Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Takaja85

kobieta, 39 lat, Wrocław

165 cm, 66.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 września 2015 , Komentarze (2)

Dopadło mnie z córcią przeziębienie :/ Nie dość, że gardło mnie boli, kaszel zaczyna męczyć to jeszcze jestem bardzo pociągająca...nosem :D Leczymy się herbatka z cytryną i miodem plus lekarstwa. Mam nadzieję, że szybko przejdzie bo w weekend idziemy do koleżanki na urodziny a robi w restauracji więc trzeba wyglądać i czuć się dobrze. Teraz tylko leże pod kocem i ledwo co głowę mi widać.... :))) 

Coraz lepiej "dogaduje" się z moją waga. Od miesiąca nie było wzrostu a co tydzień jest spadek co mnie bardzo cieszy :) 

Dzisiaj pokazała   ...       (uff)

Na kolację zrobiłam z bagietki takie chrupiące bułeczki z pomidorem, mozzarella i bazylią :) Szybkie w przygotowaniu i bardzo smaczne :)

Już niedługo październik - miesiąc bez ciasteczek, czekoladek, cukierków :P

Miłego wieczoru :)

20 września 2015 , Komentarze (4)

Dzisiaj u nas niedzielne leniuchowanie z rodzinką :) Teraz mąż poszedł się położyć z córcią spać a ja mam troszkę czasu by dodać wpis i skończyć ciasto. Oczywiście dietetyczne z galaretką i owocami. Brakuje galaretki, owoce rozmroziłam i jak wstaną moje Skarby to będzie do kawki :) 

Jestem z siebie bardzo dumna ponieważ już drugi tydzień nie jem słodyczy oraz nie pamiętam jak smakuje smażony schabowy. Wszystko gotowane, zapiekane w piekarniku albo na parze :) Na początku nie było łatwo jednak nie sadziłam, że można takie cuda smaczne wymyślać. Opłaca się bo widzę efekty i spodnie które kupiłam ponad miesiąc temu mogę ściągnąć bez rozpinania tak są luźne... (cudowne uczucie) (dziewczyna) Niedługo będzie trzeba kupić nowe.

Waga dziś rano pokazała 68,7 kg :) 

Wczoraj wzięło mnie na wspomnienia i zaczęłam czytać moje wpisy w pamiętniku. Fajne uczucie przypomnieć sobie okres ciąży, narodzin dziecka, zmagań z odchudzaniem- tym razem ze skutkiem :)

Napisałam ostatnio, że dostałam od męża zaproszenie  na urodziny do SPA za 300 zł. Zapisałam się w końcu na zabieg - twarz i brzuch. Jestem ciekawa efektu...o tym w następnym wpisie :) 

6 września 2015 , Komentarze (9)

Niedziela a my siedzimy w domu, córcia poszła z mężem spać a ja leże i oglądam film. Pogoda nas dzisiaj nie rozpieszcza, zimno się zrobiło, wieje, pada... a jeszcze parę dni temu było gorąco. Wczoraj wieczór był całkiem przyjemny, zrobiliśmy grilla i tak gadu, gadu zeszło na odchudzanie. Tata wiedząc jak się zawsze odchudzam powiedział, że chyba znowu nie schudnę.... Powiedziałam mu, że tym razem dam radę i założyliśmy się, że 6 GRUDNIA muszę mieć 5 z przodu to wygrywam 200 zł albo daje gdy przegram (nie liczę na to). Heh zawsze to motywacja by bardziej wziąć się w garść i schudnąć. Przyda się kasa na nowe ciuszki. 

Waga pokazała dzisiaj 70,5 kg - powoli spada :)

Dzisiaj nie chciało mi się robić obiadu jak to zwykle w niedzielę ( rosół, ziemniaki, surówka, mięso). Zrobiłam pizzę.... Bardzo szybko się robi, gdyby ktoś chciał podaje przepis.

- 2 szklanki mąki pełnoziarnistej, łyżeczka proszku do pieczenia, 1/3 szklanki oliwy, 2/3 szklanki mleka ( wszystko zagniatać, następnie na blaszkę, dowolne składniki na pizzę i do piekarnika na 15-20 minut 180 stopni). Sos czosnkowy to jogurt, czosnek. Lepsza taka pizza niż kupiona i szybko się robi :)

Zaczęłam od paru dni ćwiczyć z Ewką skalpel ale sąsiadka powiedziała mi, że powinnam killer. Czytałam w necie na forum, różnie dziewczyny piszą i teraz sama nie wiem. Które ćwiczenia są dobre na początek żeby spalić tłuszczyk bo mam go dość dużo na brzuchu? Poradźcie coś :) a może całkiem inne ćwiczenia.

Udanego dnia :)

27 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

:) Dwa dni temu obchodziłam urodziny. Zawsze uwielbiałam ten dzień pełen życzeń, spotkań z rodzina, przyjaciółmi oraz prezentów :D Jednak teraz urodziny mnie tak nie cieszyły, chyba dlatego, że już powitałam 3 z przodu. Cóż czas leci i nic na to nie poradzimy. Bardzo chciałam schudnąć do urodzin jednak się nie udało, cały czas walczę o szczupłe, zadbane ciało i wiem, że tym razem się uda :) 

Mimo małych grzeszków w Dniu Urodzin waga pokazała mały spadek - 71,4 kg :) Tak bardzo chce już zobaczyć 6 z przodu. Ćwiczę w miarę możliwości z Ewką, zero słodkiego i jem 5 posiłków :) Zdjęcie do porównania czeka... Czasem na nie zerkam i nie dziwię się, że ludzie pytają czy znowu jestem w ciąży. Nie wiem jak mogłam się tak zapuścić, chyba nie panowałam nad tym co jem i pochłaniałam wszystko. W porę (chociaż powinnam wcześniej) się opamiętałam :) 

