Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Takaja85

kobieta, 39 lat, Wrocław

165 cm, 66.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

31 marca 2014 , Komentarze (7)

Wróciłam od lekarza i z zakupów - ostatnie zakupy dla córeczki :) Poszło kupę kasy ale mamy już wszystko tylko czekać aż córcia przyjdzie na świat :) Pogubiłam się troszkę co do terminu porodu.... Lekarz do którego chodzę na badania od początku ciąży wyznaczył mi datę porodu według USG na 28 maja i w piątek mnie zbadał wszystko było dobrze, 32 tydzień i córcia ważyła 1650g. Dzisiaj byłam z mężem na dokładniejszym badaniu 3d i 4d... wszystko dobrze jednak lekarz powiedział, że to 36 tydzień i mogę urodzić jeszcze przed Świętami :D ja takie oczy na niego czy to pewne a on, że tak wynika z USG. Przed zajściem w ciążę miałam nieregularne miesiączki dlatego lekarze wzorują się tylko USG. Sama nie wiem już co myśleć, jest miesiąc różnicy pomiędzy jednym a drugim... Poczekamy, zobaczymy :))))) 

BUZIAKI :*

21 marca 2014 , Komentarze (4)

... do porodu :)

Czas leci jak szalony, jeszcze troszkę i nasza córeczka będzie z Nami :) Wszystko już praktycznie mamy kupione, pozostało nam tylko na początku maja urządzenie kącika dla malutkiej, zakup potrzebnych witaminek i co najważniejsze kupno niani... Mieszkamy w dużym domu a nie mam zamiaru siedzieć przy malutkiej cały czas i patrzeć czy nic się nie dzieje a jak wiadomo przy pierwszym dziecku mamusie bywają bardzo przewrażliwione :))) 

Na ostatnim badaniu córcia ważyła 1430 g - lekarz mówił, że waga prawidłowa :) Mamusia ma na plusie 7 kg ale pewnie waga jeszcze wzrośnie, słyszałam, że ostatnie dwa miesiące najwięcej przybiera się na wadze :) Za tydzień jadę na badanie 3D/4D lekarz już dokładniej oceni jak rozwija się nasza córcia :)

Teraz uciekam na spacer cieszyć się pierwszym dniem WIOSNY jak również piękną, słoneczną pogodą :) Mam nadzieje, że przez weekend pogoda się utrzyma bo planujemy z mężem wypad nad wodę, mąż będzie łowić rybki a ja smażyć kiełbaski :) Może przyjaciele do nas dołączą..... :) Uwielbiam czas kiedy w końcu można wyjść z domu i cieszyć się ładną pogoda. 

Udanego dnia :)

6 marca 2014 , Komentarze (13)

Wczoraj zaczęłam 28 tydzień ciąży :)




Czas leci jak szalony.... jeszcze troszkę i córeczka będzie z nami na świecie ale jeszcze kilka tygodni niech posiedzi w brzuszku. Wiem, że urodzę wcześniej niż mam zaplanowany termin dlatego teraz staramy się z mężem wszystko kupić :) W sobotę jedziemy na 4 urodzinki męża chrześniaka a w poniedziałek idę do szpitala. Dostałam znowu skierowanie i mam nadzieję, że tylko na kilka dni...

Teraz czekam na rodzinkę bo mają przyjechać w odwiedziny, wieczorem przyjdzie sąsiadka na pogaduchy i będziemy robić pizze- wersja dietetyczna :)))


A tak wygląda placek Rafaello który zrobiłam dla gości :) Ja nie mogę jeść słodkiego ze względu na cukrzycę ciążową jednak wiele radości sprawia mi gotowanie, pieczenie dla innych :)



Dzisiaj troszkę wiosny u mnie w domu, wracając z zakupów zobaczyłam JE i musiałam mieć w domu .... tulipany a jak pięknie pachną :)






Miłego dnia :)


27 lutego 2014 , Komentarze (4)






Ja dzisiaj nie świętuję :) ale mężowi kupiłam pączusie.... Będzie miał po pracy do kawki a ja będę musiała obejść się samym widokiem :D

