Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

27 latka-mimo wszystko optymistka, obecnie ciężarówka... czeka na swoje pierwsze wymarzone dziecię.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7925
Komentarzy: 280
Założony: 8 maja 2015
Ostatni wpis: 27 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
DwaWjednym

kobieta, 36 lat, bydgoszcz

161 cm, 102.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 maja 2015 , Komentarze (6)

Cześć dziewczyny, założyłam nowe konto bo moje poprzednie jest już bardzo przeterminowane... Jestem na Vitalii codziennie, czytam, obserwuję i na tym się kończy. 

Jestem w upragnionej ciązy- 17 tydzień.

Założyłam pamiętnik, żebym mogła troszkę się rozładować emocjonalnie. Wiadomo, że hormony szaleją a nie chcę wyładowywać się na moim mężu. 

Jak widzicie mam bardzo dużą wagę. Jak dowiedziałam się o ciązy, a było to 10 stycznia to waga wskazywała 105 kg. W chwili obecnej ważę 106,5.

Bardzo dużo. Żałuję, że przed ciążą nie zbiłam tej wagi chociaż trochę. 105 kg to moja najwyższa waga jaka w życiu miałam....a najniższa jaką pamietam to 85 kg.... ważyłam tyle 3 lata temu.

jeszcze rok temu ważyłam 95.... rzuciłam palenie i przypakowałam do 105. 

Zawsze byłam gruba. Czasami mniej, czasami bardziej... Generalnie nie jem dużo, nie jem dużo chleba, nie jedm dużych porcji obiadu, kolacji itp... JEM BARDZO DUZO SLODYCZY, Wiem, że to od nich tyję. Słodycze jem codziennie.

Odkąd jestem w ciązy w obawie o wagę zapisałam się na basenn, chodzę 3 razy w tygodniu- pływam 40 minut bez przerwy.  Dodatkowo jeżdzę 1-2 razy na rowerku stacjonarmym po 30 -40 minut. 

To chyba wpływa na to, że nie przybieram na wadze.

Nie potrafię odstawić słodyczy. Mój mąż nie wyobraża sobie codziennej kawy bez słodkiej przekąski. Z tym, że on ma niedowagę i cokolwiek będzie jadł, jego waga ani drgnie. Wiadomo jak to jest, kupię coś dla niego słodkiego to i sama jem. Zanim go poznałam to łatwiej było mi się odchudzać.... Bo nie kupowałam słodyczy, nie było ich w domu, awiec ich nie jadłam. Jak poznałam męża 3 lata temu ważyłam 85kg. Przy nim przytyłam 20 kg. 

cdn.