2013
Ostatni wpis: 21 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kikunia180

kobieta, 37 lat, Płońsk

163 cm, 134.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 sierpnia 2013 , Komentarze (116)

Dzisiaj zgrywałam zdjęcia z pobytu nad jeziorkiem . Boże!!! Jak to na tych zdjęciach wszystko widać jak strasznie wyglądam . Moje dzisiejsze postanowienie to takie że za rok nad tym samym jeziorkiem w tym samym miejscu w tym samym czasie tylko rok później będę wyglądać znacznie lepiej ,nie wiem sama ile mi się uda schudnąć ale całym rokiem będę o to walczyć . Na razie dietka idzie dobrze . Od wesela nic kalorycznego nie zjadłam 3 razy w tygodniu aqua aerobik , a w domu codziennie gospodaruję chociaż 30 minut na różne ćwiczenia . Waga spada powoli , ale spada :) Nie zmieniam paska na razie tutaj na vitalii , jak zejdzie więcej to zmienię . Dużo dają mi wpisy tutaj , wiem że nie mogę słów rzucić na wiatr bo wiem że lepiej chwalić się efektami . Tak wyglądam w tym roku w kostiumie kąpielowym. Nie przestraszcie się proszę :Za rok wstawię tu zdjęcie porównawcze z tego samego miejsca , ale już nie będę taka gruba . Wierzę,że mi się uda :)

 

6 sierpnia 2013 , Komentarze (17)

I po weselu :)

Ale muszę wam powiedzieć że wybawiłam się świetnie . Przetańćzyłam całą noc z małymi przerwami . Niestety wpadło trochę więcej alkoholu niż zwykle , ale to w końcu wesele . Brałam udział we wszystkich możliwych konkursach . Naprawdę nie pamiętam kiedy się tak bawiłam . Zjadłam stosunkowo nie dużo

flaki pierwsze danie , jednego kotleta z gotowanym kalafiorem , mały talerzyk sałatki jarzynowej . Pasztecik z czerwonym barszczem i troszkę przegryzałam sobie arbuza , więc jak na wesele myślę że to nie dużo . Niestety musiałam założyć swoją starą sukienkę w końcu , ale to nic czułam się w niej dobrze i bawiłam się świetnie nie przejmowałam się sukienką:) Prezentowałam się tak . Za jakość zdjęcia przepraszam , robione telefonem . Ale tak nam się spodobało na tym weselu że jeszcze nas ciągnie żeby na jakimś się pobawić:)

2 sierpnia 2013 , Komentarze (13)

Dziewczyny zakupiłam dwa dni temu sukienkę nową na wesele . Jest długa , ale jeśli nawet mężowi się w niej podobam to nie jest źle . Nie mam czym zrobić zdjęcia to wam dzisiaj nie pokażę . Pokażę po weselu jak wyglądałam :) Ale dzisiaj chodzi mi o coś innego . Sukienka jest koloru czarnego z elementami srebra . Robię fryzurę makijaż u kosmetyczki a na paznokcie mnie już nie stać . Więc mam do was pytanie jak do tego koloru pomalować paznokcie i jakiego koloru dodatki wybrać, liczę na waszą pomoc:)

1 sierpnia 2013 , Komentarze (12)

To zdjęcie jest z czasów kiedy byłam szczupła , nie miałam sobie nic do zarzucenia . A teraz wyglądam jak wyglądam , ale nie poddam się .Jeszcze będę tak wyglądać :) Jeszcze faceci na ulicy bedą się za mną rozglądać . To zdjęcie nawet wisi u mnie na lodówce jeśli chcę popełnić jakiś grzeszek to zawsze najpierw muszę na nie spojrzeć . WIem że jeszcze wiele przede mna ale trzeba walczyc , Jak pisałam wcześniej chodzę znowu na aqua aerobik jest super i w domu ćwiczę skaczę na skakance , robię pompki brzuszki . Na więcej aktywności fizycznej nie daję rady chociaż dobrze że aqua jest 3 razy w tygodniu po 60 minut . W sobotę mam wesele , wiadomo nie chcę jeść żarcia niewiadomo ile to zamierzam jak najdłużej być na parkiecie , chociaż pewnie jakieś główne dania to zjem . Ja już się nie poddam:)

25 lipca 2013 , Komentarze (9)

Dziewczyny które się odchudzacie z vitalią potrzebuję waszej rady , bo bardzo się zastanawiam nad którąś z diet Vitalii . Doradźcie mi która jest najlepsza , jakie są porcje jedzenia ? Boję się iść do diedetyka bo wiem , że niektórzy zapisują diety z bardzo głodowymi porcjami a ja nie chce schudnąć a później znowu rzucić się na jedzenie . Wiem , że na pewno potrzebuję ok 2000 kcal. dziennie . A u nas nie ma za dobrego dietetyka . Dlatego proszę was o radę czy mam zaczynać z którąś z diet z vitalii ?

