Dobra czas pokazać jak się zmieniłam od czasu zarejestrowania się na vitalię, trochę się boję, ale myślę, że jednak jakaś zmiana jest, a ja na pewno czuję dużo dużo lepiej :)
Wiem, słaba jakość...;)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (45)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 7994 |
Komentarzy: | 45 |
Założony: | 10 lutego 2015 |
Ostatni wpis: | 16 maja 2020 |
kobieta, 31 lat, Wrocław
162 cm, 86.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Dobra czas pokazać jak się zmieniłam od czasu zarejestrowania się na vitalię, trochę się boję, ale myślę, że jednak jakaś zmiana jest, a ja na pewno czuję dużo dużo lepiej :)
Wiem, słaba jakość...;)
Od jutra zaczynam wszystko od nowa. Mam nadzieję, że tyle będę tym wytrzymam do końca i będę wstanie utrzymać wagę.:)
I zamiast coś schudnąć i to mi się przytyło...:( Ale to wszystko moja wina, wiem powinnam trzymać się diety, no ale co robić kiedy np przez całą moją dobę jedynie pracowałam i nie spałam... to było okropne... :( Do tej pory to przeżywam, albo np po całej nocce musiałam lecieć na zajęcia.... ;/ Musiałam wypić więcej niż 2 kawy..:P Zjeść coś pysznego, czyli bułeczka....:P Uwielbiam kawę z mlekiem i z cukrem...:P Na dodatek jestem przeziębiona... i to koszmarnie... aaaaaa, od jutra weźmę się w garść... A przynajmniej się postaram, oby....:) Musiałam coś się jakoś wyżalić, chociaż wiem, że bardzo rzadko się tutaj odzywam...:P Dziękuję za wysłuchiwanie moich jęków...:P
Hejka, znowu wracam do odchudzania po kilku miesięcznym przerwie...:) No cóż wiele się wydarzyło m.in. to, że mimo, że nie byłam na diecie to i tak schudłam 4 kilo :) miło, no nie??? :P Pewnie dlatego, że zaczęłam pracę bardzo daleko od mojego domu i zamiast usiąść wygodnie na krzesełku w autobusie to usiadłam na siodełku :P No i moja praca wymaga sporo ruchu, więc to też jakiś dodatkowy plus :)
No to trzymajcie za mnie kciuki...!!!!:)
Jeszcze sporo zostało, ale tak strasznie się cieszę;) Niedawno byłam w sklepie i kupiłam sobie o rozmiar mniejszy spodnie oraz kilka bluzek o rozmiarze M.... Cudownie :P
W tym tygodniu dużo nie ćwiczyłam, ale za to dużo chodziłam i to bardzo dużo nawet do 8 tysięcy kroków dziennie... Jak tylko wracałam do domu to padałam, nie raz się zdarzyło, że zaraz po zjedzeniu zasnęłam, wiem to nie zdrowe, ale nic w tym nie mogłam zrobić... :P Rodzice budzili mnie w nocy, bo zasypiałam w ubraniach,albo w dziwnych pozycjach....:P
Ale to nie ważne, najważniejsze, że schudłam... :)
Od kilku dni zauważyłam, że piję mleko przed snem, a kiedy akurat powstrzymam się od picia i zamiast tego napiję wodę to i tak wstaję w nocy aby się napić mleka... Wy też tak może macie??/ Czy tylko mi to dokucza??? Może mi czegoś brakuje????
Muszę się wam wyżalić...;( Cały czas stoję na 75,4 a czasami mam 75.... Nie chce iść ani w dół ani w górę...;( Stosuję dietę tak jak powinnam według vitalii, 3/4 razy w tygodniu ćwiczę, ale to na nic...;( Nie wiem co robić...
Dzisiaj mam wolny dzień od szkoły...;) Bardzo mnie to cieszy zwłaszcza, że jest śliczna pogoda Można pójść na bardzo długi spacerek z pieskiem i spalić śniadanie i kostkę czekolady którą podjadłam ;)
Na śniadanie zjadłam sobie 2 kromki chleba z pastą pomidorową i z ananasem... Pycha!!!
Niestety idę dzisiaj do pracy na nockę, więc będę musiała po spacerku pójść spać ;( No, ale mówi się trudno a teraz trzeba korzystać z słonecznej pogody, bo ponoć jutro ma być chłodniej.... Oby nie...:)
Papapa... Wszystkim życzę miłego dnia ;)
Moja aktywność - spaliłam 0 kcal
Moja aktywność - spaliłam 0 kcal