Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mój nick mówi wszystko. Odchudzanie, to nie epizod, to proces, który trwa i gdzie liczy się systematyczność. A każdy dzień, każda chwila jest tą, w której można zrobić coś, aby chudnąć.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12360
Komentarzy: 183
Założony: 3 października 2013
Ostatni wpis: 27 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
TheTimeIsNow

kobieta, 44 lat, Szczecin

171 cm, 72.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Były  sobie kiedyś spodenki, wisiały na wieszaku w sklepie Camaieu. Rozmiar ich 44. W zeszłym tygodniu trafiły w moje ręce, a dokładniej na mój tyłek. Niestety spodenki nie były szczęśliwe, bo musiały się bardzo napinać noszone, ani tyłek, bo mu ciasno było.

Wygląda to strasznie, ale muszę wiedzieć z czym walczę, żeby do tego nie wracać.

Waga z wczoraj- 86,2.

8 czerwca 2015 , Komentarze (5)

START- 01.06.2015

WAGA POCZĄTKOWA- 87.5 kg

OBECNA- 86.4 kg

SPADEK- 1.1 kg

:)

11 maja 2015 , Komentarze (3)

To dziwne, jak inne wyobrażenie o sobie mamy. Pewne rzeczy dostrzegamy dopiero, kiedy widzimy je na zdjęciach.

Waga- 88 kg.

Kręgosłup mnie boli, ciężko mi się podnieść z pozycji siedzącej- przyczyna- jakieś 20 kg "z przodu". Niestety mam tak, że tyję głównie na brzuchu, tu to widać i widać też dlaczego boli mnie kręgosłup i ciężko mi wstać. To po prostu jest duży ciężar do dźwigania. Pewnie też dlatego przez ostatnie miesiące czas spędzam głównie w pozycji siedzącej (rodzaj pracy temu sprzyja) a na samą myśl o wstaniu i przejściu mi ciężko- to jest już bardzo niebezpieczne.

11 maja 2015 , Komentarze (1)

Masakra. Jeszcze nigdy tyle nie ważyłam. Od połowy lutego 10 kg na plusie.... nie starając się specjalnie.

30 kwietnia 2015 , Komentarze (1)

Dieta ok. Jem, chodzę na spacery, czuję się lepiej :)

29 kwietnia 2015 , Komentarze (4)

Zdrowe odżywianie rozpoczęte. Buty do biegania kupione.

27 kwietnia 2015 , Komentarze (5)

Taka waga... jeszcze nigdy tyle nie ważyłam. Myślę o skorzystaniu z pomocy specjalisty, bo nie wiem, czy tym razem samej mi się uda podjąć walkę, tym bardziej, że wielokrotnie wracam do punktu wyjścia. Wiem, że źródło moich problemów z wagą ma podłoże psychologiczne. Powoli zaczynam je definiować. Jem, żeby sobie wynagrodzić ból i cierpienie, a czasami żeby siebie ukarać.... tylko z większą wagą bólu i cierpienia i nieszczęścia w moim życiu jest więcej. Nie mogę robić rzecz, które bym chciała robić, podejmować decyzji, jakie powinnam podejmować. Pozostaję w stagnacji, nie się nie zmienia a Ja mam coraz mniej szacunku do samej siebie. Otoczenie też, bo jak nie szanujemy samych siebie inni też nas nie szanują. Muszę wziąć życie w swoje ręce, zacząć robić rzeczy, które lubię robić, spędzać inaczej czas. Biegać, chodzić na basen, siłownię, rower... przecież Ja to uwielbiam... ale teraz się wstydzę :(

Nie wiem, może dietetyk albo psycholog pomoże.... bo nie wiem, czy w tym momencie jestem dość silna, żeby samej sobie pomóc, tym bardziej, że nie mam wsparcia w nikim z najbliższego otoczenia.

11 lutego 2015 , Komentarze (1)

BIG SMILE !

Następne ważenie w poniedziałek !

(zakochany)


10 lutego 2015 , Skomentuj

80.6 kg .... woda zeszła. Bosz.... toż to ze dwie butelki Cisowianki !

Ale odetchnęłam z ulgą trochę !

Idę badać hormony.