23 lipca 2013 , Komentarze (15)

To znowu ja :)

Dzisiaj przy wcześniejszym pisie do pamiętnika jedna z dziewczyn napisała dlaczego np. na wesele nie chciałabym spodnium . Mi się podobają tylko nie wiem czy mi pasują znalazłam na allegro taki w moim rozmiarze i nie wiem czy pasuje do mnie i w ogóle czy takie coś pasuje na wesele . Proszę doradźcie mi ostatni raz już nie będę was zamęczać tym weselem :)

23 lipca 2013 , Komentarze (14)

Byłam na mieście i upolowałam dwie sukienki . Jedną będę miała chociaż może na poprawiny a drugą niestety jako sukienki nie będę jej nosić ale będę do leginsów jest fajna ale za krótka mogłabybyć ciut dłuższa . Co o nich sądzicie?

23 lipca 2013 , Komentarze (39)

To ta sukienka , wiem że strasznie w niej wyglądam ale chcieliście jeszcze raz zdjecie . Oczywiście planuje do niej inny biustonosz i bieliznę wyszczuplającą . Mam jeszcze sukienkę taką tylko że byłam w niej już na kilku weselach gdzie wszyscy mnie widzieli już w niej a wygląda tak ;Pierwsze zdjęcie to tej drugiej sukienki:)

23 lipca 2013 , Komentarze (3)

Wczoraj zaczął się dla mnie całkiem nowy tydzień . Mam więcej siły:) Męża olewam chyba jak nigdy nie olewałam . Jeszcze będzie do mnie na kolanach przychodził , rozmawiamy ze sobą ale bardzo sporadycznie . Zapisalam się wczoraj na aqua aerobik zaczynam od środy( chodziłam kiedyś , bardzo pomagało , a później zlikwidowali . Ale teraz jakaś inna trenerka się zmobilizowała i jest:) Zawsze trening w wodzie mnie nie obciąży za bardzo jak np. bieganie . Sen z powiek niestety mi tylko spędza problem sukienki na wesele . Wesele 3 sierpnia tuż tuż . Kiecka którą sobie kupiłam nadaję się tylko do spalenia . I co ja mam włożyć . W mojej miejscowości nic nie ma , krawcowej dobrej też nie :( Zaczęłam szukać po lumpeksach też cholera nie ma . Byłam w Warszawie szukałam w c&a , Marks Spencer , i wielu innych i na mój rozmiar są ale tylko t-sherty . Załamka totalna ja niewie w czym ja pójdę , a o poprawinach to nie wspomnę . Nie chcę kupować przez internet bez przymierzania bo na zdjęciu będzie fajna kiecka a jak ją kupię będzie na mnie strasznie wyglądać i co wtedy . I co ja mam robić:(

21 lipca 2013 , Komentarze (13)

. Byłam dzisiaj właśnie u mojej mamy po dzieciaki . Całą drogę gdy jechaliśmy w jedną stronę się nie odzywałam do Jarka (czyli mojego męża) Tylko wycierałam łzy cieknące spod okularów . Bardzo źle sie czuję jak ze sobą nie rozmawiamy . Od dzisiaj po tych słowach które wczoraj wypowiedział nie śpię w jednym łóżku z nim i nie będę nie mam takiego zamiaru jeszcze będzie mnie prosił . Ja nie umiem z nim żyć . W drodze powrotnej pojechalismy na urodzinki mojej chrześnicy Natalki (2 urodzinki ) Kupiłam jej książeczkę i dałam parę złotych:)

 

 

Wypiłam dwie lampki wina chociaż jakoś się zrelaksowałam po całej nieprzespanej nocy i przeplakanym poranku . Zjadłam maleńki kawałek tortu . Plus w tym że takich imprez nie ma za często . Teraz wesele 3 sierpnia , ale do tego czasu pełna mobilizacja.

Macie rację . Jeszcze mężowi pokażę . A co do finansów na dietę to niezbyt . Ponieważ on mi wydaje pieniądze co prawda daję na rachunki i na jedzenie . Ale na takie potrzeby inne muszę kombinować jakoś pieniądze niestety . Chodzę na taki cykl spotkań które pomagają w odchudzaniu są co tydzień mierzenie , ważenie i wykłady . Trwa ten cykl 13 tygodni zapłaciłam za niego tylko stówę , a jaką awanturę mi zrobił że jakby wiedział nigdyby nie dał itd . Przez te finanse też mam dużo stresu . Nie pracuję , niestety w mojej miejscowości trudno o pracę , a chciałabym się wyrwać z tej zależności finansowej od mojego męża . Pieniądze podobno szczęścia nie dają , ale bez nich nic nie ma . Napewno gdybym wreszcie znalazła jakąś pracę bym była w jakimś stopniu dowartościowana :)