Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

staram sie od zawsze prowadzić aktywny tryb życia ale jak wiadomo różnie bywa... ze zdrowym odżywianiem u mnie nie za dobrze...i tak oto w ciągu 3ech lat przytyłam 10 kg które teraz chcę zrzucić!!! do odchudzania zainspirował mnie program ćwiczeń p90x,postępy ludzi którzy traktują go jako styl życia...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12079
Komentarzy: 224
Założony: 1 czerwca 2013
Ostatni wpis: 20 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
latwopalnaaa

kobieta, 36 lat, Katowice

165 cm, 67.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 lutego 2015 , Komentarze (4)

wczoraj zaliczone 13km Z pieskiem oczywiście: )

Dziś w planach 10 i sauna.tylko waga stoi...czemu...?

Wagi moja droga...rusz się wreszcie...

11 lutego 2015 , Komentarze (1)

przedwczoraj dyszka ,wczoraj dyszka ,

I dziś zaraz po pracy muszę dyszke zaliczyc: )

Jest moc,jest siła, jest optymizm i dążenie do celu! !!

Pozdrawiam

8 lutego 2015 , Komentarze (6)

pół roku temu wazylam 65...

Teskno mi za tą wagą. Aż łzy cisną się do oczu...

Jak mogłam się tak zaniedbać. ..

Dziś waga pokazała 72...czuje się jak słoń 

8 lutego 2015 , Komentarze (5)

wczoraj 10km,dziś  też 10km.jestem zadowolona...

W lesie przepięknie...zimowa aura robi swoje: )

Jutro dyszka musi być. Jest motywacja o lepsze życie, lepszą siebie.!

7 lutego 2015 , Komentarze (4)

wczoraj zaliczyłam 5 km.dziś mam w planach 10.za godzinkę ruszam walczyć!

Dam radę. Wiem o tym.z pieskiem w lesie,będzie pięknie! !!

5 lutego 2015 , Komentarze (1)

dziś 7km przebiegniete z pieskiem w lesie.pięknie było...ta biel śniegu wokół. ..

Jutro przed pracą trening musi być. 

Z dietą niestety kiepsko.czekam na wypłatę hehe

Pozdrawiam: 

2 lutego 2015 , Komentarze (2)

Teraz wszystko zależy ode mnie...moje samopoczucie,mój wygląd,moje zdrowie...

zaczynam dbać o siebie...nie chcę już pić ,palić,jeść byle co i byle jak...

chcę cieszyć się życiem...chcę cieszyć się sobą

zdjęcia porobione,ciało pomierzone....czas START!!!

Plan na dziś...P90x chest and beck i bieg z pieskiem...

to będzie przepiękny dzień!

24 stycznia 2015 , Komentarze (6)

wstyd mi znowu pisać że mam zamiar zacząć..

moja waga pokazała aż 73 kg...jeszcze  nigdy tyle w moim zyciu nie miała.czuję się okropnie...druga broda...celulit....nie wchodzę do spodni...jedynie do leginsów....

mam znowu zaczynać? nie mam motywacji,wsparcia...jestem w dołku                              warto zaczynac od zera?:(:(:(    brak mi sensu życia...pomóżcie

26 listopada 2014 , Komentarze (3)

kolejny raz wzięłam sie w garść...dziś 6sty dzień diety

jest ciężko,szczególnie wieczorami,które są dłuuuugie i wtedy najbardziej mnie ciągnie do zgrzeszenie.ciężko opisać co tedy czuję gdy napada mnie chęć zjedzenie paskudów...złość,bezradność,chcę się poddać,walczę

jak narazie wygrywam:)piękne uczucie gdy wstaję rano i czuję sie zwycięzcą kolenej rundy...kolejnego dnia:)

do świąt muszę mieć 65kg więc dziś zaczynam P90x

będę tu zaglądać co tydzień żeby nie marnować zbyt dużo czasu;)pozdrawiam i życzę powodzenia!

18 września 2014 , Komentarze (3)

Hejjj. na śniadanko serek ziarnisty z miodem,2 śn śliwki,obiad udko z ogórkami kiszonymi,podwieczorek winogrono,kolacja 2 naleśniki ze szpinakiem

aktywność:rano P90x plyometrics,wieczorem bieg 5 km z moim mężczyzną:)

zakwasy mam okrutne .całe ręki,klatka piersiowa,nogi

trzeba to przemęczyć a potem będzie już luzik:)

mój mężczyzna bardzo mnie wspiera jak nigdy,jestem z tego powodu bardzo mile zaskoczona a zarazem szczęśliwa...bo gdy mi ciężko,pomyślę że on bardzo we mnie wierzy,w mój sukces i w moje szczęście,dodaje mi to powera i siłę:)

nie chcę nas zawieźć!!!i nie zawiodę:)

a to mój Faficzek 2 lata temu,zaraz po przygarnięciu,już wykąpany i pojedzony:)jak sobie to przypomnę ile miał pcheł:/bleee