Coz wracam do was po dwu tygodniowej przerwie diecie, czyli zdrowym odzywianiu Mam wrazenie ze ja chyba nigdy juz nie schudne Coz probuje dalej Moze sie uda ?..................
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (11)
Grupy
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 3305 |
Komentarzy: | 33 |
Założony: | 15 lutego 2016 |
Ostatni wpis: | 21 kwietnia 2016 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Coz wracam do was po dwu tygodniowej przerwie diecie, czyli zdrowym odzywianiu Mam wrazenie ze ja chyba nigdy juz nie schudne Coz probuje dalej Moze sie uda ?..................
i znowu przytyłam 0.7 kg to już drugie ważenie na plus , zamiast na minus , masakra jakaś, jem co powinnam, pije wodę itp a tu psikus,
no i cóz rano nadeszła godzina prawdy, czyli
godzina ważenia
no i niestety powróciła 9 z przodu, przytyłam 0,7 kg, no cóz trzeba walczyć dalej, ..........
17 dzień na smacznie dopasowanej
mam chyba jakis kryzys, nic mi się nie chce a tym bardziej ćwiczyć, przestrzegam diety ale jakas głodna jestem , mam ochote na rodzynki, pije wode żeby to przeczekać i się wkurzam, mam nadzieję że jutro bedzie lepszy dzień
no i jest zmiana cyfry z przodu ;-)
cieszę się ogromnie, ponieważ dziś rano kiedy weszłam na wagę pokazało o 2,1 kg mniej, hurra od początku odchudzania tutaj czyli od 15.02,2016 schudlam 3.4 kg, to juz jest jakiś początek, i chociaż żałuję ze kilka miesięcy temu miałam już lepszy wynik a potem znowu przytyłam, wróciłam do starych nawyków, to jednak widoczne efekty dodają mi sił do dalszej walki, wiem, że będzie róznie kwadratowo i podłużnie hehe ale sie nie poddam aż nie zrealizuję celu, tego głownego a po drodze malutkich kroczków, czyli tak jak załozyłam 1 kg na tydzień, 5 w lutym , wszystko jest na dobrej drodze,piękny dzień,
nie chcę się wstydzić swojego ciała ..............
podpisuje się pod tym dwiema rękami, choć głównym motorem mojego odchudzania nie jest wygląd , lecz zdrowie i dobre samopoczucie, to nie ukrywam, ze zadowolenie z wyglądu powoduje, że lepiej się czuję i lepiej żyję , a więc motywator dnia jest na plus !!!!!!!!!!!!!
dzisiaj jestem mega zadowolona,udało mi się zrealizować wszystkie cele, woda wypita, spacerek (6 tysięcy kroków) zaliczony, dieta a raczej zdrowe odzywianie wykonane w 100 procentach, nie odczuwałam żadnych ciągot do słodyczy, i jest moc, jest siła, to początek mojej drogi, ale te małe sukcesy po drodze bardzo cieszą i motywują .....można położyc się spać z uśmiechem na twarzy
minął kolejny 9 dzień zdrowego odzywiania,poszło całkiem dobrze, Trzymałam się diety bylo smacznie,zdrowo, , miałam w menu nawet gorzką czekoladę, 2 litrry wody wypite,oby tak dalej, spacerek zaliczony, a od jutrra wwracam do treningów, które zawiesiłam ze względu na chorobę, powodzonka dla wszysytkich walczących o lepsze swoje jutro
hm .....nie było mnie kilka dni, bo dopadła mnie choroba, ale nadal trzymałąm się diety, choć jadłam mniej, bo nie miałam apetytu, w piątek miałam ważenie i waga pokazała 1,3 kg mniej , i o to chodzi, małymi kroczkami do przodu, dzisiaj od rana posiłki zgodnie z dietą, żadnego podjadania, czasami kusi na słodycze, ale trzymam się w miarę, czasami skuszę sie na kostkę gorzkiej czekolady,ale z każdym dniem będzie lepiej,mam nadzieję, do potem pamiętttniczku