Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

22 latka z nadprogramowymi kilogramami, których chce się pozbyć raz na zawsze..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16829
Komentarzy: 350
Założony: 14 września 2014
Ostatni wpis: 25 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ostatniaproba21

kobieta, 30 lat, Bolesławiec

160 cm, 96.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Wrócić na dobrą drogę.!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 lutego 2015 , Komentarze (4)

Kochane dziś kolejny dzień na obiadek mój eksperyment "ale leczo fit":D+ "Dinkel wie reis"(po polsku niby wychodzi- orkisz jak ryż, ) smaczne i mało ma kalori bo w 100g ma 160kcl. + zielona fasolka z marchewką.;) taki zestaw mam od wczoraj na kolejne jeszcze trzy dni.;d heh.;) takie małe lenistwo w kuchni.;)

W związku z tym, że mamy post to od poniedziałku postanowiłam ruszyć ze swoim wyzwaniem. Nie żebym nie trzymała się tego teraz, ale zdarzają mi się wpadki, a takie małe wyzwanie ma mi trochę pomóc w dyscyplinie.;) i z dumą będę skreślała kolejne zaliczone dni.;) Tym bardziej, że kalendarz od razu odlicza powrót do domu.. bo po za kończeniu wyzwania jeszcze tydzień i jadę na urlop do POLSKI na całe dwa tygodnie.;)) doczekać się już nie mogę.;) a to moje wyzwanie.;)

20 lutego 2015 , Skomentuj

tak właśnie, zmęczona jestem dzisiaj ale szczęśliwa.;)

Melduję wykonanie ćwiczeń, przyznaję się do małego grzeszku... i postanawiam poprawę.;) Od Poniedziałku kalendarz postny- muszę wymyślić co tam ulokować.;)

buźka.:*

19 lutego 2015 , Skomentuj

Obiadek zjedzony- dzisiaj była pieczarkowa.!:):) uwielbiam.
Teraz mam przerwę niby ale muszę za trochę ruszyć swoje szanowne CZTERY litery i pójść do apteki po krople do oczu dla podopiecznej.Nie mam wcale blisko i zła jestem, że muszę tam iść bo specjalnie poprosiłam syna by to on załatwił- pracuje obok- jednak nie było wczoraj tych kropli i zamówił je na dzisiaj i bezczelnie przyniósł mi rachunek bym poszła odebrać już zapłacone. Jakby mu było ciężko dzisiaj też podejść..;/ Denerwują mnie Ci Niemcy.!

i oczywiście prosiłam o wodę i się nie doczekałam od tygodnia- zaznaczę, że codziennie są w sklepie, więc muszę wziąć butelki i nadrobić drogi i przytargać wodę bo mi się kończy... eh. bardzo pomocni.;d
ale nic wyjdzie mi na zdrowie taki spacerek... a wieczorkiem - ZUUUUMBA.;D!!

18 lutego 2015 , Skomentuj

EEEEEEE.!!!!!!

Walentynki już były a ja jestem ostatnio taka kochliwa.:D:D
zdradziłam dzisiaj moją ukochaną Linde Edler i zakochałam się w przeuroczym wyciskającym ze mnie siódme poty Przemku Waszczyn.!!!:D:D <3 <3 <3 <3

ale dzień był piękny.. i polecam programy Przemka.;)
https://www.youtube.com/channel/UC4XzYGRqyAno81opxrzQbMg to jego kanał.;*

18 lutego 2015 , Komentarze (9)


Hm.. chodziła pizza za mną i nie raz miałam ją już kupić lub upiec. ale przypomniałam sobie, że mam przepis na leniwą i dietetyczną pizze, postanowiłam dzisiaj ją wypróbować.;)

efekt.;)

a przepis, bardzo prosty.;)
na porcję ze zdjęcia:

pół puszki tuńczyka z wody, odrobina cebulki, jajko, sól. mieszamy to razem i wykładamy na papier do pieczenia i do piekarnika na ok 15minut. ;)
wyciągamy, smarujemy przecierem pomidorowym i dodatki wedle gustu (pieczarki, papryka, cebula, pomidorek, mozzarella) dla chętnych posypać przyprawą do pizzy i do piekarnika na ok 10 minut.;) GOTOWE I PYSZNE.!!:d

18 lutego 2015 , Komentarze (2)

Eh dzień zaczęty od musli i kawki zbożowej mniam.:D:D (7-40rano)
a teraz bułeczka maślana z konfiturą.. pychotka- ale złooo. ;) mały grzech.:D
zaraz idę go spalić.;d;d
haha od dzisiaj do mojej pierwszej celowej wagi mam 1kg.;d ależ jestem szczęśliwa.;) jak to osiągnę napiszę wam małe sprawozdanie jak to było.;)

cmok.:*:*

dziś na tapecie


17 lutego 2015 , Komentarze (8)

Kolejny dzień, kolejny trening, kolejny krok do przodu...;)
codzienna rutyna wkrada się w życie.
Eh.. jak ja bym chciała być w domu, a muszę siedzieć tu gdzie siedzę i wytrzymać ten rok.. oby się już skończył...
Ale wiecie ile mam spraw do przemyślenia i ułożenia... ale póki co nie chce mi się tego robić, wolę skupić się na sobie.;))

mam pomysł na nową fryzurkę


i zakochałam się w kolejnych butkach ( czarno beżowych)


i jeszcze ta sukienka.;d

16 lutego 2015 , Skomentuj

eh malutkimi kroczkami, bo wszystko dzieje się coraz wolniej niestety... ale mam nadzieję, że dojdę do swoich celów..;)) właśnie usiadłam na palące pośladki po treningu tyłeczka.. a wieczorkiem czeka mnie jeszcze zumba.;) i to jest to co kocham...;) naprawdę. zrobiłamsobie przerwe od zumby skupiłam się na innych ćwiczeniach, ale tamten tydzień wróciłam i przypomniałam sobie co sprawia mi największą radość.;) podczas tej formy zabawy nie przeszkadza mi żaden ból i pot.. jestem cała mokra a szczęśliwa jak nigdy...:D po prostu to kocham... i to jest to od czego zaczęłam i przez co dziś jestem lżejsza o 22kg.;) od tego się zaczęło.;)) :*

12 lutego 2015 , Komentarze (2)

hej hej.;d nie no bez przesady.;)) dwa maleńkie oponki nikomu nie zaszkodziły.;d;d;) heh na więcej i tak się nie załapałam, bo Niemcy rzucili się jakby nic nie jedli tydzień.;)) hehe.;) wczoraj trening odpuściłam, bo przy mojej podopiecznej mam teraz sporo dźwigania i dokucza mi kręgosłup, ale dziś wieczorem trzeba dać sobie wycisk.;) nie ma co się oszczędzać, w końcu do celu blisko, a do lata jeszcze bliżej.;))

11 lutego 2015 , Komentarze (2)

A więc... Niestety, minął miesiąc a zleciało mi tylko 3kg.
Sytuacja z moją podopieczną wróciła do normy. Jest ciężej niż było ale powoli to jakoś ogarniam. Jutro tłusty czwartek a ja już narobiłam oponek i zastanawiam się czy odpuścić sobie dietę. W końcu taki dzień jest raz w roku... kolejny za rok. nie wiem co zrobić.. Hm.. a wy co myślicie. ??