Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Słodycze, pyszne tłuste potrawy są na pierwszym miejscu, są pewnego rodzaju "pocieszeniem" dla mnie. Po rozstaniu z chłopakiem ciężko mi wrócić do normalnego trybu życia. Póki co jest w nim za dużo siedzenia, leżenia, oglądania telewizji i jedzenia. Chciałabym aby spacer i inne wyjścia z domu były czymś naturalnym, ponieważ póki co siedzenie w domu sprawia mi największą przyjemność. Uciekając od ludzi, uciekam od życia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21014
Komentarzy: 221
Założony: 3 listopada 2013
Ostatni wpis: 13 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ellkaa

kobieta, 31 lat, kraków

162 cm, 61.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do wakacji zobaczyć na wadze 52 kg ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Hej Vitalijki :) 

Dawno się nie odzywałam ale jakoś ten czas tak szybko leci że nie wiadomo co robić. Przestałam ostatnio biegać, gdyż zupełnie brak mi czasu. :( Chciałabym żeby trochę się dzień wydłużył ;) jak to dobrze, że już weekend, a za dwa tygodnie ŚWIĘTA :D Już się nie mogę doczekać kiedy będę w domu :)
Te dwa tygodnie kolejne niestety będę męczące jeszcze bardziej. Tak się złożyło, że teraz będą wszystkie kolokwia, referaty i inne projekty do zrobienia :/

Staram się ćwiczyć co drugi dzień skalpel albo skalpel II :) dziś wypada dzień ćwiczeń, ale obawiam się, że dziś nie uda mi się zmusić do tego :/ zupełnie brak mi sił.

Jedzenie jest takie normalne ;) dużo owoców, dużo warzyw, dużo kanapek :D ale wciąż brak obiadów, a miało się to zmienić. 


Pozdrawiam i życzę powodzenia w odchudzaniu :)

24 listopada 2013 , Komentarze (1)

Czuję się o wiele lepiej niż 21 dni temu :) 
Myślę tylko kiedy będę mieć kolejny trening :D zastanawiam się nad swoim jadłospisem na następny dzień:) jestem spokojniejsza, mniej przygarbiona (kiedyś miałam strasznie spiętą szyję i kark, nie wiem czy tak można powiedzieć) :) uśmiecham się coraz więcej i małe przyjemności są dla mnie największą nagrodą, a kiedyś chciałam od razu "dostać" coś wielkiego :) wagi nie mam niestety, zważę się dopiero za tydzień, może to i lepiej ;)

Wczoraj był skalpel II i A6W, a dziś planuję pobiegać i zrobić kolejny dzień A6W :)


Miłego dnia :) 


22 listopada 2013 , Skomentuj

Dzień 19 ;) trawa tylko kilkanaście minut ale jednak to już 19 dzień ;)

Trochę czasu minęło, od poprzedniego wpisu. Starałam się biegać codziennie, albo co drugi dzień przez ten tydzień. Czasem pogoda się nie dopisywała i ciężko było się zmusić do ćwiczeń, ale jakoś  się udawało :P a jak mi się nie chciało to czytałam komentarze z poprzedniego wpisu i od razu było inaczej:) więc dziękuję :) zaczęłam robić A6W nie wiem czy to coś da, ale może warto spróbować, a czasem dokładam do tego mel b:)

Moja dieta nie jest za dobra. Brakuje w niej obiadu:/ zawsze jakoś czasu brak żeby zjeść coś ciepłego, a w dodatku przeważają jogurty owocowe pitne:/ idę na łatwiznę. Postaram sie od jutra choć trochę bardziej to kontrolować, zamiast tego zjem sobie jogurt naturalny z jakimiś świeżymi owocami.:) 

Dziś załapał mnie dół. Oczywiście stanęłam przed lustrem i pojawiło się pytanie "po co ja to robię skoro nic nie widać?". Starałam się odgonić te myśli, ale mi nie wychodziło:/ Mam nadzieję, że jak się rano obudzę to będzie troszkę lepiej :)


