Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie skłoniło do odchudzania? Mój wygląd, który negatywnie wpływa na moje samopoczucie, a złe samopoczucie to mniejsza wiara we własne możliwości i mniejsze szanse na znalezienie fajnego faceta, mniejsze szanse na korzystanie z życia... i tak dalej i tym podobne...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7880
Komentarzy: 165
Założony: 31 października 2013
Ostatni wpis: 22 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NewJusta

kobieta, 36 lat, Warszawa

169 cm, 72.50 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 listopada 2013 , Komentarze (3)

Nawet pogoda nie sprawiła, że spisałam ten dzień na straty:) Od dzisiaj oficjalnie noszę czapkę! A nie wiem, czy Wam już o tym wspominałam, że dojeżdżam do pracy i wstaje codziennie rano o 4:30?  Tak, więc mimo baaaardzo wczesnej pory dzień zaczęłam z uśmiechem i tak pozostało:) W pracy było nawet fajnie:) Ogólnie spoko:) Ojej jak optymistycznie:) Ale to dobrze. Tego mi potrzeba!

Dieta zachowana, a wieczorem siłownia i ZUMBA:) już się nie mogę doczekać:D:D:D

Piosenka na dziś: Kings Of Leon "Sex on fire"! :D:D:D







Pozdrawiam

NewJusta

5 listopada 2013 , Komentarze (3)

Spoko dzień. Trochę męczący, ale wytrwałam w diecie. Wczoraj spędziłam prawie 2 godziny na siłowni, ale wiecie orbitrek, rowerek, bieżnia:) Nawet 10 min na hip hopie, ale zrezygnowałam ze względu na instruktora, któy przez te 10 min właśnie opowiadał jaki to on jest zapracowany, że był tu i tam, że robi choreografie do tego filmu i tego... masakra! I jeszcze żeby chociaż był trochę przystojny to zostałabym może 20 min... ;)

Kupiłam sobie dzisiaj super kubek, ale przy pierwszym wlanym do niego wrzątku... popękał :/ Pech... i nie mam już swojego nowego kubka... :(


PS. Dzisiaj znów jechał ten facet , którego zapach przyprawia mnie o mdłości. Ale jak tylko zauważyłam, że siada obok mnie - uciekłam jak najdalej! :) 

Pozdrawiam;)

NewJusta

4 listopada 2013 , Komentarze (4)

Stało się! Zjadłam kawałek sernika! :) Ale jakoś mnie to nie przeraża. Powiedziałam, że zacznę racjonalne odchudzanie. Wydaje mi się, a raczej jestem przekonana, że taki mały kawałek ciasta to normalna rzecz. Przecież chce zmienić swoje nawyki żywieniowe w sposób racjonalny na stałe, a nie w sposób radykalny na którtki czas.

Jakoś dzisiaj czuje zmęczenie i brak sił. W pracy całkiem dobrze, ale chodzę taka jakaś zamulona i ciągle ziewająca. I do tego siedziałam dzisiaj w busie za jakimś kolesiem, który wylał na siebie chyba całą butelkę jakiegoś strasznie nieprzyjemnego dla mnie zapachu... bleee. Cały czas go czuje... 

Wieczorem ZUMBA, ciekawe czy będę w stanie zawlec tam swoje ciało? 

Na poprawę humoru, najseksowniejszy (jak dla mnie) mężczyzna na ziemi: Hugh Jackman :))))))



Pozdrawiam:)

NewJusta

3 listopada 2013 , Komentarze (2)

Ojej jak mi się nie chceeeee jutro do pracy!!!

I do tego ta nuda.

Masakra.


Tylko Michael Jackson dotrzymuje mi towarzystwa...

NewJusta

2 listopada 2013 , Komentarze (1)

Nic się nie dzieje przez cały dzień. Nie lubię takiej jesieni. Właśnie "pożyczam" sobie od jakiegoś internauty lub internautki ćwiczenia z Mel B, bo w końcu trzeba ruszyć tyłek. Dieta spoko, nawet nuda nie złamała mojej silnej woli. Jutro niedziela i koniec długiego weekendu. Ciekawe czy Mel B da mi wycisk;) A jak tam u Was?

Ściskam


Edit:)

Woooow!!! Po 50 min z Mel B jestem skonana!!!! Te ćwiczenia to totalny wycisk!!!!

New Justa

1 listopada 2013 , Komentarze (2)

Wszystkich Świętych to dzien radości, wspominamy wszystkich ludzi, którzy stali się świętymi. Przypominamy sobie, że i my możemy nimi być! A jednak nasza obecność przy grobach bliskich powoduje, że jesteśmy smutni, zadumani... . Dzisiaj też tak było. 

Dziwne święto. Ale dobrze, że jest, bo chociaż w ten jeden dzień prawie na każdym grobie zapali się znicz i ktoś o kimś, kogo już nie ma, chwilę pomyśli. 

Dzień spędzony z bratem i babcią. Mój brat nawet okazał się spoko kolesiem. Dobrze, że chociaż tak się dzieje od święta:) Rozdzieliliśmy się z rodzicami. My na jeden cmentarz, oni na drugi, oddalony o 150 km. Dieta? No cóż, byłam u babci, więc wiecie... obiad musiał być zjedzony, ale na szczęście od ciasta się wywinęłam:) Ufff... Klub fitness dzisiaj i jutro zamknięty, wieć muszą starczyć spacery i zielona herbatka:)

Pozdrawiam Was ciepło!

NewJusta


31 października 2013 , Komentarze (5)

Od tego się zaczęło. Kupiłam czytnik i czytam. Ale postaowiłam, że najpierw zajmę się "lekką" literatura, a nawet bardzo lekką:) Romanse, obyczajowe, a czasem i harlequin się znajdzie. Dlaczego? A dlaczego nie? Wprawiają mnie w dobry nastrój i motywują. Często bohaterkami są dziewczyny, którym dużo brakuje do ideału, a i tak spełniają się ich najskrytsze marzenia. Mi też dużo do ideału brakuje. I dzięki nim zaczynam wierzyć. To chyba dobrze? ;) 

Ale nie samymi marzeniami człowiek żyje. Czas się wziąć za siebie! Ruszyć swoje życie do przodu. Czekam na klucze do swojej nowej kawalerki. Tak, tak związałam się z kredytem, ale przecież nie będę całe życie mieszkała u rodziców lub czekała, aż zjawi się książę z bajki i zabierze mnie do swojego zamku. Posanowiłam, że koniec z tym. Ale myślę, że przeprowadzę sie dopiero po świętach Bożego Narodzenia. Do tego czasu odchudzanie jest celem numer jeden! Dieta, ale nie jakaś cud! Zdrowe, racjonalne odchudzanie - zero słodyczy i zero pieczywa, zero smażonego i duuużo wody. To chyba jedyny dobry sposób. I oczywiście ćwiczenia! Jak nigdy zapisałam się do klubu fitness:) Zrobiłam to w poniedziałek i zaliczyłam już i bokwę i zumbę. Cuuudnie!:)

Zapowiada się obiecująco. Będę informowała Was o postępach i ciekawostkach z mojego życia. Trzymajcie za mnie kciuki! 

Buźka!


NewJusta