Cześć dziewczyny, założyłam nowe konto bo moje poprzednie jest już bardzo przeterminowane... Jestem na Vitalii codziennie, czytam, obserwuję i na tym się kończy.
Jestem w upragnionej ciązy- 17 tydzień.
Założyłam pamiętnik, żebym mogła troszkę się rozładować emocjonalnie. Wiadomo, że hormony szaleją a nie chcę wyładowywać się na moim mężu.
Jak widzicie mam bardzo dużą wagę. Jak dowiedziałam się o ciązy, a było to 10 stycznia to waga wskazywała 105 kg. W chwili obecnej ważę 106,5.
Bardzo dużo. Żałuję, że przed ciążą nie zbiłam tej wagi chociaż trochę. 105 kg to moja najwyższa waga jaka w życiu miałam....a najniższa jaką pamietam to 85 kg.... ważyłam tyle 3 lata temu.
jeszcze rok temu ważyłam 95.... rzuciłam palenie i przypakowałam do 105.
Zawsze byłam gruba. Czasami mniej, czasami bardziej... Generalnie nie jem dużo, nie jem dużo chleba, nie jedm dużych porcji obiadu, kolacji itp... JEM BARDZO DUZO SLODYCZY, Wiem, że to od nich tyję. Słodycze jem codziennie.
Odkąd jestem w ciązy w obawie o wagę zapisałam się na basenn, chodzę 3 razy w tygodniu- pływam 40 minut bez przerwy. Dodatkowo jeżdzę 1-2 razy na rowerku stacjonarmym po 30 -40 minut.
To chyba wpływa na to, że nie przybieram na wadze.
Nie potrafię odstawić słodyczy. Mój mąż nie wyobraża sobie codziennej kawy bez słodkiej przekąski. Z tym, że on ma niedowagę i cokolwiek będzie jadł, jego waga ani drgnie. Wiadomo jak to jest, kupię coś dla niego słodkiego to i sama jem. Zanim go poznałam to łatwiej było mi się odchudzać.... Bo nie kupowałam słodyczy, nie było ich w domu, awiec ich nie jadłam. Jak poznałam męża 3 lata temu ważyłam 85kg. Przy nim przytyłam 20 kg.
cdn.
pocahontazzz1985
10 maja 2015, 20:07nie ma za co!i pamietaj-nie rob dlugofalowych zamiarów.Powiedz sobie rano "dzis nie jem slodyczy" i tak kazdego dnia.wiem co mowie-bylam totalnie uzalezniona.W tłusty czwartek zjadlam paczka i powiedzilam dosc.Wytrzymalam 3 miesiace całkowicie bez slodyczy.Teraz jem sporadycznie i wyslekcjonowane rzeczy.Czylli jakiegos cukierka,kawaleczek ciasta,kilka kostek czekolady.Ale NIE CODZIENNIE,Nie zucam juz sie na ciasto i na kilkogram cukierkow.Działa:)I waga spada;)
pocahontazzz1985
9 maja 2015, 09:19znajoma z podobnej wagi w ciazy zeszla do 95kg.tylko dzieki lekarzowi,bo bardzo ja motywowal,ze przy takiej wadze mozna w ciazy schudnac.,pozniej tylko na koniec ciazy chyba przybrała2 kg,ale po porodzie wazyla 93kg:)Masz ryzyko cukrzycy ciazowej?Cwicz,trzymaj zdrowa zbilansowana diete.Zastap slodycze owocami i warzywami-surowka z marchwi,jablka i pomaranczy lub banana jest super slodka a tak zdrowa i malo kaloryczna:)teraz dobry zezon,zeby porzucic zle nawyki i wziac sie w gasc-tym bardziej ze jestes w dwupaku.kup duzo warzyw i owocow,postaw na stole i za kazdy razem jak bedziesz miala ochote na slodkie to jedz je.
DwaWjednym
9 maja 2015, 09:25Wszystkie wyniki jak narazie mam dobre. Masz rację. Wystarczy, że zrezygnuję ze słodyczy w 95% a już powinno być dużo lepiej. Dziękuję za kopniaka:)
Sunniva89
8 maja 2015, 20:17Ja też mam problem ze słodyczami ale można jeśc słodycze tylko na przykład te dobre, co Ty na to żeby mężowi upiec takie ciasteczka do kawy ? https://www.youtube.com/watch?v=_EjSD3W7Lxs takie zdrowe ciasteczka mozna wcinać :) rozumiem że w ciąglu 3-4 miesiecy ciazy przytyłaś tylko 1kg ? to naprawdę duży sukces!
DwaWjednym
8 maja 2015, 20:20fajny pomysł.... już kombinowałąm na wiele sposobów... piekłam owsiane, robiłam naleśniki razowe... ale on uwielbia patasie mleczko, michałki, lody i czipsy... i bądź tu mady.... wiem, że jedynym rozwiązaniem dla mnie jest obudzenie mojej silnej woli. Gdyby to się robiło tak łatwo jak się pisze i mówi....:)
Sunniva89
8 maja 2015, 20:24wiem jak to jest... ja tez nie mogę mieć slodyczy blisko siebie bo po protu je zjadam... moze poproś meza zeby chowal slodycze przed toba i zeby nie mowil ci ze są w domu.