Dobranooooc :)

16 listopada 2013 , Komentarze (5)

Kolejny dzień 13, niestety nie zrobiłam tego co sobie zaplanowałam.  Miałam pójść biegać, zrobić skalpel II, a jakoś nie miałam energii.:(

Dziś sobota, wolny dzień a ja nic nie robię znowu. Miałam wstać wcześniej i się uczyć, a wstałam pół godziny temu i tak siedzę i nie wiem za co się zabrać. Nie wiem jak się zmotywować do jakiegoś działania:P

Przez to, że ta pogoda taka nie ciekawa humor nie dopisuje, ale może do końca dnia coś się jeszcze zmieni;)

Jeszcze chwila na vitalii a potem mam nadzieję, że coś zacznę robić :P


Pozdrawiam:)

12 listopada 2013 , Komentarze (1)

Dzień kolejny .. już 9 ... ale ten czas leci. :)

Za mną dziś WF tylko, nie miałam siły na nic więcej, ale jutro na pewno będzie więcej :) na pewno bieganie :) już nie mogę się doczekać :)

Jedzenie dziś było w porządku, ale za mało odżywcze chyba. Zabrakło w moim jadłospisie obiadu, a to chyba ważny posiłek w ciągu dnia. Jutro postaram się to zmienić ;)

Jutro będę przedstawiać referat :/ nie lubię stać przed grupą, zawsze się czerwienie, jąkam, mówię za cicho i ciągle się mylę, może z czasem dam radę opanować te nerwy. Może pomoże mi w tym odchudzanie.


Buziaki :) 

11 listopada 2013 , Komentarze (3)

Dzień 8 :) 

Na wadze wczoraj zauważyłam 61,4 kg :O 
Bardzo się zdziwiłam, bo w końcu dopiero był to 7 dzień:)
Z tej radości zjadłam całą paczkę pierogów i w dodatku nie ćwiczyłam. Jutro będę nadrabiać;)


Buziaki:)

8 listopada 2013 , Komentarze (2)

Hejo:)

Dziś był ciężki dzień na uczelni, tak się cieszę że będzie teraz chwile wolnego. Dziś już trochę rzeczy zrobiłam na następny tydzień i zaraz chyba pójdę spać, bo padam na twarz:P

Niestety zepsułam zjadłam krówkę i kilka łyżeczek miodu, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej:) 

A ćwiczyłam dziś skalpel 2 i mel b - brzuch :)


Dobranoc :)

7 listopada 2013 , Komentarze (1)

Hej :):)

Słodyczy dziś nie było :) ale za to 12 pierogów zjadłam. Zjadłabym wszystko co widziałam:P Dobrze, że nie miałam więcej :) 
Ćwiczeń na razie żadnych nie robiłam. Złapał mnie taki leń, że nie wiem czy się za nie wezmę, ale się postaram:) Planowałam zrobić dziś skalpel 2. 


Buziaki:)

5 listopada 2013 , Skomentuj



Udało mi się wczoraj zrobić mel b, pomimo wielkiego lenia. A dziś był wyczerpujący wf:)
Jutro jak będzie ładna pogoda idę biegać :P 

Z jedzeniem było w porządku, ale chyba za mało jem i niestety nie udało mi się zjeść obiadu.

Na uczelni pełno zajęć:/ zaraz zabieram się za naukę:/

Drugi dzień bez słodyczy :)

Buziaki :)


4 listopada 2013 , Komentarze (2)

Hej hej :)

Pierwszy dzień walki o lepszą siebie:) 
Za dużo nie udało mi się dziś zrobić. Niestety nie ćwiczyłam, ponieważ przed chwilą wróciłam do domu z zajęć i nie mam siły na nic:P Za to posiłki były w miarę równych odstępach, przeważały owoce i warzywa, nie było słodyczy:) 
Mam dziś trochę nauki na jutro, ale mam nadzieję, że uda mi się jeszcze zrobić dziś chociaż mel b - brzuch.

Buziaki:)