Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć ? Wielokrotnie się odchudzałam, raz nawet udało mi się zrzucić 25 kg - nosiłam wtedy xs i super się czułam. Teraz widzę, że jest mi znacznie trudniej zwalczyć kg. Poza tym dużo w życiu przeszłam. Mama syna i trzech kocurów :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21032
Komentarzy: 164
Założony: 6 maja 2014
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
baladyna

kobieta, 38 lat, Miarkówka

165 cm, 69.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do lipca 2021 zobaczyć upragnioną piątkę z przodu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 listopada 2020 , Komentarze (2)

Cześć Dziewczyny! 

Jak Wam mija niedzielny poranek, bo mi całkiem leniwie. 

Wczoraj miałam dzień ważenia i byłam dość smutna z powodu małego spadku: - 0,2 kg. A dotrzymałam diety, ćwiczyłam i @ się skończył. Eh... Ale nie poddaję się. 

Wczoraj byliśmy na wsi, dość aktywnie to spędziłam : pograłam z synem w piłkę :) :) 

Codziennie czyhają na mnie pokusy w postaci słodyczy. W piątek przyszli do nas synowie T.,bo jeden z nich miał urodziny. No to oczywiście były ciastka i słodycze. Wczoraj wujek też postawił ciastka na stół. Młody zajadał się ile wlezie, ale ja nie dałam się. Chyba już doszłam do tego momentu, gdzie potrafię sobie odmówić. Ale wtedy jestem z siebie dumna :) :) 

Wracając do tematu kotów. Mały traktuje Gabrysia jak swoją mamę :) szuka mu cycków, śpi z nim, wtula się w niego. Stefan już tez powoli akceptuje Bagerę. Mamy bardzo wesoło w domu. I choć jesteśmy pozszywaną, patchworkową rodziną, gdzieś tam się odnaleźliśmy. 

Ps. Dziękuję za miłe słowa pod adresem Gabrysia, Stefana i Bagery♥️🐆🐈🐈

29 października 2020 , Komentarze (10)

Cześć Dziewczyny! Jak Wam mija ten trudny dla wszystkich czas? 

Ja pracuję zdalnie, dlatego mam trochę więcej energii i czasu. Pożytkuję to i wprowadziłam codzienne ćwiczenia. Dieta realizowana w 100%.

A tak poza tym w domu trwa asymilacja kotów. Bagera świetnie sobie radzi, zdominował rezydentów. Bawi się z Gabrysiem a Stefana olewa 😁 Także w domu nam wesoło. 

Pokażę Wam zdjęcia moich skarbów 😁

27 października 2020 , Komentarze (21)

Zwariowałam. 

Moim hobby są koty. Od zawsze je kochałam, ale mój były mąż nie lubił tych zwierząt. 

Dopiero kiedy zamieszkałam z T., przygarnęliśmy dwa dachowce. Pokochaliśmy je jak własne dzieci. 

Ale potrzebowałam jeszcze jednego, maleńkiego... I wczoraj przejechaliśmy 600 km aby kupić bengalskiego. 

Oto i król Bagera :) :) 

25 października 2020 , Komentarze (9)

Cześć Dziewczyny :)

Miło mi Was tutaj widzieć. Pełna motywacja? :) 

U mnie z motywacją różnie bywa...

Może zacznę od samego początku.

Mam na imię Gosia. Mam za sobą dość trudną przeszłość: rozwód, samotne wychowywanie dziecka.... No ale... znalazłam miłość swojego życia :) Kiedy mnie poznał ważyłam 65 kg. Fajna waga do mojego wzrostu. No ale szczęśliwy związek, to gruby związek... Utyłam do prawie 80 kg.... Rety... I choć nigdy przenigdy mi nie powiedział, że jestem gruba, to widziałam, że tęskni za moim ciałkiem. Ja też...

Więc się wzięłam za odchudzanie. Wykopałam swoje stare diety z Vitalii, dzięki którym udało mi się schudnąć trzy lata temu 25 kg (ważyłam 56 kg, ale byłam zgraaaabna). No i od 11 sierpnia udało mi się schudnąć 8 kg. Cisnę dalej. Zakupiłam nowy plan i lecę z tematem. Trochę też ćwiczę z KFO (Klub Fitness Online).

A tak poza tym to... Kocham koty. W domu mam dwa kocury, juto będę posiadaczką trzeciego i to arystokratycznego - bengala :D 

Jestem wegetarianką, ale z przewagą wegańskich potraw. 

A jak u Was? Też tak waga skacze jak sarenka? :)