Już 11 a ja od 5 rano jestem najedzona i ubrana... Patrzę przez okno i mówię : śliczna pogoda, szkoda by z niej nie skorzystać". Więc wyszłam z moim psiakiem na 1,5 godzinny spacer.... Dawno na takim nie byłyśmy... Niestety w po godzinie pogoda się pogorszyła a ja z Kropeczką zgłodniałyśmy, a ja głupia nic ze sobą nie wzięłam.... Szybko do domu wróciłyśmy ;)
Moja niunia :), czyż nie śliczna ???:P