Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcieć to móc ! Pot to łzy tłuszczu !:D

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1377
Komentarzy: 5
Założony: 11 maja 2011
Ostatni wpis: 26 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lecok

kobieta, 30 lat, Dąbrowa Górnicza

171 cm, 59.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 lutego 2014 , Komentarze (1)

Hej :D
Ta parodniowa załamka chyba mnie zmotywowała ;D Jak również Wasze wpisy , motywacje i zdjęcia tych pięknych ciał...chciałabym, aby kiedyś i moje takie było*.*
Wczorajszy dzień zaliczam do bardzo udanych :D 
Śniadanie
Placuszki z otrębami z przepisów z Vitalli
 II Śniadanie 
Kilka orzeszków w czekoladzie (stwierdziłam ,ze nie będe z tego całkiem rezygnować , kiedyś przecież zachce mi sie czegoś takiego ,a  waga mi skoczy jak Stoch po złoty medal)
Obiad
Sałatka zrobiona z połowy piersi kurczaka z patelni , 4 liści sałaty lodowej , połowy pomidora , trochę szczypiorku i 2 rzodkiewek
Kolacja 
Płatki ryżowe na mleku z cynamonem i 3 łyżkami domowego soku malinowego

Ćwiczenia :
45  minut Orbitreka (a na początku nie wytrzymywałam 20 !!! sukces :D)
1h ćwiczeń siłowych (nogi , tyłek , brzuch, biceps , triceps , barki, plecy)

I aż się czymś pochwalę :D
Zazwyczaj na siłownię jeżdżę z kuzynem , ale wczoraj wyjątkowo pojechalam sama :D
Podszedł do mnie pewien koleś , gdy robiłam sobie przerwę na wodę i mówi tak:
"Obserwuję Cie odkąd tu chodzisz , tak z 3 miesiące prawda ? (prawda) Wiadomo , jak się chodzi regularnie to się ludzi kojarzy... i powiem Ci , widać po Tobie efekty :) Wysmuklała Ci sylwetka , strzeliłaś w górę... brawo :)". Ale mnie koleś zmotywował !!! Tak sie cieszyłam ,ze nie chcę tego zaprzepaścić i czekam na kolejną siłownię, a teraz zabieram się za ćwiczenia w domu :D
Jeszcze jadłospis z dziś :
Śniadanie :
Bułka pełnoziarnista z pomidorem
II śniadanie:
Kawa z mlekiem i niestaty z cukrem , bo się automat zaciął , a ja już wcisnęłam mechanicznie zero cukru (czego niestety nie załapał) i kawę ... a już nawet nie chodzi o dietę - nie cierpię słodkiej kawy ;/ nieważne xd
4 plasterki sera wędzonego
Mała Gratka truskawkowa
Obiad
3 naleśniki bez cukru z powidłami
Kolacja 
???

Jestem znów pełna nadziei ;D Dzis już zobaczyłam 59.2 ! Tak blisko celu ! Musi się udać :D
Chudniemy chudniemy chudniemy !!!!
L.

25 lutego 2014 , Komentarze (1)

Hej,
Na vitalii jestem zaledwie kilka dni... odchudzam się już ok.2,5 miesiąca. I nadszedł mój kryzys  . Po ostatnim wpisie owszem - zmotywowałam się . Zrobiłam ćwiczenia na nogi , uda , pupę , poszłam na boisko poskakać na skakance...ale przyszedł kilkudniowy kryzys. Pochłonęłam naprawdę wiele, a bardzo szkoda mi ponad miesięcznej męki. Dlatego od dziś - nie od jutra , nie od n-tego dnia tygodnia , ale od dziś zaczynam od nowa. 
Nawet nie pisze o swoich wpadkach , bo było ich zbyt wiele. 
Zawsze mam takie napady podczas okresu i nie umiem ich powstrzymać. Jeszcze zobaczę upragnioną 8 , przecież jestem tak blisko ! 
Nowy dniu ! Witaj ! Startujemy jeszcze raz !
Pozdrwaim , L.

22 lutego 2014 , Komentarze (1)

Dzień dobry !

Zazwyczaj będę starała się pisać wieczorkiem , ale po chyba 2 tygodniach waga mi wreszcie ruszyła !
 Niewiele , bo niewiele , ale ruszyła :D 
Pół kilo mniej !
 Coraz bliżej do tego , by zobaczyć 8 *.* 

Dostałam kopniaka energii tym małym spadkiem, więc biorę sie za ćwiczenia ;D

Pozdrawiam :)
L.

21 lutego 2014 , Skomentuj

Hej :)
Dzisiejszy dzień bardzo mi się nie podoba... cały czas mam ochotę na coś słodkiego ,a  wczoraj nawet zgrzeszyłam (kilka rafaello :( ).
Marzę o czekoladzie... najlepiej milka z oreo. Tak mnie nosi ,ze nie wiem jak to wytrzymam...

Co zjadłam ?
Śniadanie I
Racuchy z przepisu z vitalii (PYSZNE !! polecam!!)---> 1 łyżka serka homogenizowanego , 1 jajko i 2 łyżki otrębow owsianych (ja dałam orkiszowe i też było pysznie ;))
Śniadanie II
Banan (wiem ,ze powinno się ich unikać , ale czuję ,ze potrzebuję cukru :( )
2 wafle ryżowe
Obiad
Schab duszony + pół ogórka kiszonego
Podwieczorek
Drugi banan (aaaaa:( )
Kolacja 
Zapewne dziś sobie odpuszczę za wczorajsze grzeszki

O 20 na 2 godzinki na siłownię i był spacer :)

Boję się stanąć na wadze... czuje ,ze wszyscy wokół tracą kilogramy a ja stoję w miejscu :( 
ale nie można się załamywać !!!
Pozdrawiam
L.

19 lutego 2014 , Komentarze (2)

Witam:)
Jestem nowa - chociaż nie do końca. Wróciłam tu po 3 latach :) Przez ten czas udało mi się schudnąć 11 kg :) potem bywało różnie - chudłam , tyłam i znów chudłam ... od najniższej wagi przybyło mi 4 kg - ważyłam już 58 kg , przybyło mi do 62 , ale od 2 tygodni znów wzięłam się za siebie i moim celem jest znów 58 kg. 
Dziś rano waga wynosiła 59.9kg.
Jadłospis na dziś (ubogi , bo zaczęła mi się dziś szkoła i nie wzięłam ze sobą jedzenia:( ):
Śniadanie :
sałatka (3 liście sałaty lodowej , ćwierć pomidora , kilka plastrów ogórka , łyżeczka otrębów orkiszowych , pieprz , sól ziołowa, pół upieczonej w piekarniku piersi z kurczka)
woda z sokiem z cytryny
2 śniadanie:
2 wafle ryżowe
Obiad :
Warzywa z patelni z piersią z kurczaka (pikantne)
herbata zielona
Kolacja 
(jeszcze nie jestem pewna :))
Wafle ryżowe z pomidorem i solą ziołową
herbata zielona

Miejmy nadzieję ,że 2 kg to nie jest ogromne wyzwanie i dam radę :D siłownia dopiero w piątek , ale dziś wysiadłam parę przystanków wcześniej i przeszłam się spacerkiem do domu oraz korzystam ze schodów zamiast windy :)

GUBIMY KILOGRAMY :D
Pozdrawiam,
L.