Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona, kobieta w biurze pracująca i dużo jedząca :)) chce zmian ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10067
Komentarzy: 149
Założony: 30 września 2013
Ostatni wpis: 25 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
silsa

kobieta, 35 lat, -

165 cm, 93.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do końca marca 2016 roku ważyć najwyżej 60 kg

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 października 2013 , Skomentuj

Witam Was dziewczynki ;)
Dzisiejszy dzień zapowiada się spokojnie, pomimo że na zewnątrz mroźno, czuć zbliżającą się zimę. Postanowiłam nie pić już tych okropnych jogurtów ze słodzikami i zastąpić je czymś zdrowszym. przygotowałam sobie własny jogurt w którego skład wchodzi pół jog. naturalnego, pół banana i 4 śliwki ;) będzie o wiele smaczniejszy niż te świństwa ze słodzikami i barwnikami. Tak w ogóle to mam sporo motywacji, czuje po sobie że jakbym weszła dzisiaj na wagę to wskazałaby już 7 z przodu a to znak, że idę w dobrym kierunku. Postanowiłam jeszcze bardziej się pilnować i rezygnować z rzeczy które mi nie służą tak jak ten jogurt albo pół kawałka pizzy która wczoraj zjadłam. jak będę miała chwilę to sama zrobie sobie pizze z mąki pełnoziarnistej, prawdziwego sosu pomidorowego z ziołami, kurczakiem i mnóstwem warzyw. W ogóle tak sobie myślę że osoby na diecie mają na prawdę wiele okazji jeść pyszne jedzonko. Wystarczy mieć czas i można robić różne pyszne obiadki z mnóstwem warzyw, wystarczy pamiętać o ograniczeniu tłuszczu i mąki. Można gotować kurczaczka na parze a do dań dodawać oliwy ;) Nie wiem dlaczego tak długo z tym zwlekałam, teraz czuję się lepiej, nie jestem zapchana chlebem ( wcześniej potrafiłam zjeść w pracy 3 kanapki). Dzisiaj oprócz jogurtu i bułki wzięłam do pracy ser biały, później przyrządzę go sobie z pomidorkami;) zapowiada się smacznie;) a po powrocie czeka na mnie końcówka książki Cobena :):) Czy któraś z Was jest jeszcze moleM książkowym i uwielbia kryminały ? Pozdrawiam Was cieplutko w ten chłodny dzień

Śniadanie 8.30 - bułka+bieluch+plaster sera+pomidor+papryka
Śniadanie II 11.30 - jogurt nat.+pół banana+4 śliwki
Przed obiadem 14.15 - ser biały, łyżka jogurtu nat. pomidor, papryka
Obiadokolacja 17.30 - dwie domowe tortille

2 października 2013 , Komentarze (1)

Witam:)
Dzisiejszy dzień rozpoczynam pełna chęci i motywacji. Wczoraj nie mogłam się oprzeć i zjadłam na kolacje hot doga własnej roboty:) zjadłam zdecydowanie za dużo pieczywa wczoraj, nie powinnam przekraczać jednej bułki dziennie. Kiedy studiowałam było mi o wiele łatwiej utrzymać dietę. Teraz kiedy pracuję ciężko oprzeć się różnym pokusom po powrocie do domu. 
W sobotę jedziemy na wesele, a tam pokus nie brakuje ;) Jestem kierowcą więc alkohol mam z głowy, zresztą i tak jestem osobą "niepijącą". Muszę się pilnować :)
A tak przy okazji - która z Was ćwiczy z Ewą? Myślę o tym żeby wprowadzić jakiś ruch do diety ale nie chcę się zniechęcić ciężkimi ćwiczeniami już na samym początku. największy mój problem to brzuch - jest ogromny ;/ poza tym chciałabym popracować nad ramionami i pośladkami ale nie mam jakoś motywacji do ćwiczeń. Nie lubię ćwiczyć sama w domu, chyba zdecyduje się na wieczorne bieganie chociaż pogoda za oknem nie zachęca.