Dostałam od męża wspaniały prezent, Wielki bukiet czerwonych róż oraz Zaproszenie do SPA i na wybrane zabiegi do 300 zł :) Tak przeglądam pakiety i tyle jest tego, że trudno wybrać :) Zafunduje sobie coś na buzię, brzuch i zrobię paznokcie :)

a tutaj będę się relaksować na zabiegach po weekendzie :) Szkoda, że nie udało mi się zapisać wcześniej bo idziemy w ten weekend na wesele ale wszystko zajęte :) 

Udanego dnia :) 

Opowiem w następnym wpisie jak było na zabiegach :)

 

19 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Dzisiaj kolejna środa czyli ważenie. Waga pokazała - 71,4 kg :) mały spadek ale zawsze to spadek :) Jeszcze troszkę i zobaczę 6 z przodu, mam nadzieję, że tym razem się uda. Odchudzamy się razem z mężem więc mogę dla nas razem gotować nie za tłusto :) 

Zrobiłam kartkę i powiesiłam na lodówce - mała motywacja :) 

Małymi kroczkami dążymy do celu. Fajnie, że razem to nie muszę gotować dwóch obiadów a lodówka pełna jest zdrowych produktów :) W weekend pozwalamy sobie na coś zakazanego :) Wiem, że teraz waga spada ale może być taki moment, że stanie albo będzie rosnąć jednak nie poddam się!

12 sierpnia 2015 , Komentarze (1)

Kolejny spadek, waga pokazała 71,8 kg....coraz bliżej 6 z przodu :) Pogoda sprzyja odchudzaniu bo za bardzo jeść się nie chce. Wody pije teraz bardzo dużo, jak nigdy :) Co do Ćwiczeń to w tym tygodniu odpuściłam ale jest tak gorąco, że mi się nie chce (tak wiem - wymówka) Po weekendzie ruszam z ćwiczeniami, sama dieta za wiele nie pomoże. 

Idę teraz z córcią do basenu :) 

5 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Waga pokazała dzisiaj 72,2 kg :) tak więc dzień zaczął się świetnie :) Jednak skończył się nie za fajnie.... Wybrałam się z kuzynką i córcią na basen a tam spotkałam koleżankę i jej pierwsze słowa "Kasia gratuluję, nie wiedziałam, że znowu jesteś w ciąży" .... Ja też nie :D Mam duży brzuch jednak nie sądziłam, że aż tak. jeszcze troszkę to będą puszczać mnie w kolejce do kasy. Oooo nie! Nie pozwolę na to :) (Chociaż dobrze by było hehe)

Moja córcia niedługo skończy 15 miesięcy, nie miałam z nią żadnych problemów. Grzeczna, mądra dziewczynka. Od urodzenia śpi całą noc, teraz to nawet do 9-10 :) śpioch heh. Chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko, żeby nie było dużej różnicy wieku ale najpierw muszę schudnąć bo teraz to bym chyba dobiła do 100...

Tak więc odchudzam się dalej... :)

1 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Ostatni raz zaczęłam dietę, jak teraz się nie uda ZNIKAM z Vitalii... Tyle razy już zaczynałam się odchudzać, że aż mi wstyd :( Jestem ponad rok po porodzie a zamiast schudnąć to waga rośnie. Czuje się źle, nie akceptuje siebie.... Moje uzależnienie od słodkiego zawsze wygrywało jednak obiecałam sobie, że w tygodniu nic nie ruszę, jedynie w weekend mogę sobie na coś pozwolić. 

Waga: 73 kg 

Zrobiłam sobie dzisiaj foto i mam zamiar za miesiąc porównać czy coś widać :)

29 czerwca 2015 , Komentarze (4)

Zaczynam walkę o ładne, szczupłe ciało. Czuje się bardzo źle, waga pokazuje 71 kg a ja zamiast coś z tym zrobić jem wszystko i cały czas powtarzam "od jutra" :( Tak wiem, użalam się teraz nad sobą zamiast wziąć się w garść jednak chyba już sił mi brak... Daje sobie ostatnią szansę albo teraz się uda albo muszę pokochać siebie taka jaka jestem. 

Waga dzisiaj pokazała 71 kg :( a tutaj ja z taka waga....  najgorszy jest brzuch. Za miesiąc porównam czy coś się zmieniło :)

26 marca 2015 , Komentarze (11)

Akcja PŁASKI BRZUCH trwa... do wakacji mam nadzieje się uda :)

Walczę dalej....dzisiaj drugi dzień bez słodkiego :) Jak dla pożeracza słodyczy to dla mnie sukces aż chce się więcej takich dni :) 

Zrobiłam tabelkę i będę co dwa tygodnie wpisywać wagę oraz obwód brzucha:

DataWagaBrzuch
25.03.69,7 kg97 cm

Mój brzuch tragedia :( jeszcze po ciąży jest duży a rodziłam 10 miesięcy temu. Przeczytałam dzisiaj na jednej stronie artykuł i cytuję "Przyjmuje się, że obwód w talii (mierzony na poziomie pępka) powyżej 80 cm w przypadku kobiet i 92 cm w przypadku mężczyzn jest sygnałem do podjęcia odchudzania" czyli mój brzuch jest dużo ponad normę. To wyobraźcie sobie ile tłuszczyku mam na brzuszku. 

Zastanawia mnie czy wasze brzuszki (obwód) mieści się w granicy do 80 cm? :)