Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7422
Komentarzy: 115
Założony: 11 maja 2014
Ostatni wpis: 12 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
VitalijkaBeata

kobieta, 47 lat, Chorzów

170 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wyglądać 12.09.2015r bosko ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lipca 2014 , Komentarze (8)

Nic dodać, nic ująć :) No może tylko tyle, że pogoda : za ciepło, za zimno, za deszczowo, za parno i tak można wymieniać - to co ja będę się niepotrzebnie narażać ale jednak nie niepotrzebnie tylko absolutnie potrzebnie by spełnić swoje marzenia :)

Do boju, do boju, do boju SCHUDNIEMY

21 lipca 2014 , Komentarze (3)

ja jestem dobrej myśli :)

dziś zaczynamy rywalizacje punktową  a do odważnych świat należy :)chciałam wstawić link ale niestety nie da się, nie wiem czemu więc wpisuję tylko tak : http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudz...

wygram :Dmoże nie w pkt ale ze swoimi słabościami na pewno :D

heh ciekawe ile razy zapomnę o balsamie :D nigdy nie lubiłam żadnych kremów, balsamów ani innych cudów tego typu chociaż ponoć pomagają

muszę kupić jakiś balsam ujędrniający

Pkt za dziś :

dieta 2 pkt; słodycze 2 pkt; woda no wyjątkowo ( bo gorąco) 2 pkt; ćwiczenia 1 pkt; balsamowanie 1 pkt co daje 8 pkt :D ale balsamowania ani ćwiczeń jeszcze nie było (swiety) dlatego czas wyłączyć kompa i brać się do roboty - samo nie przyszło samo nie pójdzie (kg oczywiście)

A Ty też się w końcu weź za siebie :p

20 lipca 2014 , Komentarze (1)

Nie wiem jak to się stało, ale przecież dziś niedziela więc zapomniałam o "nagrodzie" :PP

Tak ten czas leci, że to jakaś masakra. No ale co się odwlecze to nie uciecze ;)

Jeszcze pora na jakieś ćwiczonko, bo w dzień to ledwo oddychać się da (uff)

Trzymcie się chłodno i oczywiście dietkowo (noc) aż do sukcesu (cwaniak)

19 lipca 2014 , Komentarze (1)

:p

Dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli :D

Mnie się udało poćwiczyć :Dno może nie dużo, ale chyba nikt mi tego nie będzie wypominać ;) za to okropnie mnie bolą ramiona (kreci) jednak doszłam do wniosku, że to dobrze :DMoże i nie dojdę do 1000 minut w 30 dni, ale na pewno zrobię wszystko, żeby nie mieć ostatniego miejsca :DNa pewno coś poćwiczę na nogi, niech ramiona sobie odpoczną :PPDziś jest mój 7 dzień bez słodyczy, 6 dzień odchudzania - zleciało jak z bicza strzelił

Byle do przodu, miłego dnia życzę (cwaniak)


18 lipca 2014 , Komentarze (2)

Witajcie

Ja leniwiec postanowiłam ruszyć d właśnie dziś w czym - mam nadzieję pomoże mi wyzwanie :) Stronka - gdyby ktoś chciał dołączyć : http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/38/name/1000-minut-treningu-w-30-dni-

Miałam co prawda jeździć na rowerze ale cosik z hamulcami jest nie tak :( poszukałam na youtube ćwiczenia dla początkujących i znalazłam i na pewno na początku nawet te najłatwiejsze będą dla mnie najtrudniejsze (pot) ale za to na pewno będzie efekt (uff)

Motywator

Ciekawe, jakby wyglądał, gdyby mówił : "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro" "jutro"

POWODZENIA :D

17 lipca 2014 , Komentarze (3)

Oj tak, leń ze mnie okropny 

W sumie najgorszy był dzień 1 a właściwie 1 noc, ponieważ zawsze się objadałam na noc no to brzuszek się domagał "swego" pomimo tego, że jadłam normalnie kolację i później warzywa cały czas mi się chciało jeść

Pora iść na codzienny spacerek z córką, jednak ta pogoda strasznie mnie demotywuje, tym bardziej, że mam uczulenie na słońce.... Jednak jak siedzę w domu, to non stop bym coś przekąsiła, na spacerze takiego problemu nie mam :)