Śniadanie 8.30 - grahamka+biełuch+papryka+plaster sera żółtego
II Śniadanie 12.00 - jovi 0% wanilia
Obiad 17.00 - kapuśniaczek
Kolacja 18.00 - o ZGROZO pół kawałka pizzy ;) --> NIGDY WIĘCEJ ;) 

1 października 2013 , Komentarze (6)

Mam do Was pytanie: ile trzeba pić dziennie wody? Żeby to przyniosło jakieś skutki? Dodam że piję w dużych ilościach zieloną herbatę z racji tego że ją uwielbiam. Ile muszę pić dodatkowo wody? I jak ja przyrządzacie, pijecie czystą czy z cytryną, a może z jakimiś ziołami? pozdrawiam Was serdecznie :)

1 października 2013 , Komentarze (1)

Witam WAS ;)
Jestem z siebie dumna, że przeszłam ten pierwszy dzień:) On jest zawsze dla mnie najtrudniejszy. W domu czekała pizza jeszcze z niedzieli ale oparłam się i zjadłam kilka kopytek ponieważ wróciłam późno i nie miała czasu na przygotowywanie innego obiadu. Dostałam także solidna dawkę ruchu a to dzięki gigantycznym korkom na mieście, musiałam iść pieszo . A jak tam u Was motywacja? Bo ja jestem nastawiona na sukces :)

Zastanawiam się nad opracowaniem jakiejś kary w przypadku złamania którejś z zasad zdrowego odżywiania, może macie jakieś pomysły?

Śniadanie 8.30 - bułka wiejska + bieluch + pomidor + papryka
II Śniadanie 12.00 - jogurt Jovi 0% suszona śliwka - niedobry :)
Przed obiadem 14.00 - bułka z serkiem
Obiad 17.30- kapuśniak
Kolacja 18.30 - gorąca bułka z parówką i warzywami tzw hot-dog :)

30 września 2013 , Komentarze (5)

30.09.2013 r. - waga 81,7 kg

Witam :)
Po raz kolejny rozpoczynam moją walkę z dodatkowymi kilogramami. Mam wiele powodów i mocna motywację. Przede wszystkim w swoim obecnym ciele czuje się fatalnie. Wstydzę się swojego wyglądu prze innymi, czuje że mój chłopak także wolałby szczupłą dziewczynę za którą oglądaliby się inni. Dwa lata temu podjęłam próbę, która zakończyła się sukcesem. Straciłam ponad 20 kg i momentalnie zyskałam mnóstwo pewności siebie oraz spore powodzenie ;) Obecnie wróciłam do swojej starej wagi na co mogła mieć wpływ rozpoczęta rok temu praca biurowa. Innym ważnym powodem dla którego muszę schudnąć jest ślub zaplanowany na czerwiec 2014 roku. Nie wyobrażam sobie iść do ołtarza i myśleć że wszyscy patrzą na moje sadełko, nie ubrać wymarzonej sukni, nie czuć się pięknie. Wiem że do marca jestem spokojnie w stanie zrzucić tyle kg ile trzeba, nie katując się głodówkami. Musze tylko zacząć i trzymać się swoich postanowień. W miarę rozwoju wpisów pamiętnikowych będę dopisywać postanowienia, na dzień dzisiejszy wyglądają one tak :

1. Nie jem słodyczy ( ten punkt nie sprawia akurat problemów, umiem żyć bez czekolady :))
2. Nie jem po 18
3. Nie jem fast-foodów!! ( z tym już jest trochę gorzej...)
4. Staram się zjeść 4-5 posiłków dziennie
5. Nie piję słodzonych napojów, jedynie soki 100 % max raz dziennie
6. Jak najmocniej ograniczam produkty przetworzone
7. Jak najmocniej ograniczam produkty mączne (do których mam słabość)
8. jak najmocniej ograniczam tłuszcze, nie jem margaryny, masła
9. Staram się wprowadzić do diety maksymalna ilość owoców i warzyw
10. Ważenie co dwa tygodnie w poniedziałek rano
11. Ostatniego dnia miesiąca robię podsumowanie

*  *  *

CEL : 57 kg i szczupłe jędrne ciałko:)

PS. Liczę na Wasze wsparcie:) Tylko my wiem jak to jest kiedy ma się nadwagę i nienawidzi się swojego ciała. Razem damy radę :))

Dzień 1
Śniadanie 9.00 - bułka razowa + bieluch + pomidor
Śniadanie II 11.30 - jabłko
Przed obiadem 13.30 - jogurt Twist 0%
Obiad - 17.00 kopytka