Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32689
Komentarzy: 391
Założony: 13 lipca 2014
Ostatni wpis: 25 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lenaaa88

kobieta, 36 lat, Jamajka

158 cm, 80.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lutego 2015 , Komentarze (3)

A więc mam okropnego kaca moralnego który ma od dziś 21lat :| z ''kawalerem'' nic nie wyszło i raczej nie wyjdzie więc niech się buja. 

Wczoraj spotkałam się z pewnym M, który dziś skończył 21lat ( a ja prawie 27 ), miałam tak podły nastrój ostatnio że wyszło jak wyszło ale wylądowaliśmy w łóżku. (strach) Nie spodziewałam się tego...

Ogólnie mam kaca moralnego, nigdy nie byłam z młodszym ani nawet z moim rówieśnikiem, a tu taki klops, z chłopcem który ma 21 lat. Co we mnie wstąpiło?? Jakaś siła nieczysta chyba. Młody jest z mojego miasta i mam nadzieję ze jakoś to ucichnie bo czuję się z tym źle... A po drugie to uważam że wolę starszych i bardziej doświadczonych (cwaniak)

Ważyć się nie ważyłam z tego wszystkiego... może jutro...

3 lutego 2015 , Skomentuj

Cały czas wytrwale i do przodu ;) na wagę nie stawałam. Stanę w sobotę ;) 

Dziś w pracy niezły młyn, padam na twarz normalnie, a tu jeszcze dziecko woła ''Mamuś pobaw się ze mną'' no i cóż, matka rada nie rada pada na dywan i się bawi ;)

1 lutego 2015 , Komentarze (2)

Kolejny spadek, kolejny sukces :D czuję się cudownie... Moja kochana waga pokazała 86,2kg (cwaniak) i nawet mimo @ waga jest piękna... Oby tak dalej i się normalnie wylaszczę na wakacje (cwaniak)

29 stycznia 2015 , Komentarze (3)

A więc waga sobie powoli spada ;) cieszy mnie to ogromnie. Chociaż mimo że jakiś czas temu marzyłam chociaż o 8 z przodu to już chcę tą 8 pożegnać i przywitać 7 (dziewczyna)normalnie kobiecie nigdy się nie dogodzi (kreci)

Tak dzisiaj sobie porównywałam w tabeli ile cm mi ubyło i muszę przyznać że nie jest źle. Chociaż nie miałam pomiarów ważąc 99kg, a tych cm na pewno było troszkę więcej...

Tylko zdupiłam się bo zamiast normalnie mierzyć obwód biustu to ja zawsze mierzyłam obwód pod biustem, ale trudno :P już tak musi zostać...

28 stycznia 2015 , Skomentuj

No i przyszła dziś nad ranem @ :) oby tylko do niedzieli mi się skończyła (smiech) 

27 stycznia 2015 , Komentarze (1)

@ jak nie było tak nadal nie ma :| wczoraj troszkę ociupinkę brzuch mnie pobolał i przestał...

Za to spadek jest, dziś na wadze 88,6kg, teraz przed @ to waga będzie szalała i skakała sobie raz tu a raz tam.

Umówiłam się z ''moim kawalerem'' na niedzielę, ciekawe czy znów coś mu nie wypadnie (mysli) oby nie, bo się wkurzę porządnie wtedy.

(gwiazdy)

Syn w przedszkolu, ja na 14:00 do pracy ale jadę dzisiaj wcześniej na plotuchy i kawę z szefową :p ostatnio nie było czasu żebyśmy się mogły porządnie nagadać i kawę razem wypić...


(gwiazdy)

Miłego dnia (kwiatek)

25 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Ogólnie z wagą masakra, 89,2kg (szloch) ale nie wiem czemuuuuuu.... Czyżby to że jestem na 3-4 dni przed okresem miało jakieś znaczenie?

Wczoraj byłam u koleżanki z którą nie widziałam się od lipca, na wejściu wypaliła mi pięknie że SCHUDŁAM :D mordka mi się ucieszyła jak nie wiem...

23 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Nareszcie mamy weekend ;)

Jutro ważenie, jednak czuję że SZAŁU NIE MA, DUPY NIE URYWA. Lecz nawet jak zobaczę na wadze 88kg to i tak się ucieszę ;)

18 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Dziś moja waga zrobiła mi taką niespodziankę że aż żyć się chce (balon)

88,8kg

Taką wagę miałam ostatnio jakoś w okresie marzec/kwiecień 2012...

Jeny, jaka jestem szczęśliwa to tylko ja wiem (impreza)

17 stycznia 2015 , Komentarze (3)

No i dupa wielka. Randka odwołana bo niby kawaler musi jechać do Berlina po samochód ( prowadzi komis z autami ) i wróci dopiero w niedziele wieczorem. Bardzo przepraszał i miał nadzieję że nie jestem zła. NIE NO WCALE KUŹWA :|

Ja oczywiście miło odpisałam że nie jestem zła, absolutnie... Jednak telefon bym zagryzła z miłą chęcią.

Najważniejsze, dziś na wadze równiuteńko 90kg... już nie pamiętam kiedy ostatnio miałam taką wagę! Jedyny dzisiejszy pozytyw.