Po ostatnim pobycie w szpitalu stwierdzono u mnie cukrzycę ciążowa chociaż poziom cukru nie jest wysoki jednak nietolerancja glukozy mnie dopadła. Ostatnio dużo o tym czytałam i cukrzyca ciążowa dotyczy 5% kobiet w ciąży i właśnie w tych 5 % jestem ja :( Martwię się troszkę o córeczkę ale odżywiam się zdrowo, o słodyczach i tłustym jedzeniu nawet nie myślę- mam dla kogo :)))) Może dzięki temu nie będę musiała po ciąży długo walczyć z kg :) Czy któraś z Was miała cukrzycę ciążową??


Dzisiaj zaczynamy 7 miesiąc :)

Smacznego pączusia Wam życzę :)))

17 lutego 2014 , Komentarze (8)

ciazy.... Pozdrowienia ze szpitala   wyniki caly czas zle wychodza, mam nadzieje, ze nic coreczce nie bedzie. Trzymajcie kciuki

10 lutego 2014 , Komentarze (6)





Dzisiaj byłam u lekarza na wizycie i troszkę mnie zmartwił... Pierwsze co usłyszałam to za wysokie ciśnienie 150/100 - sama się wystraszyłam bo w ciąży mam wyższe niż zazwyczaj ale tak wysokiego jeszcze nie miałam. Przed ciąża 90/60 a tutaj taki skok. Jak dalej będzie się utrzymywać takie wysokie to idę do szpitala na obserwację :/
Następnie weszłam na wagę a tutaj 72 kg czyli 7 kg na plusie, czy jak na 25 tydzień to dużo? Bo usłyszałam, że troszkę za duży przyrost wagi  :/ to już mam nic nie jeść tym bardziej, że zdrowo staram się odżywiać...
Jutro idę na glukozę jak to badanie wyjdzie źle to chyba się załamię :(

Na szczęście córeczka rozwija się prawidłowo :)

29 stycznia 2014 , Komentarze (4)

6 miesiąc ciąży :)



Czuję się doskonale, córeczka rozwija się prawidłowo :) Dużo ostatnio spaceruję, ćwiczę rano, gotuję różne pyszności dla męża, mam czas poczytać książkę, wybrać się na zakupy i plotki z przyjaciółką... jednym słowem jestem szczęśliwa :) Na początku jak poszłam na chorobowe to nie potrafiłam sobie znaleźć miejsca w domu, lubię swoją pracę i lubiłam do niej chodzić ale teraz zaczyna mi się podobać "siedzenie w domu" :)))

Ostatnio skontaktowałam się z Panią do której chodziłam przed ciążą na aerobik i podała mi  ćwiczenia dla kobiet w ciąży :) Czuję się po tych ćwiczeniach super a i mąż chwali cały czas moje zgrane nogi i pośladki :P Brzuszek płaski nie będzie bo wiadomo, że rośnie... :)

Waga na 23 tydzień ciąży 5 kg na plusie czyli 70 kg :) Moja najwyższa waga wynosiła 77 kg ale schudłam potem 19 kg więc wiem, że po ciszy uda mi się schudnąć :) Teraz odchudzam męża i muszę przyznać, że bardzo dobrze mu idzie :)


Tak wygląda moja wstydnisia w brzuszku.... :)








2 stycznia 2014 , Komentarze (7)



Zaczynamy 5 miesiąc :) Na ostatnim badaniu po Świętach nie dowiedziałam się czy będzie chłopiec czy dziewczynka... Maleństwo albo śpi albo strasznie się wierci :))) Jak byłam  na zakupach w pogoni za świątecznymi prezentami to kupiłam dwie pary bucików jedne różowe z króliczkiem a drugie niebieskie z samochodzikiem. Miałam w planie zrobić mężowi niespodziankę i jak poznam płeć to pokazać mu buciki dla chłopca albo dla dziewczynki :) Jednak plan nie wypalił i raczej nie wypali bo 13 stycznia jadę na badanie 3d, 4d i wejdę razem z mężem a wtedy już jestem pewna, że poznamy płeć dziecka :)

