Słodycze, pyszne tłuste potrawy są na pierwszym miejscu, są pewnego rodzaju "pocieszeniem" dla mnie. Po rozstaniu z chłopakiem ciężko mi wrócić do normalnego trybu życia. Póki co jest w nim za dużo siedzenia, leżenia, oglądania telewizji i jedzenia. Chciałabym aby spacer i inne wyjścia z domu były czymś naturalnym, ponieważ póki co siedzenie w domu sprawia mi największą przyjemność. Uciekając od ludzi, uciekam od życia.
Dawno się nie odzywałam ale jakoś ten czas tak szybko leci że nie wiadomo co robić. Przestałam ostatnio biegać, gdyż zupełnie brak mi czasu. :( Chciałabym żeby trochę się dzień wydłużył ;) jak to dobrze, że już weekend, a za dwa tygodnie ŚWIĘTA :D Już się nie mogę doczekać kiedy będę w domu :)
Te dwa tygodnie kolejne niestety będę męczące jeszcze bardziej. Tak się złożyło, że teraz będą wszystkie kolokwia, referaty i inne projekty do zrobienia :/
Staram się ćwiczyć co drugi dzień skalpel albo skalpel II :) dziś wypada dzień ćwiczeń, ale obawiam się, że dziś nie uda mi się zmusić do tego :/ zupełnie brak mi sił.
Jedzenie jest takie normalne ;) dużo owoców, dużo warzyw, dużo kanapek :D ale wciąż brak obiadów, a miało się to zmienić.
Myślę tylko kiedy będę mieć kolejny trening :D zastanawiam się nad swoim jadłospisem na następny dzień:) jestem spokojniejsza, mniej przygarbiona (kiedyś miałam strasznie spiętą szyję i kark, nie wiem czy tak można powiedzieć) :) uśmiecham się coraz więcej i małe przyjemności są dla mnie największą nagrodą, a kiedyś chciałam od razu "dostać" coś wielkiego :) wagi nie mam niestety, zważę się dopiero za tydzień, może to i lepiej ;)
Wczoraj był skalpel II i A6W, a dziś planuję pobiegać i zrobić kolejny dzień A6W :)
Dzień 19 ;) trawa tylko kilkanaście minut ale jednak to już 19 dzień ;)
Trochę czasu minęło, od poprzedniego wpisu. Starałam się biegać codziennie, albo co drugi dzień przez ten tydzień. Czasem pogoda się nie dopisywała i ciężko było się zmusić do ćwiczeń, ale jakoś się udawało :P a jak mi się nie chciało to czytałam komentarze z poprzedniego wpisu i od razu było inaczej:) więc dziękuję :) zaczęłam robić A6W nie wiem czy to coś da, ale może warto spróbować, a czasem dokładam do tego mel b:)
Moja dieta nie jest za dobra. Brakuje w niej obiadu:/ zawsze jakoś czasu brak żeby zjeść coś ciepłego, a w dodatku przeważają jogurty owocowe pitne:/ idę na łatwiznę. Postaram sie od jutra choć trochę bardziej to kontrolować, zamiast tego zjem sobie jogurt naturalny z jakimiś świeżymi owocami.:)
Dziś załapał mnie dół. Oczywiście stanęłam przed lustrem i pojawiło się pytanie "po co ja to robię skoro nic nie widać?". Starałam się odgonić te myśli, ale mi nie wychodziło:/ Mam nadzieję, że jak się rano obudzę to będzie troszkę lepiej :)
Kolejny dzień 13, niestety nie zrobiłam tego co sobie zaplanowałam. Miałam pójść biegać, zrobić skalpel II, a jakoś nie miałam energii.:(
Dziś sobota, wolny dzień a ja nic nie robię znowu. Miałam wstać wcześniej i się uczyć, a wstałam pół godziny temu i tak siedzę i nie wiem za co się zabrać. Nie wiem jak się zmotywować do jakiegoś działania:P
Przez to, że ta pogoda taka nie ciekawa humor nie dopisuje, ale może do końca dnia coś się jeszcze zmieni;)
Jeszcze chwila na vitalii a potem mam nadzieję, że coś zacznę robić :P
Za mną dziś WF tylko, nie miałam siły na nic więcej, ale jutro na pewno będzie więcej :) na pewno bieganie :) już nie mogę się doczekać :)
Jedzenie dziś było w porządku, ale za mało odżywcze chyba. Zabrakło w moim jadłospisie obiadu, a to chyba ważny posiłek w ciągu dnia. Jutro postaram się to zmienić ;)
Jutro będę przedstawiać referat :/ nie lubię stać przed grupą, zawsze się czerwienie, jąkam, mówię za cicho i ciągle się mylę, może z czasem dam radę opanować te nerwy. Może pomoże mi w tym odchudzanie.
Dziś był ciężki dzień na uczelni, tak się cieszę że będzie teraz chwile wolnego. Dziś już trochę rzeczy zrobiłam na następny tydzień i zaraz chyba pójdę spać, bo padam na twarz:P
Niestety zepsułam zjadłam krówkę i kilka łyżeczek miodu, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej:)
Za dużo nie udało mi się dziś zrobić. Niestety nie ćwiczyłam, ponieważ przed chwilą wróciłam do domu z zajęć i nie mam siły na nic:P Za to posiłki były w miarę równych odstępach, przeważały owoce i warzywa, nie było słodyczy:)
Mam dziś trochę nauki na jutro, ale mam nadzieję, że uda mi się jeszcze zrobić dziś chociaż mel b - brzuch.