Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą i pozytywnie nastawioną ososbą. Staram sie być konsekwenta i dobrze zorganizowana. Kocham swojego narzeczonego i swoją córkę. Zamierzam schudnąć i otworzyć firmę w najbliższym czasie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27893
Komentarzy: 468
Założony: 5 stycznia 2015
Ostatni wpis: 21 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agulla2015

kobieta, 37 lat, Łódź

173 cm, 77.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 marca 2016 , Skomentuj

Czesc kochane. 

Wybaczcie,  że mnie nie było ale ostatnio dni X zabraly cała moja uwagę.  I codzienne obowiązki rzecz jasn.  A tych Codziennie nie ubywa. :-) Ile byś kobieto nie sprzątałam i nie ggotowała. Zawsze jest coś do zrobienia. 

Wczoraj i dziś dietowo już wróciłam na 100%. Dziś również potrenowalam na pośladki i brzuch sukces chodakowskiej a nawet pierwsze 3 min cardio. Ale padłam ;-)  postanowiłam tak dodawać kilka minut za każdym razem. Zrobię tyle ile będę mogłaa.

Także wracamy już ogarnięci po świętach do pracy. 

Jutro wrzucę fotki. 

28 marca 2016 , Komentarze (1)

Dobry wieczór kurczaczki ;-)

Goście powrócili do domu,  jedzenie zostało zjedzona ( mało co zostało)  A wie Święta uważam za udane i za zakończone. Oczywiście diety żadnej nie było, tylko regularnosc posiłków udało mi się zachować,  bardzo tego pilnował, piłam sporo wody.  Ale poza tym istne szaleństwo kulinarne i slodyczowe ;-)

W sobotę rano tak jak sobie obiecałam byłam poćwiczyć. Oprócz tego dostałam dziś początek dni X 

I tyle u mnie. Tęsknilam :-)

Dobranoc. Buziaki 

26 marca 2016 , Komentarze (3)

Kochane,  jeszcze raz drogach Wesołych Świąt Wielkanocnych. 

Abyście były szczęśliwe,  dumne z siebie i wypoczęły przez te Święta. 

Dobranoc. Miłej nocy.Buziaki 

25 marca 2016 , Komentarze (2)

Czesc najmilsi. 

Nie wiem jak u Was, bo w każdym domku inaczej się święta obchodzi ale u nas zaczynają się jutro po poświęceniu swieconki.  Dziś wstalismy wszyscy o 7 ( córcia)  i od rana zakupy,  załatwianie spraw opłacenie rachunków. A później odebralismy z dworca nasza rodzinkę i do domu.  pranie,  sprzątanie i marynowane mięs. Ugotowalismy też żurek ( mąż gotował)  zawsze pyszny spod ręki męża.

Jedyne i najważniejsze co muszę jutro dokupić to jajka.bo nie mam ani sztuki. Kupiłam dziś za to świeże żółte tulipan.  Więc w domu czuć wiosenna energię ;-)

Dietowo dziś w ogóle nie trzymałam się rozpiski ( tylko obiad według planu bo został mi z wczoraj)  za to jedyne co zachowałem to rregularn egodziny posiłków i małe porcje 

Jutro na 9 rano jadę na trening bo chcę..  Chcę mieć trzy treningossy w tygodniu i chce sobie sprawić taki prezent na święta a więc jadę poćwiczyć rano.

A Wam wszystkich życzę Zdrowych,  Spokojnych świąt Wielkanocnych i smacznych posiłków :-)

Dobranoc. Miłej nocki. 

24 marca 2016 , Skomentuj

hej dziewczynki. 

Dziś króciutko bo intensywny dzień za mną. Ważyłam się rano ponieważ równo za tydzień mam następna wizytę u tyczki - dietetyczki ;-) i jest następny spadek -0.3 po kilku dniach więc miło miło.  Zobaczymy jak to będzie po świętach ;-)

Póki co byłam grzeczna dietowo na 95%, treningoss zaliczony,  Sukces Chodaka.  Co ciekawe robię go już któryś raz z rzędu i za każdym razem spoce się przy nim jakbym pierwszy raz go robiła. 

Także mąż dojechał cały i zdrowy,  dzień udany za mną, oby tylko waga dalej spadała byłoby najfajniej. A jutro wiadomo,  dzień apetytu jak zawsze dzień po treningosie. Jakoś daję radę,  ale muszę się pomeczyc. 

Buziaki. Miłej nocki 

23 marca 2016 , Komentarze (1)

Hej kochane moje :-)

Tak sobie myślę,  że fajnie Was mieć.  To jakaś forma terapii też na pewno. :-)

A dziś dzień minął mi na gotowaniu, praniu, sprzątaniu,  zakupach, spacerowaniu a więc codzienne emocjonujące zadania ;-)

Dietowo dziś 100% i to był wyczyn bo apetyt szalał na najwyższym poziomie ( już to zaobserwowałem, że zawsze na drugi dzień po ćwiczeniach włącza mi się ssanie),  ale twarda byłam i wytrwala.  Inna sprawa, że jadlam naprawdę smakowicie :

Jutro lub pojutrze przyjeżdżają goście,  a na pewno jutro mężulek wraca.