Sylwester minął całkiem dobrze i Nowy Rok przywitaliśmy w gronie znajomych. Były nawet tańce jednak nie mogłam na nie sobie za dużo pozwolić więc nagadałam się ze znajomymi za wszystkie czasy :) Chyba bardziej przekrzykiwałam bo muzyka grała tak głośno, że po północy ledwo co mówiłam ale to przed sylwestrem mnie coś brało. Dzisiaj lekarz powiedział, że mam ostre zapalenie krtani :/ Więc teraz tylko jakieś ziołowe tabletki, syropki :) W sumie to nie można wszystkich lekarstw w ciąży więc leczę się też domowymi sposobami :) Dużo owoców mam jeść więc wyciskarka do soku się przydaje.. Oto przygotowany sok (wasze zdrówko :D) Dwie pomarańcze i prawie duża szklaneczka soku :)




a tak wygląda mój obiadek na dziś :)



Każda z Was ma zapewne postanowienie na Nowy Rok by schudnąć ja w tym roku odpuszczam :) Jednak troszkę przytyło się mojemu mężowi i mam zamiar zabrać się za niego :) Zdrowe odżywianie to teraz podstawa w naszym domu :)

Życzę Wam Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i by każda wytrwała w swoim postanowieniu :)

24 grudnia 2013 , Komentarze (1)



Kiedy jasna gwiazdka błyśnie
Niech Wasze serce radość ściśnie
Niech choinka jasno świeci
Niech nadziei płomień wznieci
Niech kolęda zabrzmi w koło
Niech świat śmieje się wesoło
Będzie miło i serdecznie
A Wasze szczęście niech trwa wiecznie.
..

Zdrowych, Radosnych Świąt :*

Dla mnie to będą wyjątkowe Święta ponieważ pierwsze jako żona i jeszcze z maleństwem w brzuchu :) Ten Rok był dla mnie bardzo wyjątkowy, mam nadzieje, że następny również taki będzie. Nie liczcie Kochanie w Święta kcal w końcu są tylko raz w Roku ;)


19 grudnia 2013 , Komentarze (1)

17 tydzień ciąży i waga 2 kg w górę :)))


 Przyznam szczerze, że jakoś jem wszystko i nie myślę tak "... a co będzie jak za dużo przytyje" ...będzie co będzie, najwyżej więcej kg do zrzucania ;) Odżywiam się zdrowo, mąż nawet kupił mi wyciskacz do cytrusów i tylko dokupuje pomarańcze. Szklaneczka tego pysznego nektaru musi być każdego dnia :) Jem dużo sałatek różnego rodzaju tylko siedzę i wyszukuję w internecie ale też zaczęłam oglądać programy kulinarne jak nigdy. Nawet zaczęłam prowadzić zeszyt gdzie zapisuję ciekawe przepisy :P Od początku listopada jestem na zwolnieniu więc coś trzeba robić z wolnym czasem :) Może jeszcze odkryję w sobie nowe powołanie KUCHARKA :D
 

Ostatnią wizytę u lekarza miałam 10 dni temu ale nie dowiedziałam się czy będzie chłopiec czy dziewczynka :) Wizytę wcześniej maleństwo fikało w brzuszku to teraz spało i miało zaciśnięte nóżki. Następne podejście będzie za tydzień w piątek :) Czuje się świetnie, mdłości, wymioty na szczęście minęły tylko teraz budzę się w nocy jak nie pójdę do toalety to dalej spać nie mogę .... Już myślałam, że może za dużo pije na noc ale jednak to nie to... Też tak macie? :)

A teraz przedstawiam Wam moją choinkę ... 






Tak więc u mnie od dzisiaj świąteczny nastrój w domu :) Prezenty na szczęście mam już kupione więc nie muszę ganiać na ostatnią chwilę. W weekend je ładnie zapakuje i będą czekać... :) Brakuje jeszcze tylko śniegu - jak to Święta bez śniegu!? Nie ma takiego uroku ale z tego co zapowiadali śniegu u mnie nie będzie... no cóż pozostaje chyba tylko sztuczny śnieg rzucić na okna :P

..... do usłyszenia :)))))