Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uzupełnię :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4019
Komentarzy: 49
Założony: 14 listopada 2014
Ostatni wpis: 27 czerwca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sekhmet

kobieta, 34 lat, Lublin

175 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 grudnia 2016 , Komentarze (3)

Tydzień  6 z Insanity max 30 rozpoczęty:) Lubię te poranne ćwiczenia chociaż czasem muszę robić wersję dla początkujących :D ale daje z siebie wszystko :) do tego udało mi się zmusić aby wieczorkiem trochę pobiegać :) a już byłam bliska zaśnięcia.

Plan jedzeniowy też na plus :) Pierwszy raz robiłam owsiankę z łyżką masła orzechowego i jest pyszna:) Na lunch był makaron pełnoziarnisty z dynią, szpinakiem, pomidorami i pesto a na kolację sałatka z grillowaną piersią z kurczaka. Dojadłam też pół muffinki i to tyle z mniej zdrowych rzeczy :)

A jutro nareszcie piąteczek :D

7 grudnia 2016 , Komentarze (4)

Moje treningi rozpoczęłam od czartu i tak wyszło, że dzień wolny od ćwiczeń przypada na środę :D Tak więc dziś bez ćwiczeń za to dieta utrzymana. Zjadłam na śniadanie owsiankę full wypas, na lunch serek wiejski i warzywa surowe - marchew, papryka i pomidory a na kolację wieprzowina z warzywami w kieszonce z piekarnika. 

Staram się pilnować z piciem bo w lecie wody pijam dużo ale zimową porą łapię się na tym, że w pracy chodzę odwodniona... ale mam już bidon 750ml i przynajmniej tyle podczas pracy muszę wypić :) 

No i dziś doszła do mnie część moich zamówień świątecznych. Mam teraz masło orzechowe 100% do moich śniadań i shakera motywacyjnego :) W planach jest jakaś odżywka białkowa ale to dopiero gdzieś po świętach. Kot postanowił pozować do zdjęcia :) Swoją drogą on też powinien iść na dietę...

6 grudnia 2016 , Komentarze (1)

W taką pogodę najchętniej owijam się kocem i popijam gorącą herbatę:D Ciężko mi się zmusić do porannego wstawania aby poćwiczyć przed pracą. W łóżku jest tak ciepło i przyjemnie :) Aktualnie jestem w trakcie programu Insanity Max 30. Do tego staram się 2-3 razy w tygodniu troszkę pobiegać. W okresie zimowym na więcej ruchu chyba nie ma co z mojej strony liczyć. Wiosną wrócę jeszcze do mojej jazdy na rowerze po okolicznych lasach. 

A dzisiaj całkiem ok dzień minął :) z okazji Mikołajek postanowiłam upiec muffinki i do pracy i dla mojego faceta.  Pyszne marchewkowe z korzenną nutą :) Wcale nie dietetyczne ale co tam :D Ja zjadłam całą jedną do kawusi a reszta się szybciutko rozeszła:) Ciast nie umiem piec i muffinki są szczytem moich kulinarnych wyczynów :P Mogłam darować sobie lukier ale pomarańczowy posmak dopełnia smaku :)

a reszta posiłków całkiem ok: na śniadanie owsianka z bananem i figami potem w pracy na lunch twarożek z papryką i cebulką i ze pomidory, podwieczorek kawa i muffinka i na kolację kaszotto z kaszy pęczak z papryką, czerwoną fasolą i szynką wieprzową. Jest to w zasadzie bardziej objadokolacja ale przez moje godziny pracy ciężko mi inaczej jadać.

5 grudnia 2016 , Komentarze (2)

Odchudzam się w zasadzie już od dawna ale w zasadzie to tylko raz osiągnęłam swój cel. Jojo oczywiście mnie dopadło. A tak to schudnę z 10 kilo a potem znowu przytyję  i tak to się ciągnie...Teraz mam ambitne plany i fajnie jakby się udało :D Zaczęłam w zasadzie z początkiem listopada a mój cel do końca roku to zejść poniżej 80 :) Jak najbardziej do zrobienia jeśli nie zacznę się objadać :P 

A to moje zdjęcie motywator sprzed kilku lat gdy schudłam do ok 60kg :D Chciałabym znowu mieć taką figurę...