Trzymcie się - oczywiście dietki i ćwiczeń :D

12 lipca 2014 , Komentarze (8)

Witajcie :) Ja już jestem na "vitalii" 2 miesiące (strach) i nie zrobiłam kompletnie nic (szloch)

Dwa miesiące zleciały jak z bicza strzelił ale waga jaka była taka jest :|

Jako jednak, że nie mam zamiaru żałować za rok o tej porze, mam plan na razie na lipiec

Każdego dnia będę 

1 jeździć na rowerze

2 chodzić na spacer ( nie tylko do sklepu )

3 stosować dietę ( nie obżerać się na noc )

wszyscy uważają za zdrowe jeść śniadanie - ja najwięcej schudłam śniadania nie jedząc

otóż wyobraźmy sobie jakiś dzień w roku, najlepiej wigilię, gdzie nie powinno się jeść do Wigilii lub coś dietetycznego

Przychodzi czas wieczerzy i człowiek nie jest w stanie zjeść tyle co normalnie 

Mój plan ; do godz 12 - tej warzywa, normalny kaloryczny obiad + normalna kolacja do godz 18 -tej, później warzywa

Na początku jest ciężko, szczególnie gdy się pracuje, ale później organizm się przyzwyczaja i po pewnym czasie ja do pracy już nie brałam w ogóle pieczywa, tylko warzywa do godz 15 - tej, a później obiad i kolację już wtedy samemu od siebie się nie jest w stanie zjeść dużo

Inna sprawa, że wtedy byłam sama, teraz mam męża i 2 dzieci, ale przecież mąż i córka ( 12l) też mają ręce :) a obiad przecież będzie normalny :)

PLAN NA LIPIEC

14pn  - rano na rower ( ok 30 minut ) ; popołudniu na spacer ( ok 1,5 h )

15wt  - rano na rower  ; popołudniu na spacer

16śr  - rano na spacer  ; popołudniu na rower

17czw - rano na rower  ; popołudniu na spacer

18pt - rano na rower  ; popołudniu na spacer

19s - rano na rower  ; popołudniu na spacer

20n - rano na rower  ; popołudniu na spacer

--------------------------------------------------------------------------

21pn - rano na rower  ; popołudniu na spacer

22wt - rano na spacer  ; popołudniu na rower

23śr - rano na spacer  ; popołudniu na rower

24czw - ----------------------

25pt - rano na rower  ; popołudniu na spacer

26s - rano na rower  ; popołudniu na spacer

27n - rano na rower  ; popołudniu na spacer

-----------------------------------------------------------------------------

28pn - rano na rower  ; popołudniu na spacer

29wt - rano na spacer ; wieczorem na rower

30śr - rano na spacer ; wieczorem na rower

31czw - rano na spacer ; wieczorem na rower

-----------------------------------------------------------------------------------

To + dieta ( MŻ ) + przy każdym dniu zaznaczanie : v-wytrwałam x-nietrwałam

Do końca wakacji 7 tygodni zobaczę ile można zrobić w takim czasie a po wszystkim dam wyniki :)

Może raz w tygodniu - jako, że zacznę w poniedziałek - to w każdą niedzielę, jutro się zmierzę :)

A żeby nie spamować dam to w " o sobie" i tylko będę zaznaczać, czy wytrwałam, czy nie

W każdą niedzielę jeśli waga pójdzie odpowiednio w dół "nagroda" :D

No chyba nie zapomniałam o niczym (uff)


6 lipca 2014 , Skomentuj

No ale jak i widać nie pomoże ;)

5 lipca 2014 , Komentarze (4)

Każdy ma "jakieś" wytłumaczenie...

Ja nie mam żadnego

1 tydzień "diety" waga pokazała 2 kg mniej, ale to normalne przy takiej oooollllbbbbrrrrzzzyyymmmiiieeejjj wadze, że szybko spada na początku przy prawie że nic nie robieniu więc nie ma się z czego cieszyć 

Tym bardziej, że w ciągu 3 miesięcy ( po porodzie ) przytyłam 12 kg 

Jutro idziemy na cały dzień do parku, oby tylko pogoda dopisała :)

Pierwsze wyjście Natalki do parku :) 

Natalka będzie miała 7-mego pół roczku :)

Niech mnie ktoś kopnie w tyłek bo kompletnie nic mi się nie chce  :D