Byłam już dzisiaj na siłowni, 30min. na orbitreku, gdyby nie to, że bolą mnie okropnie pięty, poszłabym jeszcze pobiegać. Zobaczymy. :) w sobotę ważenie. Oby coś się ruszyło, bo się załamię. Daje sobie miesiąc.
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 547 |
Komentarzy: | 4 |
Założony: | 12 lipca 2014 |
Ostatni wpis: | 24 lipca 2014 |
kobieta, 43 lat, Monachium
171 cm, 72.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Byłam już dzisiaj na siłowni, 30min. na orbitreku, gdyby nie to, że bolą mnie okropnie pięty, poszłabym jeszcze pobiegać. Zobaczymy. :) w sobotę ważenie. Oby coś się ruszyło, bo się załamię. Daje sobie miesiąc.
Pierwszy tydzień był beznadziejny. Po 3 dniach nie trzymałam się diety. W sobotę wchodząc na wagę nie mogłam liczyć na cud. Waga nie ruszyła. Od niedzieli wzięłam się w garść. Już trzeci dzień ćwicze i mniej jem, czekam na sobotę czy było warto. Oby coś się ruszyło, bo stracę całkowicie motywację.
To zaczynamy. Po cc jestem od 5,5 tygodnia. Przebiegłam tylko 3kółka na bieżni. Od czegoś trzeba zacz