Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

powiem później

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 768
Komentarzy: 11
Założony: 20 lutego 2014
Ostatni wpis: 31 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
miilleenna

kobieta, 30 lat, Poznań

173 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 marca 2014 , Komentarze (1)

Cześć ;)

Od mojego ostatniego wpisu troszkę czasu minęło. Niestety nie mogę być z Wami na bieżąco, gdyż ostatnio mam ogrom zajęć na uczelni. Jeżeli chodzi o moje odchudzanie to nie jest najgorzej ! Zdarzają się wpadki ale ... ograniczam się. Nie jem jakoś bardzo zdrowo. Po prostu ograniczyłam jedzenie i są efekty. Na wadze rano pojawiło się 85,6 kg :) jestem naprawdę szczęśliwa. Do mojego celu jeszcze długa droga ale się nie poddam. Nie teraz, nie po tym co już osiągnęłam. Niestety nie mogę przemóc się do regularnych ćwiczeń. Staram się jeździć na rowerku stacjonarnym 45 min 3 razy w tygodniu. Ostatnio też wykonuję skośne brzuszki. Codziennie też pół godz chodzę pieszo na uczelnie. Mam nadzieję, że do czerwca będzie 80 ;)

Pozdrawiam

25 lutego 2014 , Komentarze (4)

Hej :)

Weszłam dziś rano na wagę a tam ... 89 kg :) Nareszcie widzę 8 z przodu :) 
Teraz muszę pilnować, żeby nigdy więcej nie ujrzeć 9 :)

Z dietą jest różnie, raz lepiej, raz gorzej. 

Najgorsze są ćwiczenia. Dziewczyny ... powiedzcie jak się zmotywować do regularnych ćwiczeń. Chce ćwiczyć ten skalpel Ewki bo tyle się o nim słyszy, efekty też zdumiewające. Za którym razem udało Wam się go zrobić do końca ? 

20 lutego 2014 , Komentarze (2)

Cześć!
Dziś kolejny dzień za mną ;) 
Można powiedzieć, że nie jest źle.

Co zjadłam?
2 kromki razowca z grani
2 kromki razowca z pieczenią
2 kabanosy
owsianka
3 zielone herbaty
około 1l wody

pierwszy skalpel - ok 15 min
45 min nordic walking

Nie zjadłam nic słodkiego ;)



20 lutego 2014 , Komentarze (4)

Hej,
mam 173 cm, a ważę 91 kg ;/ Nigdy nie byłam szczupła. Całe życie jestem"większa". W moim przypadku to rodzinne. W zeszłym roku w kwietniu też ważyłam 91 kg jednak wzięłam się za siebie, w wakacje pracowałam więc nie było czasu na jedzenie. Jadłam mniej. I w lipcu ważyłam już 76 kg. Niestety przez zimę waga wróciła ;/ Teraz myślę, że się uda. Już od dwóch tyg nie jem nic słodkiego. Zrezygnowałam z cukru. Jem razowy chleb.  3 razy dziennie piję zieloną herbatę. Piję min 1.5 l wody dziennie. Staram się nie jeść po 19. Obiad nakładam na mały talerzyk. Dziś zaczęłam robić Skalpel, wytrzymałam 15 min. Wczoraj również byłam na spacerze "z kijkami" 45 min. Mam zamiar chodzić 5 razy w tyg. Nigdy nie lubiłam ćwiczyć, jestem strasznym leniem, dlatego to, że wczoraj ruszyłam tyłek było naprawdę wyzwaniem. Rano weszłam na wagę i było 90,7 kg. Pewnie to tylko woda. Wejdę na wagę dopiero za tydzień.Na  vitalie zaglądam już od dłuższego czasu. Powiedzcie mi co mam robić więcej ?