Także jakoś daję radę,  mimo,  że bywają chwilę gdzie kuszą inne Rzeczy. Ale zaraz święta i żurek :-)

Buziaki. Dobrej nocy. 

22 marca 2016 , Komentarze (4)

Czesc słoneczka. 

Nie wiem jak wy ale ja odliczam dni do przyjazdu goście,  a będą oni już w czwartek.

Słyszałam gdzieś w pogodzie,  że od czwartku ma być 17 stopni.  Noo chciałabym bo jak narazie pogoda nie rozpieszcza. Zimno i mokro. Ble.

Moj zespół napięcia został dziś ogarnięty,  byleby każdy następny dzień tak łatwo mijał. 

Dietowo dziś 100% i ćwiczeniowo treningoss zaliczony. 

Robię dalej sukces Chodaka i za każdym razem pośladki palą a brzuch boli ;-)

Jadlam tak:

Także walczymy dalej.

Dobranoc. Buziaki 

21 marca 2016 , Komentarze (2)

Czesc kochane. 

Dzień jakoś mi minął ale jedno mogę Wam powiedzieć. Apetyt szaleje,  humor siada. Zespół napięcia jak złoto. Doszłam do wniosku,  że kobiety naprawdę sobą mogą być dwa tygodnie w miesiącu. Reszta to hormony ;-)

Dietowo dziś znów na 60% bo niestety obok lodówki przechodziła dziś setkę razy 

Dobrze, że nie miałam nic niezdrowego,  ale kalorycznie na pewno dziś przekroczone.

Muszę się wziąć w garść jutro i przytrzymać do końca ttygodnia jeśli chcę utrzymać wagę 

Jutro też treningoss. 

Buziaki dobranoc. 

A jadlam dziś dietetycznie tak:

Na podwieczorek i kolacje było za dużo jadła. Chociaż Godziny posiłków zachowane. Chociaż tyle 

Jeszcze raz dobranoc 

20 marca 2016 , Komentarze (1)

Czesc słoneczka. 

Wybaczcie,  że wczoraj nie pisałam. Za dużo zamieszania,  znowu miałam wczoraj gościa,  ale tylko na parę godzin. Za późno było wczoraj na wpis.

Za to wczoraj byłam na zajęciach fitness i dostałyśmy taki wycisk,  że dziś mam zakwasy :-)

Ćwiczę narazie co drugi dzień,  żeby mieć czas na regenerację i zauważyłam, że zawsze dzień po treningu chce mi się bardziej jeść. Ale też są efekty -0,7. Kg.

Dziś pogoda bardzo mnie wkurzalo, zimno biuro ponuro,  mokro. Brrr. Spacer tylko chwilowy z córką bo za zimno,  a dietowo wczoraj 100% a dziś no cóż... będę szczera było tak na 70%

Ogólnie zjadłam więcej niż w rozpisce,  ale jest  20 i już hormony zaczynają mi szaleć przed dniami X.

Także łatwo nie jest ale staram się i walczę. 

Jutro pierwszy dzień wiosny.  Czuję, że to będzie dobry dzień. 

Buziaki. Dobrej nocy. 

18 marca 2016 , Komentarze (5)

Czesc skarbunie. 

Jak Wam zaczął się weekend. Mam nadzieję,  że dobrze. 

Ja u mamy na saksach :-) bo mąż w pracy na wyjeździe. Więc u mamy raźniej,  ale też mam tu trochę spraw do ogarnięcia i nie opłaca mi się codziennie przyjeżdżać bo to kawałek drogi i szkoda paliwa. Wczoraj nie pisałam bo miałam przemilego gościa na noc- moja siostrę. 

Zagadalysmy się do 2 w nocy a dziś rano miałam pobieranie krwi na sprawdzenie hormonów tarczycy,  a Później urzędowe sprawy i sis pilnował córci w aucie abym mogła sobie wszystko spokojnie pozalatwiac. 

Co do diety to wczoraj i dziś 100% i wczoraj Sukces Chodakowskiej zrobiony ( mam takie postanowienie aby ćwiczyć co drugi dzień)  i narazie idzie to w dobra stronę chociaż wiadomo,  początki są ciężkie. Jutro rano mam obok fitness club do którego lubię chodzić więc się tam wybiorę. Poza tym ćwiczę codzień silna wolę i ogólnie pokonywanie słabości. 

A jadlam tak:

Miłej nocy. Dobranoc.